Pieśń Henryka Mikołaja Góreckiego "Matko Najświętsza" śpiewana przez chór w katedrze wawelskiej wzruszyła mnie bardzo tamtego dnia. 1. Matko Najświętsza, do Serca Twego, Mieczem boleści wskroś przeszytego. Wołamy wszyscy z jękiem ze łzami, Ucieczko grzesznych, módl się za nami. 2. Gdzie my, o Matko, ach gdzie pójdziemy, I gdzie ratunku szukać będziemy? Twojego ludu nie gardź prośbami, Ucieczko grzesznych, módl się za nami. 3. Imię Twe, Mario, litością słynie, Tyś nam pociechą w każdej godzinie, Gdyśmy ściśnieni bólu cierniami, Ucieczko grzesznych, módl się za nami. 4. O Matko nasza, Matko miłości! Niechaj doznamy Twojej litości, Bośmy okryci grzechów ranami: Ucieczko grzesznych, módl się za nami. 5. A gdy ostatnia łza z oka spłynie, O Matko święta, w onej godzinie Zamknij nam oczy Twymi rękami: Ucieczko grzesznych, módl się za nami.
Jaką Polskę opuszczali, a jaką mamy teraz, po roku? Wtedy na Rynku Krakowskim ludzie śpiewali: "Ojczyznę wolną, pobłogosław Panie". Jak bardzo ten rok wszystko zmienił, skoro w archikatedrze warszawskiej w rocznicę katastrofy smoleńskiej zgromadzeni śpiewali jak jeden mąż: "Ojczyznę wolną, racz nam wrócić, Panie". Bo Ich zabrakło... Bo to jest inna Polska. Nie taka, z której możemy być dumni. Nie taka, z której oni mogliby być dumni. Czy są dumni z nas?
Niech odpoczywają w Pokoju Wiecznym.
Mieliśmy Parę Prezydencką, taką kochającą wszystko co polskie
podrzucam linka,warto posłuchac
Julka,
Kiedy Lech Kaczyński