Katastrofa TU-154M – przycisk „Uchod” – zagadki

Przez Pluszak , 26/07/2011 [20:40]
Kolejne zestawienie informacji różnych, tym razem dotyczące przycisku „uchod”. Dane: 1. Przycisk „uchod” działa bez względu na to czy na lotnisku jest system ILS czy go nie ma, potwierdziły to eksperymenty przeprowadzone na TU-154M 102. 2. Działanie przycisku „uchod” a) nie jest rejestrowane przez „czarne skrzynki” b) jest rejestrowane przez czarne skrzynki, 1. Zadziałanie przycisku „uchod” wymaga aktywacji: a) Aktywacja przycisku „uchod” za pomocą przycisków naciśnięcia przycisków "zachod" i "glis" b) Aktywacja przycisku „uchod” wymaga uprzedniej aktywacji paneli (przystawek) nawigacyjnych PN-5 i PN-6. Zagadka nr 1 W jaki sposób aktywuje się w samolotach przycisk „Uchod”? a) Za pomocą przycisków „zachod” i „glis” b) Za pomocą uprzedniej aktywacji paneli (przystawek) nawigacyjnych PN-5 i PN-6. Zagadka nr 2 Czy naciśniecie przycisku „uchod” jest rejestrowane przez „czarne skrzynki” czy nie jest? Zagadka nr 3 Jakie informacje dotyczące przycisku „uchod” znajdują się w instrukcji TU-154M? „...Najpierw jednak trzeba go aktywować , czyli nacisnąć przycisków "zachod" i "glis", dzięki czemu samolot sam wyznacza sobie ścieżkę odejścia. Problem w tym, że piloci mogli tego nie wiedzieć, bo takich informacji nie było w oficjalnej instrukcji TU-154M. Piloci mogliby się o tym dowiedzieć podczas szkoleń na symulatorach, ale niestety takich szkoleń nie mieli - ujawnił tygodnikowi jeden z członków komisji...” „...Samo naciśnięcie przycisku "zachod" i "glisada" w trakcie procedury odejścia w reżimie automatycznym nie aktywuje "uchodu". Co więcej, jest niezgodne z instrukcją Tu-154M - mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" pilot, do niedawna żołnierz 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który w lewym fotelu dowódcy wylatał na tupolewie setki godzin...” 15 kwiecień 2011 Eksperyment z drugim Tu-154M: Przycisk UCHOD zadziałał. Załoga prezydenckiego tupolewa powinna podnieść samolot „...Nad wojskowym lotniskiem w Powidzu woj. wielkopolskie) trwa drugi eksperyment z udziałem ekspertów z komisji Millera. Lot Tu-154M o numerze bocznym 102 ma dać odpowiedź na pytanie jak zachowywał się prezydencki samolot tuż przed katastrofą. Pierwszy eksperyment zakończył się sukcesem. Załoga po wciśnięciu przyciska „UCHOD” wzniosła maszynę do góry w autopilocie na lotnisku bez systemu precyzyjnego naprowadzania do lądowania ILS...” "Niestety czarne skrzynki nie rejestrują naciśnięcia przycisku."

źródło: SE, Eksperyment z drugim Tu-154M: Przycisk UCHOD zadziałał. Załoga prezydenckiego tupolewa powinna podnieść samolot

18 lipca 2011 Katastrofa Tu-154: Przycisk "uchod" nie zadziałał, bo nie został aktywowany „...Na wolancie samolotu Tu-154M znajduje się przycisk "uchod", który powoduje automatyczne odejście samolotu na drugi krąg, czyli przerwanie lądowania. Teoretycznie działa on tylko na lotniskach posiadających system ILS, wspomagający lądowanie w trudnych warunkach. A takiego systemu nie było na lotnisku w Smoleńsku. Według ustaleń komisji Millera - która przeprowadziła eksperymenty na drugim polskim Tupolewie - przycisk automatycznego odejścia zadziałałby także na lotnisku bez ILS. Najpierw jednak trzeba go aktywować , czyli nacisnąć przycisków "zachod" i "glis", dzięki czemu samolot sam wyznacza sobie ścieżkę odejścia. Problem w tym, że piloci mogli tego nie wiedzieć, bo takich informacji nie było w oficjalnej instrukcji TU-154M. Piloci mogliby się o tym dowiedzieć podczas szkoleń na symulatorach, ale niestety takich szkoleń nie mieli - ujawnił tygodnikowi jeden z członków komisji...”

źródło: RMF, Katastrofa Tu-154: Przycisk "uchod" nie zadziałał, bo nie został aktywowany

20 lipca 2011 "Nasz Dziennik" cytuje doświadczonych pilotów: nie można nacisnąć przycisku "uchod", wcześniej go nie uzbrajając. „...Samo naciśnięcie przycisku "zachod" i "glisada" w trakcie procedury odejścia w reżimie automatycznym nie aktywuje "uchodu". Co więcej, jest niezgodne z instrukcją Tu-154M - mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" pilot, do niedawna żołnierz 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który w lewym fotelu dowódcy wylatał na tupolewie setki godzin. Warunkiem zadziałania systemu jest aktywacja paneli (przystawek) nawigacyjnych PN-5 i PN-6. Komisja Jerzego Millera badająca katastrofę na Siewiernym powinna m.in. ustalić i podać do publicznej wiadomości informację o kącie położenia maszyny i jej prędkości na wznoszeniu...”

źródło: W Polityce, "Nasz Dziennik" cytuje doświadczonych pilotów: nie można nacisnąć przycisku "uchod", wcześniej go nie uzbrajając.

26 lipca 2011 „Ostatnie chwile Tu-154M: system "odejście" nie zadziałał „...- Kwestia niesprawności technicznej samolotu została wyeliminowana - dodał gen. Krzysztof Parulski. Pułkownik Szeląg powiedział również, że określono również precyzyjny czas katastrofy. Określono go na godzinę 8.41 i 0,4 sekundy czasu polskiego, biorąc pod uwagę opóźnienia rejestratorów względem czasu astronomicznego. Śledczy poinformował także, że według zapisów z rejestratora system automatycznego odejścia nie został aktywowany. - Parametry dotyczące inicjacji systemu "odejście" są dwustanowe. Nie tyle tu chodzi o zarejestrowanie włączenia systemu, co o inicjację działania całego sytemu. Rejestruje się właśnie inicjację całego systemu. Wskaźnik dwustanowy wskazuje, że nie był aktywowany. Rejestrator nie wykazał, aby system działał - uściślił wojskowy śledczy...”

źródło: Onet, „Ostatnie chwile Tu-154M: system "odejście" nie zadziałał

Pluszak

"...System automatycznego odejścia samolotu Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem, nie zadziałał, bo lotnisko nie miało systemu ILS - ocenia płk Edmund Klich. Z kolei mjr Michał Fiszer przypuszcza, że piloci nie włączyli tego układu, bo wcale nie zamierzali lądować..." http://fakty.interia.pl/rapor… Im więcej "ekspertów" tym więcej zdań, a "prawda" utopi się w "morzu" raportów.
Domyślny avatar

Morph

14 years 2 months temu

mówi najbardziej do rzeczy
Czarek Czerwiński

To już na konferencji prokuratury zostało to zestawione z twierdzeniami AM, na pytanie jakiegoś dziennikarza. I zostało to przez prokuraturę potwierdzone. Tyle tylko, że nie można tego rozpatrywać w oderwaniu od tego, co wcześniej działo się z samolotem. Tak twierdziła prokuratura. I ja też tak uważam. Bo w fakcie, że to zasilanie ustało, gdy samolot ulegał już destrukcji nie widzę nic nadzwyczajnego.
Czarek Czerwiński

Jest między nimi zasadnicza różnica. Fiszer według mnie ma nieporównanie większą wiedzę od Klicha. Ten ostatni ośmiesza się wręcz niektórymi rzeczami, które wygaduje.