Pierwsza Polska Wojna Polityczna …

Przez SZUAN , 08/04/2011 [13:21]
czyli Pojednanie i Pogarda... Od kilku dni na okrągło dosięga mnie z mediów wszelakich pytanie o pojednanie – czy jest możliwe, kto tu ma pierwszy rękę wyciągnąć i w ogóle, to powinniśmy sobie wszyscy paść w ramiona i dać buzi. Jak nie przymierzając zgodni krewni po drobnej sprzeczce w rodzinie. Tylko nikt nie zadaje jednego podstawowego pytania – a kto i co nas podzieliło, że konieczne jest to nieustanne trąbienie o potrzebie pojednania ?! Zgoła absurdalnie dla osoby z zewnątrz brzmi konieczność pojednania, skoro NIKT nie przedstawił co nas poróżniło, gdzie tez tkwią te różnice i czego dotyczą. Oczywiście średnio inteligentny słuchacz znający z grubsza realia, czyli oglądający TV i /lub słuchający radia, tudzież czytający odpowiednią prasę odpowie na takie dictum, że poróżnił Polaków Kaczyński, ewentualnie Smoleńsk i spiskowe oszołomy. To taka sama prawda, że komunistów i żołnierzy z AK czy IN-u poróżnił dekret o reformie rolnej. Zarówno prawdziwy powód jak i sposób oceny tkwi zupełnie gdzie indziej. Któż nie zna słów A. Wajdy tłumaczących sytuację w Polsce przed wyborami prezydenckimi- :”To jest wojna domowa, to jest walka o wszystko! „ W dzisiejszej prasie Wnuk-Lipiński objawia niezorientowanym prawdę, jak to „PiS coraz bardziej staje się rodzajem świeckiego ruchu religijnego. Tej wiary twarde fakty nie są w stanie zmienić, gdyż skutkowałoby to zaburzeniem ich tożsamości, musieliby odpowiedzieć sobie ponownie na pytanie, kim są, a to jest zawsze bolesny proces, taka refleksja wymaga dużego wysiłku. „ Kłopot tylko w tym, że ta „prawda objawiona” ponownie bazuje na fałszu. Stawia na równych szalach odpowiedzialność (za doprowadzenie do deprecjacji państwa polskiego przed i po katastrofie , za medialne kłamstwa i insynuacje, za zmianę priorytetów polityki zagranicznej, za bezwolne i bezmyślne oddanie dochodzenia w ręce Rosjan, za niewyciągnięcie konsekwencji wobec osób z rządu i gabinetów za doprowadzeni do katastrofy i błędy w jej wyjaśnieniu ) jak podnoszone przez przeciwników PO domaganie się prawdy o stanie państwa. Traktuje na równi ideę odbudowy państwa jak i slogany o „Tu i teraz” z podtekstem świadomego zaniechania jakichkolwiek działań perspektywicznych. Stawia na jednym poziomie myślenie o kraju, prawach i obowiązkach obywateli wobec niego oraz odpowiedzialność polityków za swoje działania , w przeciwieństwie do obowiązującej dziś polityce dryfowania i nic nierobienia w imię doraźnych szamotań. Taki fałsz nie może być podstawa porównań. To jak wspólne osądzanie Kaina i Abla za wygnanie z raju ! Mimo wszystko osobiście zgadzam się w jednym punkcie z wyznawcami „sił spokoju i pogodzenia” - „Jakkolwiek by to było dla nas gorzkie, nie możemy zamykać oczu na prawdziwe przyczyny katastrofy, bo to może doprowadzić do kolejnego nieszczęścia „. Obawiam się tylko, że moja zgoda wynika z zupełnie przeciwstawnej interpretacji – zupełnie świadomie mogę stwierdzić, że prawdziwe przyczyny katastrofy jak też jej przebieg pozostają w dalszym ciągu nieznane, przy czym znaczący w tym udział ponosi dzisiejszy rząd, premier Tusk i wszyscy wyznaczeni przez niego do wyjaśnienia tej sprawy. I dopóki nie odsuniemy tej grupy szkodników, to naprawdę może dojść do kolejnego nieszczęścia. Tylko tym razem znacznie większego i dla nas wszystkich. Podobnie, także w dzisiejszej prasie wypowiedział się Prof. Krasnodębski – po Katastrofie Smoleńskiej „(...) w mediach pełno było obłudnego żalu, odgrywanego przez osoby, które jeszcze dzień wcześniej brały udział w nagonce. Natychmiast zorganizowano sprzeciw przeciw pochówkowi na Wawelu. Od razu też starano się narzucić Polakom wyjaśnienie przyczyn: błąd pilotów, czterokrotne podchodzenie do lądowania i wykorzystać katastrofę do pojednania z Putinem. A teraz robi się wszystko, by zatrzeć pamięć o katastrofie, W związku z tym wszystkim pęknięcie stało się jeszcze bardziej fundamentalne. Polacy tworzą obecnie dwa obozy reprezentujące dwie odmienne wizje naszego kraju, dwie różne wrażliwości.” Zgadza się – tak właśnie było, a co o wiele ważniejsze trwa do dziś z niewielkimi zmianami. Dlatego nie może być mowy o pojednaniu – bo jak pojednać się z kimś, kto uważa mnie za wariata samemu manipulując, kłamiąc, pomawiając i nie dając ŻADNEGO dowodu na przynajmniej chęć zmiany nastawienia ? To zasada „kłamaliśmy, kłamiemy i kłamać będziemy, ale WY musicie to zrozumieć i pogodzić się w w imię lepszego jutra. A wiecie gdzie ja mam takie pojednanie za wszelką cenę ?!... Dopóki nie zostaną zaakceptowane wszelkie wątpliwości, dopóki nie zostanie uznane za warte odpowiedzi każde pytanie, nawet o zamach czy wręcz zamach stanu, dopóty nie ma powodu używać słowa pojednanie. Dla osób uważających się za tyle silnych, żeby wymagać ode mnie zgody na świadome kłamstwo pozostaje mi tylko pogarda. Ponownie czytelnie tłumaczy to Krasnodębski - „Czynnikiem jątrzący okazała się postawa polskich władz po tragedii, ich indolencja i bezsilność, oddanie śledztwa Rosjanom. Z początku wielu z nas brało za dobrą monetę zapewnienia premiera, że Rosjanie wzorowo z nami współpracują i chcą rzetelnie wyjaśnić przyczyny katastrofy. Wielu uwierzyło minister Kopacz, że starannie badano ciała ofiar i przesiewano ziemię. To wszystko okazało się kłamstwem, podobnie jak doniesienia o kłótni gen. Błasika z mjr. Protasiukiem.(...)W interesie rządzących w Polsce i Rosji było to, by śledztwo było prowadzone jak najbardziej przejrzyście. Dlaczego więc o to nie zadbano? Dlaczego nie włączono w śledztwo niezależnych ekspertów zagranicznych? Wątpliwości pozostaną dopóki nie dostaniemy czarnych skrzynek i nie zostanie nam zwrócony wrak, który jest własnością państwa polskiego. Skoro Wajda i inni znani lub mniej znani nawołują do wojny, to obawiam się, że będą ja mieli. Widocznie zapomnieli, że mimo upływu lat , w Polakach ciągle siedzi gdzieś wewnątrz symboliczne „Polska nie za pojęcia pokoju za wszelką cenę.” A we mnie niestety ciągle tkwi ta pogarda. Dla kłamców, dla ich popleczników i sojuszników. Dla każdego, komu bliższy wygodnie dziś usadowiony tyłek niż dzień jutrzejszy tego kraju . Przykro mi, ale na pojednanie Panie Tusk et consortes, to trzeba sobie zasłużyć ! .
Domyślny avatar

W obecnej chwili pojednania droga jest zamknieta. Sugestie bezposrednie czy posrednie, ryzej hieny, szczynukowicza-bul-komora i reszty tej mafii na razie sa bezwartosciowe. Najpierw szczegolowe rozliczenie za Polske, za Smolensk i za stan gospodarczy Polski i Narodu. Oczywiscie mowy o rzadzeniu przez tych osobnikow byc nie moze, nigdy juz w tym ich zafajdanym zyciu, a i stosowna kara za wszystkie przewinienia, wlaczajac masowe morderstwo Smolenskie, musi zostac wymierzona. oni wciaz staraja sie zdegradowac katastrofe Smolenska do nic nie znaczacego wypadku, umyc rece i po ptokach! Dalej do rzadzenia i sabotazu Polski, aktywnego jej niszczenia, ..... Teraz mozna tylko zadac; mordercow, zdrajcow i kolaborantow pod sad, winnych duzego kalibru do pierdla i na przymusowe roboty do konca zycia polaczone z calkowita konfiskata majatku. Plotki proponuje pozbawic obywatelstwa Polskiego na zawsze konfiskate mienia i precz z Polski! Wtedy z pozostalymi mozna zaczac rozmawiac o pokojowym pojednaniu.
SZUAN

SZUAN

14 years 6 months temu

Jeszcze tylko post scriptum do tekstu. Dzięki Esce trafiłem na coś, co chyba dosadnie pokazuje, jak daleko jesteśmy od siebie – ludzie tak jak ja mający (a przynajmniej próbujący mieć) coś co nazwać można dumą z własnego kraju i poczucie odpowiedzialności , a naprzeciw stoją ci dla których wszystko jest tylko dobrą zabawą. Zresztą sami popatrzcie… Jak to zwykle bywa, w każdej wojnie tylko niektórzy uczestniczą w walkach,a wielu wręcz nie rozumie dlaczego w ogóle do nich doszło. W tej naszej Domowej Wojnie Politycznej wcale nie jest lepiej – ilu z tych krzyczących, ma naprawdę takie same ohydne podejścia do życia jak Wojewódzki i jego koleś ?! A jeżeli tak jest naprawdę, to ja chyba zacznę się bać…zaraz potem jak dla pewności uzbroję się po zęby ! Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..
Domyślny avatar

pojawiają się zazwyczaj w mediach wówczas, gdy władza zaczyna się bać "gniewu ludu". Obecnie w obliczu 10 kwietnia apele mediów o pojednanie są szczególnie nagłaśniane. Czy oni jeszcze nie rozumieją, co to znaczy polski honor? Z kim tu się jednać? Z tymi, którzy zaciemniają obraz odpowiedzialności za katastrofę, którzy poniżali cały czas prezydenta Lecha Kaczyńskiego w chamski sposób, którzy nadal zwalczają wszelkie oznaki narodowego myślenia, którzy niszczą krok po kroku naszą gospodarkę itd...itd?.. Z wrogami się jedna.