Jarosław Kaczyński wraz z rodzinami ofiar tragedii smoleńskiej, m.in. Małgorzatą Wassermann, Ewą Błasik, Zuzanną Kurtyką, Ewą Kochanowską, Andrzejem Melakiem, Małgorzatą Wypych, Jadwigą i Beatą Gosiewskimi, Dariuszem Fedorowiczem, rodzinami Artura Ziętka i Ewy Bąkowskiej, był gościem Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę.
Na ręce przeora Jasnej Góry o. Romana Majewskiego przedstawiciele Stowarzyszenia Katyń 2010 przekazali tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej. W kwietniu Rosjanie zdemontowali ją pod osłoną nocy i umieścili inną. Czasowo tablica ta była przechowywana w kościele św. Krzyża w Warszawie. Jak podkreślali przedstawiciele rodzin, Jasna Góra to najlepsze miejsce dla tej jakże ważnej dla nich pamiątki.
Jako ostatni przedstawiciel ofiar wygłosił tam przemówienie Jarosław Kaczyński:
Za Naszym Dziennikiem:
"Czcigodni Ojcowie, Szanowni Państwo, Członkowie Rodziny Radia Maryja!
Chciałem wszystkim podziękować. Podziękować za te 15 miesięcy wsparcia. Wsparcia przez Radio, przez TV Trwam, przez "Nasz Dziennik".
Bez tego wsparcia ci, którzy chcieli zabić prawdę, pewnie by zwyciężyli, przynajmniej doraźnie by zwyciężyli. Nie dalibyśmy rady skutecznie tej prawdy bronić. Ten zamysł się nie udał w wielkiej mierze dzięki niezawodnemu Ojcu Dyrektorowi, któremu tu chciałem serdecznie podziękować. Dzięki wszystkim ojcom, którzy pracują w Radiu Maryja, wszystkim wolontariuszom. Dzięki Wam, członkom tej wielkiej i pięknej rodziny. Jestem tu nie pierwszy raz i często ludzie złej woli mówią o tym, że jestem tu ze względów politycznych. Otóż, nie! To nieprawda! Nie o politykę tu chodzi.
Ja tu jestem dlatego, że spotyka się tutaj przed obliczem Najświętszej Maryi Panny wielka, ważna, czynna część polskiego Kościoła i chcę być razem z nią. Bo nie ma takiego drugiego spotkania w ciągu całego roku. Jestem tutaj z Wami, bo spotykają się tutaj ludzie, którzy kochają Polskę - polscy patrioci. I to też jest powód, dla którego chcę z Wami być.
I chcę was, korzystając z tej okazji, z tej niezwykłej okazji, prosić - nie dajcie się wypchnąć z naszego życia! Nie dajcie się wypchnąć jako polscy patrioci, bo dziś patriotów próbuje się z tego życia wypychać. Nie dajcie się! To jest coś bardzo ważnego dla was, ale jeszcze coś ważniejszego dla Polski, dla naszej teraźniejszości, dla naszej przyszłości. A o przyszłości przede wszystkim musimy myśleć. Musimy myśleć o niej i wiedzieć, żeby ta przyszłość była wielka.
Trzeba ocalić pamięć. Ocalić pamięć o naszej historii, o tym wszystkim, co było w niej wielkie i ocalić pamięć także o tym strasznym wydarzeniu, które miało miejsce dokładnie 15 miesięcy temu. Ocalić pamięć o tych, którzy zginęli, a którzy w swoim życiu, czynnym życiu, o Polskę zabiegali. Zabiegał o nią mój śp. brat prezydent Rzeczypospolitej Lech Kaczyński. Zabiegał Przemysław Gosiewski, wiceprezes Rady Ministrów, którego mama tutaj przed chwilą przemawiała, zabiegał Zbigniew Wassermann, którego córka zabierała tu głos, zabiegał gen. Andrzej Błasik i inni generałowie, którzy zginęli w Smoleńsku. Świat polskiej generalicji, świat tej generalicji, która była szczególnie mocno związana z naszym sojuszem - gwarantem naszego bezpieczeństwa - z NATO. Zabiegała Grażyna Gęsicka, wybitna minister, zabiegała Aleksandra Natalli-Świat, zabiegało wielu innych; Stanisław Zając (jego żona jest tutaj też między nami), wicemarszałek Sejmu, senator, wybitny polityk i obrońca Kościoła i wielu innych.
Wspomnę jeszcze Annę Walentynowicz - wielką kobietę polską, wielką przedstawicielkę "Solidarności", tej uczciwej, tej, która nie zdradziła, która nie szła na żadne układy. Pamiętajcie o nich! Pamiętajcie o tym, że mój śp. brat był pierwszym prezydentem, który nie miał żadnych związków z czasami niewoli, żadnymi strukturami jawnymi ani tajnymi. I że nie tylko zabiegał, ale jeszcze wiedział, jak robić to skutecznie i dlatego tak bardzo go nienawidzono. I inni, których nienawidzono, też nie tylko chcieli, ale także potrafili.
Dziękuję Wam za te spotkania. Dziękuję Wam za to dzisiejsze spotkanie i proszę serdecznie o to, co najcenniejsze - o modlitwę za tych, którzy zginęli, za mojego brata, za wszystkich innych poległych. Za tych, którzy odeszli w Katyniu, na polach walk II wojny światowej, po wojnie, za żołnierzy wyklętych, za tych wszystkich, którzy służyli Ojczyźnie, a więc także za nas samych.
Dziękuję bardzo".
P.S. Oglądałam dziś fragment Polsat News i tam oburzenie, że pielgrzym zaatakował kamerę tej telewizji. Przy tej okazji oczywiście dziennikarze tej stacji uznali, że pielgrzymi są agresywni i całe spotkanie ma charakter polityczny. Podobno Polsat News nie miał akredytacji, to po co wysłali kamerę? By sprowokować jakieś zajście i potem je pokazywać w tv?
Więcej o tym wydarzeniu w Naszym Dzienniku:
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110711…
Homilia księdza arcybiskupa Mieczysława Mokrzyckiego,
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110711…
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 975 widoków
Było świetnie!
@Baćka
Małgosiu!