3 x PO Tusku

Przez tumry , 01/04/2012 [07:21]
Ilekroć ambasador II Rzplitej w Sowietach Patek przyjeżdzał do Polski na konsultacje, tyle razy Wielki Marszałek zadawał mu pytanie: "powiedz mi mój drogi, co tam wyprawia ten bandyta?".*. Dzisiaj zaczyna być podobnie z tym, że analogiczne pytania zadaje wielu, m.in. polonusi, a obiektem ich zainteresowania jest aktualny premier III RP. Powaga sprawy nakazuje daleko idący namysł, aby sformułować odpowiedź, względnie tylko wzruszyć ramionami lub nakrzyczeć na pytającego, gdyby posłużył się być może niestosownym i do tego pejoratywnym określeniem mającym scharakteryzować Prezesa Rady Ministrów. Niestety po głębokim zastanowieniu wydaje się, że coś jest na rzeczy. A oto owe coś, rozpatrywane w 3 różnych wątkach jako 'po', a odnoszących się do Donalda Franciszka Pinokio Tuska. 1 - 'PO', a więc partia (|P|aczka |O|bwiesiów). Tusk, został szefem tego ugrupowania gdyż wyspecjalizował się w niszczeniu, a nie budowaniu. Udowodnił to całym swoim funkcjonowaniem politycznym. Najpierw wespół zespół z innymi m.in. z Pawlakiem i Niesiołowskim, ale pod auspicjami Wałęsy (Nocna Zmiana), jako przewodniczący Kongresu Liberalno-Demokratycznego wykończył rząd Jana Olszewskiego. Z kolei zabrał się za partię macierzystą i zlikwidował ją poprzez włączenie do Unii Wolności. Następnie na wieść o wybraniu nie jego, a Geremka przewodniczącym UW wykończył i tę partię, wyrywając z niej liczną grupę działaczy i zajmując wraz z nimi z góry upatrzone pozycje w zakładanej prawie równolegle PO. Nie minęło wiele czasu, a Tusk zmusił do odejścia z niej przewodniczącego, aby samemu zająć to stanowisko. Nie przeszkadzło mu, że "załatwiony" w ten sposób prawy człowiek, wspólnie z nim zakładał PO, a we "wspaniałych" czasach budowania socjalizmu przez Jaruzelskiego, kiedy Donald nie miał co do gęby włożyć, dał mu zarabiać na chleb, zatrudniając go we własnej firmie. By tego było mało, w jakiś czas potem, "nasz bohater" wyimpasował od konfitur trzeciego, tym razem mającego, tak jak on poparcie służb, założyciela PO (Olechowski). Stało się to pewnie i dlatego, że cześć jego znanego zresztą nazwiska to 'lech'. We wszystkich tych sprawach zaowocowała twórcza współpraca z Wałęsą. Mając mocne poparcie agentury, Tusk mógł już teraz zabrać się za rzeczy najpoważniejsze, a mianowicie zdobycie władzy. Doszedł do tego poprzez odpowiednie "ustawienie" mediów, ich zdominowanie, wdrożenie procedury wykończenia Prawa i Sprawiedliwości oraz grup i osób nastawionych patriotycznie, które niezbyt szybko zrozumiały z kim mają do czynienia. Ostatnio dąży do wydatnego osłabienia neokomunistów (|S|towarzyszenia |L|akierowanych |D|rani), poprzez przeciągnięcie wspierającej ich pozostałej części popeerelowskiej agentury na swoją stronę. 2 - 'Po', a więc po wszystkiemu, jak mówił w jednym ze swoich skeczów Marcin Daniec, jest atrybutem Tuska i towarzyszy mu we wszystkich przejawach jego funkcjonowania. Żeby zrozumieć sens tego co w danej sprawie zrobił ten człowiek, koniecznie trzeba poczekać czas jakiś, a więc zastosować się do Jezusowego "... po owocach ich poznacie", gdyż prawie wszystko co Donald zapowiadał przeradzało się w tego odwrotność. Tak więc jako były student i absolwent Uniwersytetu Gdańskiego powinien mieć szacunek do jego profesora śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Tymczasem tuż po objęciu prezesesury Rady Ministrów głosząc miłość, nasłał na niego specjalistę od samolotów terrorystę Arabskiego, który w gruncie rzeczy przygotował "grunt" pod tragedię, do której w konsekwencji doszło. Skandaliczne działania owego wiecznie niesławnej pamięci miłośnika Orientu, nadzorował i jest za nie odpowiedzialny sam Tusk. Zatem jest on niestety, niezależnie od myślowych łamańców i mnóstwa wypowiadanych zaprzeczeń, również odpowiedzialny za śmierć Prezydenta. Tusk głosił obniżenie podatków - zostały one podwyższone. Zapowiadał powrót do Polski emigrantów zarobkowych - prawie nikt z nich nie wrócił, za to wydatnie zwiększyły się wyjazdy za chlebem. Głosił zwiększenie poczucia wolności i bezpieczeństwa obywateli - inwigilacja społeczeństwa przekroczyła wszystkie znane po 1989 r. rozmiary. Mówił, że itp, itp, itp. Doszło do tego, że dorobił się jakże zasłużenie przydomka Pinokio. Nos Donalda Franciszka nadal rośnie i Tusk (ang. kieł) dorobił się już takiej jego długości, niczym u walenia Narwala. Biada wszystkim przeciwnikom politycznym, którzy znajdą się w zasięgu tej nowej broni narwanego premiera. 3 - 'Po', jak Polonia, Polska. Jakiś czas temu kolejne jego znaczenie ujawniło się w Bydgoszczy po meczu rozegranym na stadionie Zawiszy, a więc nomen omen pod patronatem rycerza będącego symbolem prawdomówności. Pomeczowa zawierucha, której sprawcami byli niektórzy kibice, stała się pretekstem do idiotycznych posunięć narwanego Tuska, polegających na zamknięciu stadionów w Poznaniu i w Warszawie. Zamknięcie pierwszego z nich na ziemi będącej kolebką państwowości polskiej mimo wszystko dziwi mniej, gdyż Donald Franciszek nie żywi specjalnej miłości do polskości, a już na pewno do Lecha. Skoro pod ręką zabrakło jednego, znalazł się trochę dalej drugi. Inaczej rzecz się ma z klubem warszawskim, którego zamknięcie stadionu niby ugodziło w TVN, tubę propagandową rządu. Sprawa się jednak szybko wyjaśniła, gdyż klubowi temu skompensowano stratę decyzją rozegrania meczu z Francją na stadionie Legii, który pierwotnie miał się odbyć gdzie indziej. Na wszystkie te niegodziwości patrzą z góry legioniści Piłsudskiego, którzy klub ten zakładali. Patrzy i sam Wielki Marszałek, który pod stadion i zabudowania klubowe wydzielił był z terenów wojskowych stosowną parcelę. Na szczęście honor klubu ratują jego kibice, których aktywność ze względu na charakterystyczną i nowatorską twórczość poetycką, staje się coraz bardziej intelektualna. Panie Donaldzie Franciszku Pinokio Tusk, kibic cierpliwy jest i poczeka, aż będzie można Panu wytoczyć proces o stosowanie opowiedzialności zbiorowej. Poczeka i się doczeka. ---------- * Chodziło oczywiście o Stalina.
Domyślny avatar

Staryk

13 years 6 months temu

świadczą o niskim jego poziomie.Po prostu ujawnia swoje wcześniejsze zamysły.Nie po to zostałeś wybrany żeby teraz brużdżić.Cichy zamach na Śniadka niewiele dał.Początkowo Solidarność była wyciszana.Teraz jednak Tusk przekroczył granicę.Duda nadal jest z platformy ale dla niektórych stał się bohaterem!
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 6 months temu

1 kwietnia 2012 został ustalony wzór pętaka,w Sevres pod Paryżem. Całkiem sympatyczny,oblicze zatroskane,otwarty umysł,czego jeszcze chcecie?:)
tumry

tumry

13 years 6 months temu

Tak, ale jest to jedna z możliwości. Druga to taka, że przewodniczący uwiarygodnił się w Związku, a stare do wykonania zadanie pozostało. Krótko mówiąc konflikt między 'T' a 'D' może być sfingowany. Znając naturę tego upadłego człowieka jakim jest 'T' myślę, że podesłał nam kolejnego diabła. Dzięki za wypowiedź. Pozdrawiam
tumry

tumry

13 years 6 months temu

Dzięki ilustracji nasunęła mi się jara polska, nieco zmodyfikowana myśl, że: "myślał indyk o niedzieli a w sobotę rano łeb, i w kwadrans później czerep odcięli". Zakładam też, że Tusk nie jest Hydrą. Pozdrawiam
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 6 months temu

Warto wiedziec,kto to,w skrocie,dla potomnosci Po odzyskaniu niepodległości (1918), w latach 1919–1920 organizator polskiego sądownictwa. W 1919 przedstawiciel Naczelnika Państwa, Józefa Piłsudskiego dokooptowany do Komitetu Narodowego Polskiego w Paryżu, uczestnik delegacji polskiej na paryską konferencję pokojową. W latach 1919–1920 minister spraw zagranicznych RP, w latach 1921–1926 poseł w Tokio, w latach 1926–1932 w Moskwie, gdzie negocjował pakt o nieagresji. W latach 1933–1935 ambasador w Waszyngtonie. Powrócił do kraju z powodu nasilającej się choroby (niedowład nóg). W latach 1936–1939 senator Rzeczypospolitej z nominacji prezydenta. Przez całe życie partner Stefanii Sempołowskiej. Zginął od wybuchu bomby lotniczej podczas bombardowania miasta przez Luftwaffe w trakcie powstania warszawskiego.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 6 months temu

Jest we Francji piosenkarz,Serge Lama.Wylansował piekną piosenkę-Marie la polonaise.Nie wstydził sie,o niej spiewac,on z dalekiej Francji.I jak przypomne sobie,tego buca Palikota,ktory pluje na krzyż,to sie nóż w kieszeni otwiera. Posluchaj tego bucu i łajdaku Palikocie!!
tumry

tumry

13 years 6 months temu

Tak jest Pan Stanisław postać wielka i chyba zapomniana. Dorzucę jeszcze, że bronił bojowców swojego przyjaciela Józefa Piłsudskiego, po światłych carskich sądach. Dodajmy jeszcze, że zegarki innego polskiego 'Patka' są najdroższymi na świecie. Ze sztuką wokalną, tym bardziej, że znakomitą warto obcować wszystkim, bo to rozwija szczególnie emocjonalnie. Nie wiem wszakże jak by to było z Palikotem. Sądzę, że raczej wolałby się on napić np. Palinki niż słuchać czegoś pięknego. To człek upadły. Ale ...?