Tfu, tfu… wcale nie namawiam amerykanów, by dupneli w obiekty “strategiczne” , na których to grIlują karkówkę w czasie majówki lider (?) nieistniejącej partii oraz szef MSZ.
Wcale.
Moim pragnieniem jest aby, tak jak uporano się z megaterrorystą numer 1 na świecie, uporano się też z pomniejszymi terrorystami na naszej krajowej łączce.
Rzecz jasna, nie należy do nich strzelać i rozdupcać ich domowych ogródków wraz z chałupami, ale zdecydowanie dać sygnał, że miejsca dla osobników, nawołujących do terroryzmu i przemocy w naszej polityce nie ma!
Nie ma zgody na “ustrzelenie i patroszenie Kaczyńskiego” ani na “dożynanie watach”, bo nawet jeżeli to tylko słowa zabarwione (wątpliwym) humorem, to prowadzą do tragedii, takiej jak polityczne mordestwo w łódzkim biurze poselskim PiS.
Zbliżają się parlamentarne wybory. Już niebawem okaże się czy krajowi Bin Ladenowie dostaną na tyle duże wsparcie swoich “talibów” by znów zaistnieć w życiu politycznym.
Miejmy nadzieję, że ludziska wreszcie powiedzą “nie” politykom-terrorystom.
KIedyś przecież trzeba to zrobić.
Weźcie przykład z Amerykanów.
Wszyscy wiemy, że amerykanom ta wojna z terrorem jest potrzebna.
Kryjówkę Osamy znali od lata 2010 (oficjalna wersja), a według mnie jest niemal pewne, że znali ją już dużo wcześniej.
Dlaczego zabili go właśnie teraz?
Może spadająca popularność Husajna Obamy zmusiła go do rzucenia takiej "wyborczej kiełbasy" ?
Nic dobrego z tego morderstwa nie wyniknie. A islamscy fundamentaliści zyskali tylko nowy motyw do walki z zachodem.
PS
Morderstwa tego dokonano w dniu Miłosierdzia Bożego i beatyfikacji naszego Ojca Świętego.
@Yarrok