Zatrzymana defilada

Przez Blogpress , 16/11/2011 [08:52]
11 listopada po państwowych uroczystościach przed Grobem Nieznanego Żołnierza ruszyła wzdłuż Traktu Królewskiego defilada grup rekonstrukcyjnych. Jednakże już po kilkuset metrach żołnierze napoleońscy, którzy szli na czele defilady, zostali zaatakowani przez bojówki niemieckiej Antify. defilada00 W efekcie oficjalna defilada w Narodowe Święto Niepodległości musiała zboczyć z planowanej trasy i pójść ulicami, wzdłuż których nikt nie oczekiwał rekonstruktorów. Na szczęście na początkowym odcinku widzów było sporo. Chyba nikomu ze zgromadzonych nawet nie przyszło do głowy, że kilkaset metrów dalej niemieccy lewacy będą pluć na polski mundur.. Poniżej wideo i kilka kadrów z defilady oraz przygotowań do niej.
defilada01
defilada02
defilada03
defilada04
defilada05
defilada06
defilada10
defilada07
defilada11
defilada08
defilada09
Relacja: Czarek
Czarek Czerwiński

To zatrzymanie na końcu jest tylko symboliczne. Miało ono miejsce jeszcze na Krakowskim. Policja opóźniała start defilady. Teraz wiadomo dlaczego, ale wtedy niczego nie podejrzewałem.
Polaczek

Twoja relacja oraz wszelkie relacje filmowe na blogpress powinny utwierdzić wszystkich w przekonaniu o potrzebie uczestnictwa w przyszłorocznej paradzie wespół z kosynierami, prawdziwymi. Jestem bardzo opanowany konfrontując relacje z zeszmaconych mendiów i tego co oglądam po przerwie z Waszych relacji. Czas na prawdziwych kosynierów.
Bernard

Widziałem kiedyś galop husarzy na błoniach wilanowskich. Dosłownie było ich kilku, może kilkunastu, na wielkich koniach w zbrojach z kopiami. Nie wiem czy konie dałyby radę rozpędzić się na asfalcie, ale zmietliby wszystko :) Naprawdę robili piorunujące wrażenie.
Bernard

twierdził podobno, że jakiś napoleończyk kolbą potraktował biednego zagubionego antifowca i stąd zamieszanie...
moherowy beret

skompromitować Święto Niepodległości.W zaciszu swoich apartamentów cieszyli się,gdy niemieckie bandy atakowały niepoprawnych Polaków(marzycieli niepodległej Polski).Ale widocznie świadomych Polaków jest mniej niż tych co uczestniczyli w wyborach 9.10.11.
Margotte

Bo rekonstruktorzy nie pasowali do medialnej narracji z tego dnia. To nie miało być radosne święto, ale bijatyka prowokatorów z policją i antyfaszystami po to, żeby skompromitować patriotów.