Wieczornica "Requiem dla niepokonanych" - Msza święta w 30. rocznicę stanu wojennego

Przez Blogpress , 13/12/2011 [23:41]
W 30. rocznicę stanu wojennego w Sanktuarium Narodowym Parafii św. Andrzeja Boboli Patrona Polski w Warszawie mszę świętą odprawił ks. Kardynał Józef Glemp. Oprawę muzyczną przygotował Międzyuczelniany Chór Akademicki Pro Pace. Tuż po mszy wygłoszono Apel Poległych - Ofiar Stanu Wojennego. p1150910m Po mszy i Apelu odbył się koncert, w którym wystąpili m.in. Leszek Czajkowski i Paweł Piekarczyk, o czym opowiemy w późniejszym terminie. Wieczornicę "Requiem dla niepokonanych" przygotowało Stowarzyszenie 13 grudnia. Nasz portal objął to wydarzenie patronatem medialnym. Msza rozpoczęła się słowami: "30 lat temu u progu świtu wolności, którą wywalczyli strajkami robotnicy w sierpniu 1980 roku, w nocy z 12 na 13 grudnia zostało przecięte to czego Polacy pragnęli, za czym tęsknili. (..) Nie obeszło się bez rozlewu krwi. Przychodzimy na mszę świętą, żeby modlić się za ofiary stanu wojennego, by modlić się za naszą Ojczyznę, Polskę". Okolicznościową homilię wygłosił ks. Kardynał Józef Glemp. Wspomniał o zamachu na papieża Jana Pawła II i śmierci Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego oraz rozpoczęciu przez niego samego posługi prymasowskiej. "Wielkie wydarzenie, jakie są w naszej Ojczyźnie, i te bardzo dawne, sprzed tysiąca lat, i te które obejmujemy naszą pamięcią, przedkładamy najchętniej Panu Bogu. (...) Chcemy od Boga światła, chcemy od niego pouczenia".,/i> "13 grudnia był dniem płaczu, niepewności, bólu i rozdrażnienia. Trzeba było się wtedy dużo modlić" - powiedział ks. Kardynał. Glemp. p1150883m p1150915m p1150922m p1150887m p1150901m p1150931m p1150940m p1150933m p1150950m p1150951m p1150920m W Wieczornicy uczestniczyli : Margotte i Bernard.
Bardzostarywyborca

Początkowo, jak spojrzałem na tę wiadomość, to pomyślałem: a kto tam przyszedł, kilku emerytów? Glemp powinien iść w Marszu Solidarności - a nie tutaj sobie wygodnie wspominać z ambony! Popatrzyłem jednak dłużej na bliskie mi fotografie jezuickiej świątyni, w której kiedyś służyłem do mszy (np. kiedy mała kaplica była zapełniona tłumem słuchającym kazania o. Majkowskiego, a na ulicach nie było żadnych rocznicowych pochodów) i zaraz posłałem mailem link z tą informacją znajomej w dalekim kraju. Niech się ucieszy i posolidaryzuje! Niezbadane są ścieżki, jakimi Bóg nas prowadzi...