Analiza krytyczna tekstu Kornela Morawieckiego – Wolni i solidarni

Przez MarkD , 26/03/2011 [19:38]
Poniższy tekst jest odpowiedzią na tekst Kornela Morawieckiego na Nowym Ekranie - http://wolniisolidarni.nowyekran.pl/post/8060,wolni-i-solidarni

Dla mnie Kornel Morawiecki to bohater z czasów komuny. Muszę to podkreślić w pierwszym zdaniu gdyż dalej jest o „dziś” i o „jutro”.

Czytając pierwsze dwa rozdziały Pana deklaracji ideowej odniosłem wrażenie, że tak jak za PRL mówili nam o dobrym socjalizmie (w rozumieniu systemowym a nie ideologicznym), bo był to przecież komunizm i o jego wypaczeniach, tak Pan mówi nam o dobrej rzeczywistości oraz jedynie o złych rządach. Nie było w nich jeszcze ani słowa o programie, a jedynie wspomnienia i ocena dnia dzisiejszego. Jednak już „Wolni i solidarni” oraz „Wstęp” są deklaracją miejsca, w którym Pan się znajduje. Ponieważ jestem w innym miejscu, tzn. inaczej widzę otoczenie, muszę z szacunku dla Pana to napisać.

 

Już w drugim akapicie napisał Pan o zwycięstwie SW jakim było poszerzenie Unii Europejskiej.

Nasze racje wygrały z ich siłą” - tak Pan napisał, przejmując poprzez „wzywanie do walki z komunizmem” odpowiedzialność za naszą w niej obecność. Abstrahując od faktu czy rzeczywiście Solidarność Walcząca ma w tym swój udział, a nawet od faktu czy chciałaby go mieć (tu różnimy się w ocenie tego przystąpienia). Dla mnie UE jest twórczym rozwinięciem ZSRS, a więc zwycięstwem komunizmu poprzez nową jego formę. Już teraz gospodarczo socjalistyczną (podatki, koncesje, cła, itd.), ale co najgorsze: politycznie komunistyczną. Wystarczy spojrzeć w jaki sposób wybrani zostali prezydent Unii Herman Achille Van Rompuy czy minister SZ baronessa Katherine Ashton. Miał Pan - albo może - czy mieliśmy jakikolwiek wpływ na wybór tych marnych postaci, których obecny wpływ na nasz los jest tak wielki?

(To ma być w miarę krótki tekst, więc dalsze uzasadnianie podobieństw między komunizmem, z którym Pan walczył, a europejskim kołchozem narodów nie mieści się w konwencji.)

 

W akapicie trzecim podkreślił Pan swój sprzeciw wobec układu Okrągłego Stołu, by w czwartym oddać mu hołd poprzez wprawdzie krytyczną, ale jednak akceptację rządów Donalda Tuska.

Bo czymże jest ocena, że coś Pana (jedynie!) razi w tych rządach? A już odnoszenie się do „marzeń” Tuska wywołuje śmiech! Czy dla Pana „marzenia” Tuska, afera hazardowa czy brak słowa o Tragedii Smoleńskiej w jego (?) wypocinach w GW są ważne? O nich Pan pisze, więc wnoszę, że tak! Szanowny Panie Kornelu, to jest tak, że tu chyba najdalej rozmijamy się w poglądach. Pan akceptuje Tuska widząc jego niedoskonałości, ja widzę że jest on (a może tylko już był) biernym (a może już aktywnym?) narzędziem w rękach pookrągłostołowych elit, a w konsekwencji elit nowego porządku w Europie. Porządku postkomunistycznego, drogi Panie Kornelu. O niemiecko-sowieckim (nie rosyjskim) kondominium, Polską, nie warto chyba pisać by nie zagmatwać wywodu.

 

W kolejnych akapitach odnosi się Pan do swojego konkurenta w wyborach prezydenckich – Jarosława Kaczyńskiego. Co gorsze, Pan manipuluje! Mam nadzieję, że nieświadomie.

Postaram się uzasadnić, a Pan może zechce przypadkiem czytając ten tekst się odnieść lub wyjaśnić.

Pisze Pan: Prezes Kaczyński apeluje o „wspólny wysiłek naprawy naszego Państwa, bo tylko to pozwoli nam spokojnie się rozwijać i bogacić”. A dalej już własnymi słowy: Pewnie, że chcielibyśmy żyć w takim dobrobycie jak większość Niemców, Francuzów i Anglików. Jednak, czy takie mają być Polaków i polskich polityków marzenia? Muszą być większe.

W cytowanych słowach Kaczyńskiego podmiotem jest Polska, najważniejszym celem „naprawa naszego Państwa”, a skutkiem jedynie dobrobyt i rozwój. Pan zmienia znaczenie tego apelu, Panie Kornelu, pisze Pan jedynie o dobrobycie! Cytaty z wieszcza i poety pominę milczeniem, są sprzeczne. Myślę że..., a może jak pojawi się tu blogerka cirk, to wyjaśni dlaczego.

Panie Kornelu, w podtytule Pańskiego postu (i w kolejnym akapicie) znajduję zdania, które jak wnoszę jest dla Pana ważne, a może nawet stanowią podstawę dalszych rozważań: Spójrzmy z poziomu naszej cywilizacji i naszego narodu: Europa ma być pierwsza w świecie. Polska ma być pierwsza w Europie.

Czyli pozycja Polski w Europie. Powtarza tu Pan słowa Tuska o naszej rosnącej pozycji w Europie z tą różnicą, że on nie rozumie jak zdegradował pozycję międzynarodową Polski, a Pan?

Bo czemu odnoszenie się do świata ma być ideologiczną podstawą rozważań o przyszłości naszego kraju? Ja tego nie rozumiem. Jesteśmy w stosunku do krajów zachodu cywilizacyjnie daleko. Świadczy o tym nasza pozycja materialna albo stosunek zarobków do cen. Dowodem niech będzie stosunek zarobków do ceny np. cukru (lub dowolnego innego produktu lub dobra). Pan jest fizykiem, więc nie muszę rozwijać tej myśli.

Na najbliższe kilkadziesiąt lat pozostaje nam pod względem zamożności, którego odmianę słowa „bogacenie” Pan tak w wypowiedzi J.Kaczyńskiego krytykował, jedynie gonić. Ale przecież będziemy mogli to robić dopiero po zerwaniu kajdan w jakie zakuli nas - jako Naród - okrągłostołowi beneficjenci.

Pozycję międzynarodową państwa wyznacza nie poziom życia obywateli tylko uczciwość wobec nich jego władzy oraz tej władzy dbałość o dobro obywateli, którzy to państwo tworzą.

Jeszcze w tym samym rozdziale pisze Pan : dysproporcja sił i środków jest ogromna. Ale nie jest jasne dla mnie z kim Pan chce zwyciężać. Z ustrojem? Z komunizmem już Pan wygrał, teraz przyszedł czas na kapitalizm na rzecz nieokreślonego „solidaryzmu”? Nie jestem filozofem doktryn, nie wiem o czym Pan pisze. Może o kapitalizmie z ludzką twarzą? Pewnie definicję przeczytam w kolejnych rozdziałach, ale na razie walkę Pan podejmuje jako ruch „Wolni i solidarni” - moim zdaniem - na oślep.

Pierwszą publikację programu (jeśli dobrze rozumiem) nowego ruchu kończy wstęp.

Gdyby Pan nie był kim jest pomyślałbym, że wzorcem „wstępu” było jakieś przemówienie członka KC PZPR. Czytam bowiem w pierwszych zdaniach : Jaki będzie świat przyszłości? Już w zarysie widać. Wystarczy spojrzeć na najwyżej rozwinięte i najszybciej rozwijające się obszary naszego globu. Z okresu braku i niedoboru pożywienia i dóbr materialnych, wchodzimy w okres dostatku i nadmiaru. Zawsze problemem była nie wystarczająca produkcja. Teraz problemem staje się zbyt tego, co możemy wyprodukować. Powszechne ubóstwo i bieda ograniczają popyt. To z konieczności zmniejsza podaż. Nie wykorzystujemy możliwości. Zmienić wystarczy słowa „glob” i „świat” na „państwa światowego komunizmu” i „kraje socjalistyczne” oraz podstawić jako mówcę aparatczyka, który wykorzystuje okres powszechnej krytyki rządzącego aktualnie aparatu jedynej właściwej partii. I okazuje się, że pasuje jak ulał! I jeszcze w kilku kolejnych zdaniach dodaje nam Pan tego orzełka w koronie, czyli chrześcijaństwo w korzenie abyśmy poszli za Panem.

Poczekam co będzie dalej. Na razie zostaję gdzie jestem wraz z tymi, którzy uważają rządzące elity za zdrajców i z tymi, którzy Pomnik Smoleński pod Pałacem Namiestnikowskim uważają za oczywistą decyzję polskiego państwa.

Domyślny avatar

Kisiel

14 years 6 months temu

A wezwanie Morawieckiego sprzed zamachu smoleńskiego do budowania Eurazji, czyli UE z Rosją, Pan pamięta?
MarkD

MarkD

14 years 6 months temu

Pamiętam. Odnoszę się tu jedynie do tego tekstu, nie do postaci KM.
Domyślny avatar

Nurni

14 years 6 months temu

ale trzeba nam wiedzieć że Kornel jest kompletnie osamotniony w swoim środowisku, weteranów Solidarności Walczącej. By za duzo nie pisać - czasem tak jest. A jak kto bywa w W-wie na Ikara pod domem zabójcy to wie że przemówienie Kornela wzbudziło oklaski góra pięciu osób. Czemu? Nie pamietam czemu. Może dlatego że było o niczym? Czasem tak jest. Kornel Morawiecki, autentyczny a nie nadmuchany bohater tamtych czasów (czuję niezręczność takiej sytuacji gdy jakiś nurni wystawia komuś takiemu jak KM certyfikat bohaterstwa) zasługuje na wszelkie ordery - ale i na rzeczową krytykę. Markd zrobił to doskonale. A ponieważ bez trudu mozna wygulać jak jakiś nurni brał na serio alternatywę w postaci KM do postaci śp Lecha Kaczyńskiego to napisze to tak: Błądzić jest podobno rzeczą ludzką, ważniejsze co z tym błedem umiemy zrobić. Po egzekucji 10/04 wyboru wielkiego nie ma. Trochę nie chce mi się wierzyć że Kornel tego nie wie.
MarkD

Podobnie było ze mną przed wyborami prezydenckimi. Nawet coś w tej sprawie zrobiłem. Po 10.IV wszystko jednak się zmieniło.
dodam

dodam

14 years 6 months temu

Stawianie celów oderwanych od rzeczywistości kiedyś, w stanie wojennym było ucieczką w marzenia w tej ponurej rzeczywistości, a z drugiej strony prowokowało do myślenia o sprawach, które przez dziesięciolecia PRL zupełnie nie istniały. Na przykład, jak powinna wyglądać wolna Polska. Trafiały się głosy o "trzeciej drodze". Wyglądało to na niemożność uwolnienia się autorów od ontologii komunistycznej, schematów prowadzących do utopii, niezrozumienia natury mechanizmów rządzących relacjami międzyludzkimi i zachowaniem zbiorowości, konkurencji przeciwstawnych potrzeb stabilizacji, harmonii, hierarchii i wspólnoty. Dzisiaj Kornel (tak mówili o nim między sobą ludzie podziemia) zdaje się powracać do tamtych przemyśleń. W dodatku nie dostrzega, w jak krytycznej sytuacji Polska obecnie znajduje się i jak wielkim zagrożeniem dla kraju są rządzący figuranci ubekistanu. Podejmując kolejną próbę zbudowania swojej pozycji na mapie politycznej posługuje się nie mająca pokrycia w rzeczywistości rzekomą symetrią pomiędzy PO i PiS. Całkowicie podzielam Twój krytycyzm.
alter

alter

14 years 6 months temu

Morawiecki w ostatnich latach uaktywnia się przed wyborami. Zastanawiam się jaki jest tego powód. Przez wiele lat nie udzielał się społecznie. Obecnie tworzy nowe komitety wyborcze, nowe ruchy. Komu to służy? Na jaki elektorat liczy Morawiecki? Dziwnym przypadkiem bliscy jemu, byli działacze SW są dzisiaj związani z PO. Jego syn Mateusz Morawiecki – prezes WBK jest doradcą Tuska, Schetyna też gra pierwsze skrzypce w PO. Z Solidarności Walczącej wywodzi się również bliski przyjaciel obecny prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło. To tylko część tej wrocławskiej grupy. Pewnie słuchaliście lub oglądaliście państwo „Układ Wrocławski” Grzegorza Brauna. Problem Wrocławia istnieje i nie jest to tylko spiskowa teoria dziejów. Solidarność Walcząca pod koniec lat 80-tych była rozpracowywana nie tylko przez SB ale również przez najpotężniejsze komunistyczne służby jakimi były KGB i STASI. Można o tym przeczytać w dokumentach odnalezionych w archiwach STASI. Ponieważ tam zachowało się więcej dokumentów niż w Polsce. Powodem tego jest fakt, iż demonstranci w NRD dowiedziawszy się o niszczeniu akt wtargnęli i siłą przejęli archiwa. Tak więc STASI, KGB i SB prowadzili wspólne działania operacyjne przeciwko SW. Są na to dowody, że powyższe służby „wypożyczały” sobie wzajemnie agentów do konkretnych gier operacyjnych. Piszę o tym dlatego, że do dnia dzisiejszego w Stowarzyszeniu SW nie przeprowadzono lustracji. Wiem, że wszystkich TW nie da się ujawnić, bo materiały zostały zniszczone. Ale to nie jest największy problem. Problemem jest to, że Morawiecki i jego ludzie uhonorowali "Krzyżem Solidarności Walczącej" osoby, których przeszłość agenturalna jest w środowisku znana. Myślę, że panslawizm Morawieckiego może brać się stąd, iż jest cały czas pod wpływem ludzi, którzy brali udział w działaniach komunistycznych służb w latach 80-tych. Powiedzmy sobie jasno – ONI NIE ROZPŁYNĘLI SIĘ W POWIETRZU. Oni szukali ukrywającego się Morawieckiego. Oni dezorganizowali i neutralizowali działalność SW. Oni pilnowali żeby ta organizacja nie miała żadnego znaczenia po 1989 r. Oni działali w otoczeniu Michała Falzmanna. (Pewnie nie wszyscy wiedzą, że Michała Falzmanna z zawałem serca zawiózł do szpitala Kornel Morawiecki, któremu M.F. przywiózł dokumenty na temat nieprawidłowości w Banku Handlowym). Polecam film na YouTube o Michale Falzmanie pt. „Oszołom”. część 7 z Morawieckim: http://www.youtube.com/watch?… część 1: http://www.youtube.com/watch?… Morawiecki dużo mówi o prawdzie ale są to tylko puste słowa. Od kilku miesięcy na stronie Wrocławskiej SW nie działa galeria działaczy SW. Nie wiem jaki jest prawdziwy powód ale okazało się, iż wiele osób kwestionuje wiarygodność tej galerii. Znaczna część osób umieszczonych w galerii nigdy w SW nie była. Np. z Warszawy ok. 50% Za to osoby, które nie były w SW a figurowały w galerii SW to są obecnie najbliżsi współpracownicy Morawieckiego. Od kilku lat wspomagają go przy okazji różnych wyborów. A jeśli ktoś chce się przekonać jakie jest prawdziwe oblicze Morawieckigo niech poświęci kilka minut i obejrzy szóstą część filmu „Słowa prawdy” . Poniżej podaje link do filmu: http://www.youtube.com/watch?…
Domyślny avatar

Nurni

14 years 6 months temu

Rozłam w SW jest faktem, o dziwacznej promocji agentury czytałem swego czasu na stronach SW. Zabieram się za oglądanie tego co podałeś.
dodam

dodam

14 years 6 months temu

Jego decyzja o kandydowaniu w wyborach prezydenckich też była mocno kontrowersyjna. W sytuacji gdy wymordowano w Smoleńsku polską elitę a ubekistan brał wszystko co pozostało po ofiarach do wzięcia należało zewrzeć szeregi i działać ostro by wspólnie przeciwstawić się dokonującej się na oczach wszystkich utracie suwerenności. Na uroczystości rocznicowej Kornel działał tak jak figurant rosyjskiej agentury wpływu usiłującej wybić na aut to co powinno było stać się jeszcze w 1989 roku: usunięcie infiltracji. O odznaczaniu osób, których przeszłość agenturalna miałaby być w środowisku znana nie wiedziałem! Czy mógłbym dowiedzieć się coś więcej na ten temat?
alter

Pierwsze odznaczenia nadano w ubiegym roku ok. 100 osobom. W tym wielu, którym się to niewątpliwie należao. Obok dzialaczy SW honorowe odznaczenia otrzymali ks.Isakowicz - Zalewski ks. Małkowski, Zofia i Zbigniew Romaszewscy. Ale byla również grupa osób, którzy w SW nie byli i dostali Krzyże jako dzialacze SW. Wśród osób odznaczonych są takie, o których wiadomo, że "świadectwa moralności" z IPN nie dostaną. Dlatego też w Stowarzyszeniu SW nie ma wymogu przedstawienia powyższych dokumentów przez osoby, które do niego wstępują. Nie ma sensu podawać nazwisk, bo to jak wiadomo nie ma znaczenia. "Bolek" wygrywa proces z Wyszkowskim, a doradcą Tuska jest TW. Opinia publiczna ma to gdzieś... Ale taka antykomunistyczna i bezkompromisowa organizacja jak SW powinna dbać aby jej środowisko bylo czyste. Od wielu lat Morawiecki nie chce przeprowadzenia lustracji w SW. W filmie "Slowa prawdy" widać jaki jest jego rzeczywisty stosunek do lustracji.
Domyślny avatar

Nurni

14 years 6 months temu

Jeśli Kornel otoczył się osobami o wątpliwej reputacji to uprawniona jest sugestia że śp Michał Falzmann nie był tak bezpieczny jak sądził w kontaktach z w/w.
alter

Zgadzam się. Dziwnym trafem w otoczeniu Morawieckiego znajdują się osoby, które biorą udzial w bardzo podejrzanych przedsięwzięciach. Przykladem jest Wlodzimierz Kuligowski - zaprzyjaźniony z Morawieckim. Kręcil filmy o Solidarności Walczącej. Prezes kuligowski z ramienia firmy King& King bral udzial w próbie przejęcia Gazety Polskiej. Pisal o nim Targalski. W latach 80-tych Kuligowski zostal skazany za udzial w gwalcie zbiorowym. W 2007 roku w czasie obchodów 25 lecia SW Piotr Lisiewicz zwrócil uwagę kolegom Morawieckiego, którzy rozprowadzali koszulki z napisem SW i z logo firmy K&K i dostal od jednego z nich w twarz. Takie to towarzystwo...
Domyślny avatar

Nurni

14 years 6 months temu

Ale znam co najmniej jedną osobę z kontrwywiadu SW która jeśli już pisze o Kornelu Morawieckim to w czasie przeszłym. Iż "był". Cos niezrozumiałego stało się ostatnio, czy może wcześniej.