Rozmowy pod namiotem Solidarnych 2010 - Antoni Macierewicz

Przez Blogpress , 20/05/2011 [22:48]
Dziś gościem Solidarnych 2010 był poseł Antoni Macierewicz, przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem. Byli obecni także: ks. Stanisław Małkowski i Andrzej Melak. Spotkanie prowadzili: Ewa Stankiewicz i Samuel Pereira. Nie obyło się oczywiście bez pytań licznie zgromadzonych słuchaczy. Minister Antoni Macierewicz zaczął swoją wypowiedź od potępienia "tego bezprecedensowego aktu barbarzyństwa politycznego", który miał miejsce tego samego dnia w Tomaszowie. "Mieliśmy do czynienia nie tylko z napaścią na spokojnego obywatela przez uzbrojonych funkcjonariuszy, ale mieliśmy do czynienia także z brutalnym złamaniem Konstytucji RP. W ten sposób rozpoczyna pan Bronisław "Odważny" Komorowski - niesłychanie odważnie wysyła 6 uzbrojonych funkcjonariuszy na jednego Bogu ducha winnego blogera, prowadzącego satyryczną stronę internetową, broni się przy pomocy pałek, przy pomocy prokuratury, łamie konstytucję - tak właśnie pan Komorowski rozpoczął kampanię wyborczą. Takimi metodami PO i pan Komorowski chcą wygrać tę zbliżającą się kampanię wyborczą. Broń, rewizje, prześladowania, łamanie konstytucji, łamanie wolności słowa". Antoni Macierewicz zadeklarował, że "otoczy tego blogera i wszystkich, którzy znajdą się w takiej sytuacji represji politycznej, wszelką pomocą osobistą, prawną i wszelką inną, także międzynarodową. Nie pozwolimy panu Komorowskiemu przekształcić Polski w państwo totalitarne". Ale poseł Antoni Macierewicz skupił się przede wszystkim na dementowaniu różnych nieprawdziwych doniesień i medialnych przekłamań związanych ze sprawą katastrofy smoleńskiej. Mówił o tym, co prowadzony przez niego zespół wie już na pewno. A fakty, jak podkreślał, są takie, że przez pierwsze cztery dni na miejscu katastrofy prowadzono badania zgodnie z porozumieniem polsko-rosyjskim z 7 lipca 1993 r. zawartym przez resorty obrony obu państw, określającym warunki współpracy obu krajów w sprawie ruchu samolotów wojskowych i badania katastrof lotniczych. W tym czasie działały dwie odrębne komisje wojskowe: rosyjska, pod kierownictwem gen. Siergieja Bajnietowa (szefa zabezpieczenia lotniczego transportu wojskowego Federacji Rosyjskiej) i polska – pod przewodnictwem płk. Mirosława Grochowskiego. Działały one wspólnie i wymieniały się dowodami. I to z tego czasu pochodzą najważniejsze zgromadzone przez polską stronę dowody. Dopiero później, w połowie kwietnia, Donald Tusk zawarł nieformalne, tajne porozumienie z premierem Władimirem Putinem i zrezygnował ze stosowania dotychczasowej, korzystnej dla Polski umowy z 1993 r. To okazało się na posiedzeniu parlamentarnego zespołu, gdzie wysłuchano prof. Marka Żylicza, członka komisji rządowej Jerzego Millera, głównego doradcy prawnego tej komisji. Pan Macierewicz mówił także o tym, że żaden z funkcjonariuszy BORu nie sprawdził lotniska w Smoleńsku i żadnego nie było na lotnisku w Smoleńsku w chwili katastrofy. A co niezwykle ważne: 1. "Podczas przygotowywania tej wizyty - powiedział pan Macierewicz - złamano wszelkie możliwe przepisy związane z ochroną prezydenta i najważniejszych osób w państwie. Ta wizyta była przez odpowiedzialnych za to czyli pana ministra Millera, pana ministra Arabskiego i odpowiedzialnego za koordynację prac rządu premiera Donalda Tuska, przygotowana w sposób skandaliczny. Był to wynik systematycznej stałej walki przeciwko prezydentowi RP, Lechowi Kaczyńskiemu, a zwłaszcza przeciwko polityce zagranicznej prowadzonej przez prezydenta". 2. "Od 10 km od progu pasa ten samolot był wprowadzany w błąd, piloci samolotu Tu-154M (..) byli wprowadzani w błąd. Podawano im fałszywe informacje co do tego, gdzie są i jak mają lądować. (..) Do ostatniego momentu Moskwa każe im [kontrolerom] przyjąć ten samolot". 3. "Gdy kapitan Protasiuk zorientował się, że jest wprowadzany w pułapkę, będąc na 100 metrach, czyli na właściwej wysokości z punktu widzenia sztuki lotniczej, podjął decyzję o odejściu na drugi krąg czyli o odleceniu stamtąd, czyli o nielądowaniu. (..) Oni nie lądowali, oni uciekali z pułapki". 4. "Problem w tym, że przycisk [Uchod] nie zadziałał. Stało się coś takiego, co sprawiło, że nie zostały uruchomione mechanizmy pozwalające samolotowi odejść na drugi krąg. Wtedy przejął stery II pilot i podjął próbę ręcznego odejścia na drugi krąg. I wtedy nastąpiło wyłączenie wszelkiego zasilania, unieruchomienie wszystkich mechanizmów tego samolotu, co stało się o godz. 10:41:05, 15 metrów nad ziemią, nad poziomem pasa startowo-lądowego. Ten samolot nie dlatego się rozbił, że upadł, tylko upadł dlatego, że nastąpiła katastrofa. Katastrofa nastąpiła w powietrzu, na skutek przerwania dopływu zasilania do wszystkich mechanizmów tego samolotu. O tej samej godzinie stanął zarówno komputer pokładowy, który zanotował wszystkie parametry lotu w tym momencie (prędkość samolotu 270 km na godzinę, współrzędne geograficzne, w którym miejscu to się stało, wysokość w jakiej to się stało. (..) To jest zapis z raportu, który dokonała po analizie twardego dysku ta fabryka, która wyprodukowała ten komputer, w mieście Redmond, w Stanach Zjednoczonych. To jest analiza dokonana przez producenta amerykańskiego twardego dysku pokładowego komputera. (.) To jest jedyna pewna dana. To się stało 60 m. przed pierwszym śladem na ziemi mówiącym o dotknięciu przez samolot ziemi". Zachęcam do wysłuchania całości zapisu tego spotkania, które trwało półtorej godziny, zarówno audio jak i wideo. Uploaded with ImageShack.us Relacja: Margotte. Audio: Wideo Bernarda wkrótce. Reszta zdjęć tutaj: http://profile.imageshack.us/user/margotte_gosia Dodatek Przed spotkaniem z Antonim Macierewiczem głos zabrał Andrzej Melak, współzałożyciel Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010, brat śp. Stefana Melaka.
Domyślny avatar

Julka

14 years 5 months temu

widzę nawet panią ,którą poznałam w Warszawie 10-tego ,podczas rocznicy przed Kongresem. A poza tym- czy są jakieś zdjęcia pokazujące ten "tłumek" ? tak ,żeby zobaczyć czy może przyszło trochę więcej osób , niż ostatnio? ps. ale miło przyjęli Pana A.M i zaśpiewali mu sto lat ! :) bardzo się cieszę:)
Bernard

trudno było policzyć. Poprzednio było ponad 100, tym razem znacznie ciaśniej. Przypuszczam, że między 200 a 300.
Domyślny avatar

Julka

14 years 5 months temu

jak na Warszawę to malutko. Może to dlatego,że niektórzy dopiero wracali z pracy, przecież na Marsze przychodzi tyle osób..no i nie widać młodych. No,ale, cóż. Dobre i to. Czekam oczywiście na wideo, P. Macierewicz jak zwykle konkretny:) uwielbiam go:)
Margotte

Niestety, wiele osób pracuje do 17.00 albo dłużej i musiałoby się zwolnić z pracy. Zresztą namiot nie jest duży. Przestrzeń niewielka i z pewnością część tylko słyszała, a nie widziała.
Domyślny avatar

Droga kolezanko - nie rzecz w tym ile ludzi przyszlo tylko chodzi o naglosnienie problemow i akcji solidarnosc2010.Musialabys najpierw poczytac na temat psychologi spoleczenstw to zorientowalabys sie ze takie male wiece wlasnie tworza duze demonstracje.Ludzie nigdy nie przychodza tlumnie na jakies prelekcje lecz bardziej sa sklonni do dzialan jak im cos zaczyna doskwierac.Ja jestem pelen podziwu ze na rozne spotkania i tak przychodza tlumy.Gdybys widziala jak tworzyla sie Solidarnosc to wiedzialabys ze byli to ludzie ktorzy w jednym pokoiku sie miescili.Zapamietaj ze jest czas na male wiece i jest czas na inne dzialania.Ty sobie wyobrazasz ze zawsze powinno byc tlumy ludzi na spotkaniach a ja ci mowie ze to jest blad bo wtedy z narodu schodzi powietrze.Nie chce ci pisac bezposrednio bo troche to wstyd ze tak jest ale mniej wiecej wyglada to tak jak ogladasz film ktory zaczyna cie mocno wciagac.Tak samo jest z narodami.Takie spotkania to tylko kropelki ktore jak mysle juz niedlugo utwoza duzy wodospad niagara a przypadnie to mniej wiecej na okres powyborczy gdyby sfalszowali wybory.Zapamietaj ze nie wazne ile ludzi przychodzi czy to w Opolu czy Bialymstoku ale wazne ze cos sie dzieje ze narod sie budzi.
Domyślny avatar

jeszcze jedno.Wiedz jedno ze gdyby nie tego typu spotkania to i kibice do dzis cicho by siedzieli bo by mysleli ze musza byc poniewierani pod plaszczykiem walki z bandytyzmem.Dzieki takim spotkaniom wywiazuje sie wiez w narodzie!!!czego przyklad masz poparcie kibicow pilkarskich przez kibicow zuzlowych.Nigdy nie patrz na ilosc ale patrz jakie w narodzie zmiany zachodza.TO JEST TAK ZWANE BUDOWANIE SPOLECZENSTWA OBYWATELSKIEGO
Domyślny avatar

Wiec powiem tylko ze uwazam za duzy blad naszego portalu ze nie umieszcza tutaj wszystkich konferencji sejmowych.A mysle ze powinni koledzy wejsc we wspolprace z kims kto ma do tego materialu dostep.Mozna zrobic maly kacik takich konferencji.Choc nie mam pojecia jak to wyglada od strony technicznej to mysle ze warto sie zorientowac nie na polityczni pl a u zrodla czyli w biurze PiS bo mysle ze te materialy sa nagrywane przez biuro sejmu.
Domyślny avatar

jesteście wspaniali, pozdrowienia i wyrazy szacunku dla pani Ewy, dla pana Antoniego i wszystkich pozostałych...
Ewikron

Serdeczne dzięki! Bardzo cenię i szanuję Ministra Macierewicza. Pozdrawiam
Domyślny avatar

Julka

14 years 5 months temu

Jako politologa, a także sympatyka i uczestnika pewnej prawicowej partii interesuje i będzie mnie interesować ile osób przychodzi- czy dużo czy mało. Co do „ Solidarności” to mam rodzinę solidarnościowców z tamtych czasów, więc historie „ z życia” znam dosyć obszernie. I taka mała dygresja : wiesz nie musisz "uczyć ojca dzieci robić" to po pierwsze, a po drugie to ,co ja sobie wyobrażam to wiem jedynie ja , inne dalekosiężne interpretacje odnośnie mojej wyobraźni wydają mi się wysoce niestosowne. Co do kibiców myślę,że nie ważne,czy takie spotkania są i tak kibice ,by wyszli ,bo naruszono ich świętość(stadiony). Przecież to „byli” wyborcy platformy ;) Z jednym się zgodzę - takie spotkania ,jak chociażby te pod namiotem są ważne i potrzebne. Pozdrawiam
malyy5

malyy5

14 years 5 months temu

Z tym przychodzeniem na konferencje etc sytuacja się ma mniej więcej tak jak z grą w piłkę i hokeja przez dzieciaków na boisku lub u kumpla na poletku obrośniętym trawą/stawie.Za moich czasów,gdy jeszcze dinozaury biegały po łąkach hehe ,każdy wolny plac latem,każdy stawek zimą(w lato na karaski-ryby) -były okupowane przez dzieciaków gra w piłkę ,hokeja ,zabawa w podchody,że już nie wspomnę o bieganiu z drewnianym karabinem lub mieczem rodem z Krzyżaków. Dzisiaj to wszystko mają dzieci w kompie,a te starsze dzieci również na internecie wolą coś obejrzeć niż łazić gdzieś tam-co nie oznacza że się nie solidaryzują z akcją. Inaczej sprawa się przedstawia z ludzmi starszymi,którzy mają więcej czasu i z przyzwyczajenia wolą iść na transmisję LIVE stąd są w większości. Młodych skusi jakaś impra,a najlepiej gdy coś dają lub gdy zostaną nakręceni lub nakręcą się a także gdy mają faktycznie żywy interes. Także ilością ludzi na takich spotkaniach nie ma co się przejmować oraz ich wiekiem.
Domyślny avatar

Julka

14 years 5 months temu

oj takich rzeczy z pewnością dziś w telewizji nie obejrzą:) [ew. w internecie,ale też nie zawsze]
malyy5

malyy5

14 years 5 months temu

Wielkie dzięki za kawał dobrej roboty.Antoni Macierewicz jest prawdziwym Mesjaszem, który prowadzi ślepych do prawdy. Pani Ewa to niesamowita kobieta,tyle w niej wigoru i samozaparcia w dążeniu do prawdy na niespotykaną skalę,że szok. Pierwszym skojarzeniem dla mnie jest obraz Wielkiej Rewolucji Francuskiej i ta Kobieta ze Sztandarem-to taki symbol,dziś mamy namiot i pod nim -nie waham się powiedzieć Pierwszą Damę Polski. Wysłuchałem z zapartym tchem słów Antoniego Macierewicza w trakcie robiłem notatki o czym zapomniał heh ,na koniec okazało się ,że jednak powiedział wszystko jak to Pan Antoni :). Jedno co być może wielu ludzi nie rozumie,to ta sprawa z prokuraturą i wykluczeniem zamachu.Tak jak kiedyś pisałem,media przekręciły słowa Prokuratora Seremeta.Oglądałem od dechy do dechy wszystkie wystąpienia Seremeta i moim zdaniem: Prokurator wykluczył wątek zamachu na podstawie posiadanego materiału dowodowego. A jaki materiał dowodowy posiada prokuratura? tomy strony nabazgrane przez Rusków,także prokurator nie miał wyjścia. Co innego gdyby miał :wrak,czarne skrzynki,analizy gruntu w Smoleńsku itd. Nie bronię prokuratora w żadnym wypadku,a nawet mu współczuję ,że musi tak improwizować prowadząc śledztwo w sprawie największej katastrofy w historii RP.Ale wierzę w to ,że Seremet jeszcze nas pozytywnie zaskoczy.