Elżbieta Królikowska-Avis pod namiotem Solidarnych 2010

Przez Blogpress , 28/06/2011 [03:08]
Pod namiotem Solidarnych 2010 gościła pani Elżbieta Królikowska-Avis. Pisarka, publicystka, brytyjska korespondentka polskich mediów, tłumaczka. W czasach PRLu działaczka opozycyjna, aresztowana, sądzona i skazana w sprawie „Ruchu”. Od dwudziestu lat przebywa w Wielkiej Brytanii. Wiele uwagi w czasie wypowiedzi pod namiotem pani Elżbieta Królikowska-Avis poświęciła brytyjskiej demokracji i brytyjskim obyczajom parlamentarnym, szczególnie w porównaniu z polską demokracją, a właściwie jak określiła to pani Elżbieta „brakiem demokracji”, ponieważ nie można mówić o demokracji częściowej. Kluczowe punkty stanowiące o demokracji i ją stabilizujące, na przykładzie demokracji brytyjskiej to: opozycja parlamentarna, niezależne pluralistyczne media, organizacje pozarządowe, oraz świadome swoich praw społeczeństwo obywatelskie. Elżbieta Królikowska-Avis podała przykład działania niezależnych mediów w wykrywaniu afer w Wielkiej Brytanii, oraz postawę przywódców politycznych wobec tych afer (brytyjscy parlamentarzyści zamieszani w nie musieli odejść, w Polsce ludzie pokroju Drzewieckiego wciąż krążą po Sejmie). Również opozycja ma stosowne umocowanie prawne i instytucjonalne w brytyjskim systemie władzy (tu warto zwrócić uwagę na plany zmian prawnych wzmacniających opozycję, które chce zrealizować Prawo i Sprawiedliwość, jeśli wygra najbliższe wybory – idą one właśnie w tym kierunku). Prócz zapisów prawnych istnieje jeszcze coś takiego jak poczucie przyzwoitości, które w polskim Sejmie zanika, dotyczy to również języka jakim posługują się względem siebie brytyjscy parlamentarzyści i polscy parlamentarzyści - nie do pomyślenia, żeby posługiwać się tam inwektywami, takimi jak np. mohery - członek parlamentu, który wypowie jakieś kpiące słowa pod adresem swojego adwersarza, zwł. z opozycji jest za to karany). Porównywane były też standardy mediów brytyjskich i polskich. Jeśli chodzi o Unie Europejską, to „uczestnictwo w Unii Europejskiej to nie jest pakt o przyjaźni, to jest zaledwie pakt o nieagresji. I każdy kraj ciągnie ten postaw sukna w swoją stronę.” Rozmawiano o tym jak tworzyć pewną wrażliwość i postawy obywatelskie. Przytoczony został program wyborczy PiS – „samorządność i demokracja”, w porównaniu ze sposobem traktowania demokracji, społeczeństwa obywatelskiego i organizacji pozarządowych przez Platformę Obywatelską (jako grzech przeciw egalitaryzmowi i przykład dzielenia ludzi przypomniane zostały epitety o moherowych beretach). Rozmawiano też o tragedii smoleńskiej i czterech postulatach Solidarnych 2010. Z jednej strony zdaniem p. Elżbiety Królikowskiej-Avis proces degradacji życia publicznego nasilił się po 10 kwietnia. Z drugiej strony w Polsce formuje się społeczeństwo obywatelskie – są to obrońcy krzyża pamięci, Solidarni 2010, kongres Polska Wielki Projekt zorganizowany przez Instytut Sobieskiego czy kluby Gazety Polskiej. „Rodzi się na naszych oczach świadome społeczeństwo obywatelskie”. Pytana o Stefana Niesiołowskiego, uchyliła się od odpowiedzi to pytanie, potwierdziła jednak, że obecny wicemarszałek Sejmu zeznawał od pierwszego dnia śledztwa, a po trzech miesiącach, we wrześniu 70 roku, zawarł umowę z przedstawicielem SB, że będzie mówił wszystko w zamian za obniżenie kary. Audio: Relacja Margotte, Bernard
Domyślny avatar

to wyjątkowo piękna i mądra kobieta i gdy Ją tak oglądam i słucham nasuwa mi się pytanie o stan duszy i mentalności Stefana Niesiołowskiego myślę wtedy że jest człowiek o duszy i mentalności JUDASZA tylko taki porównanie wydaje mi się adekwatne ,jak można był zdradzić i wyrzec się takiej kobiety!!!
Margotte

Stefan Niesiołowski nie dorasta do pięt pani Królikowskiej-Avis. Bardzo cenne jest to co p. Elżbieta mówi o demokracji angielskiej. To powinien być wzór dla nas, ale jak sama powiedziała (nie cytuję dokładnie) nasza władza czerpie wzory z Sowietii. U nas nie ma demokracji.
Bernard

z brytyjską demokracją i tamtejszymi obyczajami. W czasie spotkania była też mowa o polskiej emigracji. Tak się złożyło, że uczestniczyłem kiedyś (rok 90) w rozpoczęciu roku harcerskiego pod Birmingham i miałem okazję porozmawiać zarówno z tą emigracją zasiedziałą, jeszcze od wojny, jak i tą z lat 80tych. Ale też widziałem się z ludźmi z pierwszej fali emigracji zarobkowej, często nielegalnej z przełomu lat 80/90.