Obrońcy Lwowa! Stańcie do apelu!

Przez Blogpress , 20/11/2011 [18:43]
"Stajemy dziś przed grobem Nieznanego Żołnierza do Apelu Poległych, aby oddać hołd bohaterskim Obrońcom Lwowa, którzy w 1918 roku złożyli na ołtarzu Ojczyzny największą ofiarę – własne życie". - od tych słów rozpoczęła się dziś uroczystość na placu Piłsudskiego. p1150037m Od kilku dnia trwają dni Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Dziś odbył się Apel Poległych i uroczysta zmiana warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza, w którym 2 listopada 1925 roku złożono zwłoki bezimiennego żołnierza, ekshumowane z Cmentarza Obrońców Lwowa. Uroczystość na placu Piłsudskiego w Warszawie przygotowało Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich – Oddział Stołeczny oraz Dowództwo Garnizonu Warszawa. Przedstawiciel Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich powiedział przed apelem: "Stajemy dziś przed grobem Nieznanego Żołnierza do Apelu Poległych, aby oddać hołd bohaterskim Obrońcom Lwowa, którzy w 1918 roku złożyli na ołtarzu Ojczyzny największą ofiarę – własne życie". "Wiodły ich w krwawy bój – miłość do Ojczyzny, przywiązanie do rodziny, ziemi, mowy i tradycji oraz przekonanie, że walczyć o nie winni do ostatniego tchu i ostatniej kropli krwi. Zginęli w heroicznym boju, na progu rodzinnego domu, wierni Polsce powstającej z gruzów po 123 latach niewoli". Po złożeniu wieńców pod Grobem Nieznanego Żołnierza uczestnicy uroczystości udali się pod niedawno odsłoniętą tablicę w hołdzie matce Orlęcia Lwowskiego, Jadwidze Zarugiewiczowej. To ona wskazała jedną z trzech trumien z prochami bezimiennych żołnierzy z Cmentarza Orląt Lwowskich, przetransportowaną następnie do Warszawy i uroczyście złożoną w Grobie Nieznanego Żołnierza w dniu 2 listopada 1925 roku. p1150019m p1150027m p1150032m p1150033m p1150034m p1150040m p1150051m p1150052m p1150061m p1150062m Relacja: Margotte
Katarzyna

Jak dobrze, że są Polacy, którzy pamiętają o takich rocznicach. I są też Ci, którzy nie szczędzą sił, by upamiętnić. Dzięki, Ci, za tę relację pod prąd.
Margotte

Bo jeśli nie my, to kto? Pozdrawiam serdecznie.