Witam. Kiedy oglądałem dzisiejsze relacje z tzw. awaryjnego lądowania osłupiałem jeszcze bardziej niż wczoraj. Otóż w mediach pojawił się zapis z czarnej skrzynki, który ukazywał rozmowę pilota kpt. Wrony z Wieżą. No i coż w tym takiego nadzwyczajnego? -Ktoś powie. Rzeczywiście nic. Ale momencik, to jest Cud, wielki cud. Cud tym większy, że Smoleńskie skrzynki są do dziś nie odczytane,bo trzaski, zakłócenia itp.: a tu proszę w dwie godziny , zapis idealnie czysty,poprostu piękny. Ten cud musi ktoś wyjaśnić. Zaraz , zaraz, Mamy speca od cudów. Halo panie premierze, gdzie pan jest ? Dlaczego nie ogłasza pan cudu? Halo???? No cóż , nie odpowiada.Póki co musimy zadać sobie pytanie : Jak to jest, że jedne skrzynki odczytuje się w 2 godziny słownie: dwie godziny, a tych smoleńskich no cóż, nie można odczytać w dwa lata? Co w Boeingu nie było szumów i trzasków? Ciekawe prawda?
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 2006 widoków
manipulacja
Komentarz Andrzeja Krauze (a propos)
Wschod-Zachod
cuda, Panie,
Skąd pewność, że to zapis z czarnej skrzynki?
Nasłuchy i PO-dsłuchy
to oczywiście z nasłuchu
Awaryjne lądowanie
Zdaniem mistrza
@Bardzostarywyborca