Leming na smyczy

Przez Godziemba , 04/07/2011 [09:57]

Lecąc w zeszłym tygodniu jedną z polskich linii lotniczych wśród produktów sprzedawanych na pokładzie, w dziale „przydatne w podróży” znalazłem następujące produkty: smycz, „Gazetę Wyborczą” oraz kocyk z misiem.

Photobucket Dotąd wydawało się oczywiste, że każdy leming musi w czasie podróży powrotnej do kraju zapoznać się ze swoją jedyną skarbnicą wiedzy, aby wiedzieć co ma myśleć i mówić. Umieszczenie jednak w jednym „koszyku” giewu oraz smyczy sugeruje, iż wobec spadającego nakładu gazety, uznano za niezbędne większe zdyscyplinowanie „inteligenta” czerskiego chowu. Wolność wolnością, ale porządek i dyscyplina musi być. Nie można pozwolić, aby „czerski inteligent” nie kupił i przeczytał gazety. Tolerowanie takiej sytuacji może mieć poważne skutki – taki osobnik nie dość, że może zacząć samodzielnie myśleć, ale co gorsza może spróbować przeczytać jakieś nieprawomyślne „piśmidła”, które wypaczą jego światopogląd. A przecież od kilkudziesięciu lat wpajano polskim „inteligentom” podstawową tezę: „Socjalizm TAK, wypaczenia NIE”. Pewnym nieporozumieniem jest umieszczenie w tym zestawie niewinnego kocyka z misiem. Mam nadzieję, iż wkrótce zastąpi go szmaciany kaczor z zestawem stalowych szpilek. Wracający z wakacji leming, prowadzony na smyczy, natychmiast po wejściu na pokład samolotu, kupi gazetę, przeczyta ją dokładnie, a resztę podróży spędzi na wbijaniu szpilek w szmacianą podobiznę znienawidzonego kaczora. Po wyjściu z samolotu, nasz bohaterski leming będzie mógł zaprezentować uśmiech postępowego, tolerancyjnego „nowego” Polaka.

Rzepka

Rzepka

14 years 4 months temu

jako alternatywa dla smyczy. Może się przecież zdarzyć tak, że ktoś nieświadom zagrożenia po raz pierwszy sięgnie po tę lekturę, dozna szoku i padnie na glebę. A wtedy kocyk będzie potrzebny do udzielenia pierwszej pomocy. Pod głowę można podłożyć lub co innego.. A jak się ocknie, to już będzie na smyczy. Pozdrawiam
Godziemba

Należy wysłac tę propozycję do szefostwa Enter Air :))) Pozdrawiam
Godziemba

Fakt, wystarczy tylko mówiąc szybko dodać niespostrzeżenie d:)) Pozdrawiam