Granica

Przez tumry , 29/03/2012 [06:52]
W Polsce żyje wiele osób, których bycie w wyniku historycznych zdarzeń jest zdrowo naplątane. Wśród nich są swoistego rodzaju rekordziści, a wśród nich jeszcze - geniusze zła. Takim "geniuszem", który jak się zdaje przekroczył prawie wszystkie miary niegodziwości jest gen. Wojciech Witold "Jaja" Jaruzelski. Gdzie nie zajrzysz "jaja" właśnie. A to zdrada państwa polskiego, Smiersz i Wolski, NKWD, KGB, GRU, KBW, najazd na Czechosłowację, strzelanie do ludzi wybrzeża w grudniu, stan wojenny i jego ofiary w tym śmiertelne, masowa emigracja najlepszych cór i synów narodu, weryfikacje i wyrzucenia z pracy, przywłaszczenie działki i domu na Mokotowie po oficerze Wojska Polskiego - lotniku, zestrzelenie samolotu z polskim uciekinierem, walka z dąrzeniami niepodległościowymi narodu. Jakiś czas temu dzięki "Uważam Rze" dowiedzieliśmy się, iż na początku 1941 r. ojciec generała złożył podanie o nadanie Jaruzelskim obywatelstwa Sowietów. Tego już za wiele. I pomyśleć, że byli tacy, którym władze nieludzkiej ziemi oferowały to "wspaniałe" obywatelstwo niejako za darmo, a oni narażając życie go nie przyjęli. Takim człowiekiem na przykład, choć niestety sympatykiem komunistów był Władysław Broniewski. Aresztowany cały czas twierdził, że jest obywatelem polskim, i że Sowiety nie mają prawa go więzić, gdyż przebywał w swoim kraju, którego jest obywatelem i inne obywatelstwo mu nie jest potrzebne, a przestępstwo popełniły Sowiety wkraczając na terytorium obcego i suwerennego państwa bez jego zgody. A więc można było inaczej. W ogóle Władysław Broniewski to ciekawa postać. Odmówił na przykład Bierutowi napisania słów nowego hymnu polskiego, a w ambasadzie Sowietów na przyjęciach z okazji wiadomej rewolucji, opowiadał jak to pod dowództwem Wielkiego Marszałka pogonił ich z Polski w 1920 r. Jeżeli coś można zapisać na plus generała Jaruzelskiego, to oprócz tego, że założył rodzinę i nie przyjął oferowanego mu przez przydupasów najwyższego naszego stopnia wojskowego, to umiał się w miarę cywilizowany sposób rozstać z Bohdanem Wodiczką, swoim sąsiadem i towarzyszem do napicia się. Pewnego razu oświadczył mu, jak twierdzi Stefan Kisielewski, że to ich ostatnie spotkanie bo on awansuje i w tej sytuacji nie będą się już mogli spotykać. Słowa dotrzymał. Nie wpakował się też na pokład samolotu, którym "Jezus" Maria Bronisław wykonał lot do Rzymu w związku z beatyfikacją JP II.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 6 months temu

tenze Maria Bronisław,nie potrafił rozstać się ze swoim serdecznym przyjacielem Palikotem.Ba, razem z Tuskiem uczynili sobie z niego,pseudoopozycjonistę,do rozbijackiej roboty.Trudno,taki ich był szatanski plan.Ale do cholery,naród,po trzech rozbiorach,strasznych wojnach,nie zrozumiał nic?I tu się msci brak ludzi wyksztalconych,inteligentnych,ktorzy by odepchneli wreszcie,ten ciemny lud od promocji,mini ratki,latajacych podpasek w TV,od Gozdzikowej,i nauczyli ten glupi lud samodzielnie myśleć. Niestety,rzadza dalej ciemniacy,a miernoty w cieniu klaszczą. Moralnie wyniszczony narod,niewiele zrobi,i tu wrocę do słowa- honor-,może kiedyś,można bedzie to chociaż kupić w promocji w Tesco? Czarno to widzę,no bo jak można zglupieć na własne życzenie? Miliony partyjek,ukladow,koterii,tu przebilismy nawet plemiona pierwotne Afryki,a jak dobrze pójdzie,to doczekamy się też ludożercow. A może tez swojego chowu fuhrerka,poczatek(i kandydat) juz jest,nawet ogłosił dzieło naukowe i przedstawil swoje wojsko. Polsko obudź się z pijanego snu, po kolejnym grilowaniu!
tumry

tumry

13 years 6 months temu

Całość, to coś więcej niż suma cześci, które się na nią składają. Ta kapitalna zasada w największym skrócie ilustruje to, co powinniśmy robić. Działać, działać i jeszcze raz działać. Na skutek tego wcześniej czy później powstanie masa krytyczna (to będzie ta całość), która niejako automatycznie uruchomi potężne siły, które z łatwością będą mogły sobie poradzić z jakże częstym w naszym kraju zaprzaństwem. Wtedy jego apostołów spotka to, co owego Irokeza na fotografii - będą leżeć plackiem dzięki Plackowi. Jacek poprze sprawę z góry i wyjdziemy z tego silni jak nigdy. Dziękując za zainteresowanie pozdrawiam serdecznie
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 6 months temu

Zainteresowałem się Panskimi notkami,bo posługuje się Pan logiką.To niewielkie slowo ma moc rażenia,niestety jest zapominane. Ja wysmiewam idiotow,mniej,lub bardziej udolnie,przez swoje obrazki,może niektorzy wyciągną z nich jakiś wniosek:) PS gdyby,jakiś moj obrazek,naruszył powage panskiego wpisu,to proszę usunąć,ja sie napewno nie obrażę,bo wiem z kim mam do czynienia. Serdecznie pozdrawiam
moherowy beret

skąd oni kształtują swoją wiedzę o otaczającym świecie?Media w ręku wroga tak urabiają naiwny lud,że potem mają wiernych wyborców.Jedynie Orban zrobił porządek w mediach.Oszczercy i wrogowie Państwa zostali odsunięci.Natomiast kliki w polskich mediach zawzięcie pracują nad rozwaleniem i zlikwidowaniem nienawistnej katolickiej Polski.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 6 months temu

odpowiadajac na pytanie z poprzedniego wpisu,czy misie wytrzymuja z tchorzami,to musze powiedziec niestety,ze poznaly smrod,jakiego nie znaly:)
tumry

tumry

13 years 6 months temu

Nigdy w życiu. Pan wzbogaca istotę wywodu działając w tym samym kierunku, lecz bardziej na inny zmysł. W związku z tym spotęgowany jest nasz przekaz. Proszę się trzymać i pozdrawiam
tumry

tumry

13 years 6 months temu

Z nocy wczorajszej na dzień dzisiejszy w Radiu Maryja pięknie mówiła na podstawie swoich makabrycznych przeżyć od 1939 r. z Rosjanami, Ukraińcami, Litwinami mniej Niemcami pewna niemłoda już Pani, w dodatku nie Polka. Jej generalną tezą było to, że natura polska jest zbyt układna, przepraszająca, co tylko wzmaga apetyty innych. Namawiała nas do twardości w postępowaniu i mówieniu drugiej stronie prawdy, nie zaś tego co jest jej miłe. Jako Naród jesteśmy zatem zbyt łagodni i zdrajcy mają przekonanie, że nawet jak zostaną zidentyfikowani, to w gruncie rzeczy nic im się nie stanie. Niestety to wszystko ma swoje dawne korzenie. Jak byliśmy jako państwo mocni, jakoś to uchodziło. Kiedy siłę straciliśmy, działa destrukcyjnie. Trzeba być aktywnym i nieustannie głosić prawdę, niezależnie od tego, jakby ona była widziana w pewnych kręgach. Wtedy w sposób dla nas może nawet i niespodziewany, dojdziemy do Polski naszych oczekiwań. Pozdrawiam
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 6 months temu

Aha,no to jedziemy z hasłem, na miare naszych czasów:)
tumry

tumry

13 years 6 months temu

Tak, zdecydowanie bardziej można liczyć na prawdziwe małpy, które jednak wiedzą czym są, niż na ludzi będących w istocie małpami mentalnym, choć się im wydaje, że osiagnęli rozwojowy Pik Stalina.
tumry

tumry

13 years 6 months temu

Pierwszy raz słyszałem ale jestem pod wrażeniem. Bardziej mi zaimponował sposób przekazu niż treść, która rzecz jasna ma swój oryginalny sens. Gawędziarska natura. Chyba jest Rosjanką? Taką narodowość przypisała swojej matce. Cóż ciekawy człowiek. Wymieniając poprzednio narodowości zapomniałem o Żydach komuniastach, o których nasza bohaterka też miała to i owo do powiedzenia, w kontekście mordowania Polaków. (Idę posłuchać Radia Maryja). Pozdrawiam