Ornat, diabeł i ogon

Przez tumry , 25/03/2012 [09:42]
Mimo pchającej się dzwiami i oknami prawdzie, już spietrana (P)aczka (O)bwiesiów, miast wyjść choćby trochę jej naprzeciw, podnosi własne łgarstwa do kwadratu. Popierający to wszystko, usatysfakcjonowany i upadły anioł Mefisto (niszczyciel dobra), udając celebransa mszy katolickiej, kontynuuje ze zdwojoną energią swoje dzieło. Niektórzy, nieświadomi mistyfikacji, wsłuchani i zachęceni jego słowami, wierni dotychczas Bogu i Polsce obywatele - bywa, że ulegają. Tymczasem cel sztukmistrza z Sopotu pozostał ten sam - zniszczenie Polski. Wspierającym "do krwi ostatniej" Donalda Franciszka Pinokio Tuska jest agent z krwi i kości Andrzej Marian Olechowski. Pomagający wcześniej (S)towarzyszeniu (L)akierowanych (D)rani inny agent zwany złotoustym - Aleksander Kwaśniewski - za pomocą zdrowia wyłączył się był niby z tej gry, lecz jego dochudzenie zdaje się zapowiadać nową misję, tym razem mocno zakamuflowaną. Z punktu widzenia PO, wszystko zatem jest 'OK' (Olechowski, Kwaśniewski). Dodatkowo za prawie porzucony przez agenturę SLD, a na polecenie (P)aczki (O)bwiesiów - zabrał się niejaki Janusz Marian Palikot, chcąc wygryźć z niego jak najwięcej lewicowego elektoratu. Według szemranych ośrodków badania opinii społecznej, ów obrał kurs na wyprzedzenie prawie wszystkich z wyjątkiem PO, z którą jak geszeft się uda, wejdzie w jawną współpracę do skończenia świata tj. do wykończenia Rzplitej. W ogóle Ruch Palikota (Rak Palinki), pomyślany został przez towarzyszy, jako taran torujący minimalności niekatolickiej i neokomunistycznemu ciemnogrodowi, dojście najlepiej powszechne, do koryta. Rzecz jasna chodzi przy tym, o zabezpieczenie (P)aczce (O)bwiesiów władzy i przez to podtrzymanie rządów agentury. To, że może do tego dojść na długie lata, podpowiada logika, gdyż politycznie Polska staje się powoli PRL po liftingu. Kolejne cztery wystarczą aby przerobić nas, nawet z niewielką pomocą przyjaciół, na łatwiejszą do strawienia papkę. Najlepiej przygotowana do tego dzieła wydaje się być Policja, która pacyfikuje treningowo ludzi w różnych miejscach w Polsce. W Zielonej Górze pozbawiła życia kibica, a ostatnio w Katowicach pobiła dotkliwie dwoje Bogu ducha winnych ludzi w ich własnym mieszkaniu. Zapewne w związku z tym, dojdzie niedługo do awansów i odznaczeń najbardziej zasłużonych w tym dziele. Zwyczaje importowane z Sowietów i naśladowanie wyczynów Milicji Obywatelskiej wracają milowymi krokami. "Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni". Coraz bardziej widać, że Tuskowi i towarzystwu - ze spadkiem po Sienkiewiczu i polskimi patriotami nie jest po drodze.
Ewikron

Tak to jest:) Świetny tekst! Pozdrawiam
tumry

tumry

13 years 6 months temu

Najważniejsze żeby trzymać się razem. Twoje teksty Ewikron są w tym samym duchu. Dzięki za ocenę. Dzięki za moherowy beret, który właśnie wywalcza Polsce oddech. Pozdrawiam serdecznie. tumry
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 6 months temu

Sa rozne szkoly dyskusji z przeciwnikami politycznymi,jedna,ta pelna milosierdzia,ulatwiła zadanie psychicznie chorym,w polityce.I metoda policji nowojorskiej,z kryminalistą krotko i bez dyskusji. Ja proponuje,jednak przebadac gruntownie Palikota,bo może to geniusz,i co gorsza nikt o tym nie wie?I jakis Nobel może umknąć? Narazie,prostacy karmią prostaka,zobaczymy na ile im starczy wytrwałosci i zapasów na grilla:)
tumry

tumry

13 years 6 months temu

Ów idiotą nie jest i w istniejących w Polsce warunkach może, to co jest na powyższej ilustracji, rozwinąć do niespotykanych rozmiarów. Ale w takim razie można łobuza potraktować niczym Szewczyk Dratewka Smoka.