Już nie wyklęci, ale ciągle zapomniani

Przez Zuzanna Kurtyka , 02/03/2011 [16:59]

Z okazji wczorajszego święta Żołnierzy Wyklętych chciałabym aby u czytelników blogpressu, po zapoznaniu z listem jaki dostałam od pani Agnieszki Boguckiej - prezes warszawskiego oddziału "Wspólnoty Polskiej", pojawiły się pewne refleksje.

 

Dzisiaj 1 marca 2011 roku na Mszy św. w Katedrze Polowej o 10:00 zebrało się grono weteranów WiN z Okręgu Warszawa i przyjezdni ze Skarżyska Kamiennej. Większość długo siedziała po wojnie, z wieloletnimi wyrokami - jeden "tylko" 3 lata, inny dziesięć; dwóch KS-owców. Jakoś nikt ich nie zapraszał na uroczystości "prezydenckie".

Przytargali swoje sztandary, stanęli przy nich wytrwale, dumnie. Odprawiał O. Eustachy Rakoczy z Jasnej Góry razem z delegatem Biskupa Polowego, Ks. kmdrem. Janem Bąkiem, kapelanem WiN-u.

Mimo, że o 11:30 zaczynało się na Mokotowie, pozostał z nami p. Andrzej Kunert i pułkownik, reprezentujący Urząd ds. Kombatantów. Reszta pobiegła do Prezydenta. Nie było zbyt dużo ludzi, bo Msza była zapowiedziana na 11:00, a musiano ja przesunąć na 10:00, żeby niektórzy mogli towarzyszyć prezydentowi.

Czytania wygłosił prof. Krajewski, przezes warszawskiego Stowarzyszenia WiN, był też p. Łabuszewski, do końca. Zanim Msza św. się zaczęła, poświęcona została tablica, upamiętniająca WiN, która jest umieszczona na ryzalicie po lewej stronie kruchty. Bardzo skromna, ale jest. Andrzej Kunert się zachował, bo zapłacił za nią, a groziło, że sami ci biedacy ostatniego szeregu ze swoich głodowych emerytur zapłacą. Msza św. przebiegła bardzo godnie, z bardzo dobrą  homilią O. Rakoczego, jak zawsze, ale po jej zakończeniu nikt nie rwał się do przemówień.

Poprosiłam o zatrzymanie na chwile pocztów sztandarowych i weszłam na ambonkę, zapowiedziałam apel pamięci, z którym zwróciła się do nas Wdowa po śp. Prezesie IPN Januszu Kurtyce wraz z synem Pawłem.

Musze powiedzieć, że zebrani wysłuchali tekstu przesłania w całkowitej ciszy, z ogromną uwagą. Tekst przekazałam WiN-owcom, ale ludzie podchodzili i pytali o niego. Niestety, miałam tylko jeden, więc gdy go oddałam WiN-owcom, już nie miałam wcale. Okazało się, że w końcu pobiegli i prosili ich, aby go sfotografować i tak się też stało, kartka została skopiowana metodą fotograficzną... Trzeba podkreślić, że weterani z wielką wdzięcznością wysłuchali tego apelu pamięci Pani Zuzanny i Pawła, który ja chyba dość dobrze, głośno i starannie przeczytałam, wiele osób było bardzo poruszonych tekstem i jego treścią.

To było ważne i bardzo potrzebne, aby zabrzmiała ta pamięć o Januszu Kurtyce. Jego pamięć powinna na stałe włączyć się w to święto, i jego zasługi dla pamięci o żołnierzach wyklętych. On też poległ, jak Oni, w walce o wolną, niezawisłą i sprawiedliwą Polskę. Jakże dziwne, i straszne i trudne i nieubłagane są losy Polski!

Co jeszcze Ją czeka?

Bernard

i smutne zarazem. Mam nadzieję, że z roku na rok obchody tego święta będą zakorzeniać się w patriotycznej tradycji, tak jak daty powstań, czy świąt narodowych. pozdrawiam
malyy5

malyy5

14 years 9 months temu

Cóż,prawda jest taka,że póki żyją mordercy,oprawcy którzy maczali palce w morderstwach pieczętowanych zawisłymi sadami jak również wydający wyroki,będą wszystko robić,by to święto było za mgłą.Przypomnę chociażby Jaruzelskiego-którego do dziś nie można skazać za kapowanie,wyłapywanie zbrojnego podziemia po wojnie(odsyłam do Towarzysz Generał)a co dopiero za mordy chociażby od 1970r?.W Rosji Putin nagradza medalami honoru ludzi odpowiedzialnych za Katyń,oprawców sowieckich z Ukrainy itd.Prawda jest taka ,że za dużo żywych skamielin chodzi po tym świecie.
Jeden z bandy

Jak bardzo zaklamana jest polska historia. Mam juz sporo lat.Nie jestem na miejscu ,a o Zolnierzach Wykletych dowiedzialem sie dopiero ok.dwoch lat temu.Wiem ,ze w moim otoczeniu jest wielu,ktorzy nawet nie wiedza i nie sluszeli o tym... Wiem ,ze ktos powie ,ze sie powtarzam.Pomimo tego przykleje ten wiersz jeszcze raz! Dla Nich! Dla Tych co jeszcze zyja i Tych co juz polegli za nas w okropnych cierpieniach. Polscy bandyci... Za carskich czasów, wiemy to sami Byliśmy zwani wciąż bandytami Każdy, kto Polskę ukochał szczerze Kto pragnął zostać przy polskiej wierze, Kto nie chciał lizać moskiewskiej łapy Komu obrzydły carskie ochłapy I wstrętnym było carskie koryto Był "miateżnikiem" - polskim bandytą. "Polskich bandytów" smutne mogiły Tajgi Sybiru liczne pokryły. Przyszedł bolszewik - znów piosnka stara Czerwonych synów białego cara. Polak, co nie chciał zostać Kainem, Że chciał być wiernym ojczyźnie synem, Chciał jej wolności w słońcu i chwale, A że śmiał mówić o tym zuchwale, Że nie chciał by go więziono, bito, Był "reakcyjnym polskim bandytą". I znowu Sybiru tajgi pokryły "Polskich bandytów" smutne mogiły. Gdy odpłynęła krasna nawała Germańska fala Polskę zalała. Kto się nie wyrzekł ojców swych mowy, W pruską obrożę nie włożył głowy, Nie oddał resztek swojego mienia, Swojej godności, swego sumienia, Kto nie dziękował, kiedy go bito, Ten był "przeklętym polskim bandytą". Więc harde "polskich bandytów" głowy Chłonęły piece, doły i rowy. Teraz, gdy w gruzach Germania legła, Jest Polska "Wolna i Niepodległa", Jest wielka. Młoda, swobodna, śliczna, I nawet mówią "demokratyczna". Cóż z tego, kiedy kto Polskę kocha, W kim pozostało sumienia trochę, Komu niemiłe sowieckie myto, Jeszcze raz został "polskim bandytą". I znowu polskości tłumią zapały Tortury UB, lochy, podwały. O Boże, chciałbym zapytać Ciebie, Jakich Polaków najwięcej w niebie? (głos z góry) Płaszczem mej chwały, blaskiem okryci Są tutaj wszyscy "polscy bandyci". Gdy demokraci siedli do stołu co z postkomuną dzielą pospołu scenę i miejsca w pamięci korcu Po Popiełuszce i Suchowolcu Kto dziwnie zginął? Każdy z nas spyta. Kolejny kapłan - polski bandyta! Każdy już myślał, że koniec pieśni a tu rusofil z kiścią czereśni z germanofila partii co wyszedł zada pytanie skoro już przyszedł któż to tam zginął w Smoleńsku? - spyta Polski Prezydent? Polski bandyta! Nie minie miesiąc od tamtej zbrodni gdy kainowi wyznawcy podli znów skrytobójstwa będą sprawcami Kogo zabili? Zgadnijcie sami! Między siedzenia twarz jego skryta historyk prawdy - polski bandyta! Dlatego proszę cię wielki Boże usłysz wołanie moje w pokorze ocal Ojczyznę przed łachudrami A kim są oni? Też wiedzą ... sami. Kiedy twarz moja łzą jest spowitą uczyń mnie Panie - polskim bandytą. Pozdrawiam.
Domyślny avatar

Bardzo dziękuję Pani, za wszystkie wpisy. Dopiero dzisiaj 'odkryłam' Pani bloga i nadrobiłam lekturę. To wszystko jest bardzo ważne i pozwala utrzymać 'pion'. Zła jeste m na siebie, że w dniu święta Żołnierzy Wyklętych nie wywiesiłam flagi ale za rok to się zmieni. Pozdrawiam serdecznie!
Joanna

Joanna

14 years 8 months temu

Podziwiam Pani hart ducha i determinację, z jaką kontynuuje Pani dzieło upowszechniania informacji, których raczej nie można wyczytać na pierwszych stronach gazet! Może zainteresuje Pani synów i ich rówieśników informacja, że zespół "De Press" nagrał płytę CD z piosenkami Żołnierzy Wyklętych pt."Myśmy rebelianci". Więcej szczegółów na stronie: www.de-press.pl