Pod namiotem Solidarnych 2010 odbył się kolejny minikoncert Kayana. Mimo nieco niesprzyjającej pogody artysta zagrał wiązankę utworów o różnym charakterze i nastroju.
Były wśród nich "Miłość ci wszystko wybaczy", "Gdzie dziewczęta z tamtych lat". "Płonie ognisko i szumią knieje", "Już nie zapomnisz mnie", "Every Breath You Take", "Szeptem do mnie mów... ", "Bo to się zwykle tak zaczyna".
Nie zabrakło także (tu wkrada się do relacji wątek osobisty :) ) mojego ulubionego utworu Wojciecha Kilara z serialu "Rodzina Połanieckich" - to było spełnienia mojego marzenia sprzed miesiąca. Wiem, że wcześniej w repertuarze Kayana tej kompozycji nie było, więc tym goręcej mu jeszcze raz za to dziękuję. :)
Koncert zakończył utwór Michała Lorenca z filmu "Różyczka".
Serdecznie polecam minikoncert Kayana.
Relacja: Margotte.
Oj, zawstydzasz mnie ciut ;)
Bardzo, bardzo dziękuję za miłe słowa, ... a propos utworu "zamówionego" - sorki za usterki, teraz słyszę, że pomyliłem nico linie melodyczną (zapomniałem zakończenie frazy), poprawię się, obiecuję.
No i temat z "Różyczki" nieco zagoniony na końcu się pojawił, bo jak zobaczyłem czarne chmury, to odruchowo, chciał nie chciał, z kopyta gnałem żeby przed deszczem skończyć :)
Słowa uznania należą się panu Grzegorzowi z Solidarnych 2010. Bez jego energii, entuzjazmu i bezwarunkowej chęci działania ani poprzedni, ani ostatni występ nie udałby się.
pozdrawiam
_________________________________
A ja mam jeszcze pytanie o utwór, którym rozpoczął się minikoncert. Znam go, ale nie mogę sobie skojarzyć tytułu i autora.
A "Gdzie są kwiaty z tamtych lat" też bardzo lubię. :)
@Margotte
"dedykowany"
@Kayan
@Margotte - pierwszy utwór
Piękny koncert
@Margotte & all - PS.
@Kayan