Zwolenników teorii o zamachu w Smoleńsku należałoby zagazować - apele w tej konwencji to nierzadkie zjawisko na portalu Agory, wydawcy "Gazety Wyborczej". Tego typu wpisy obrazują, do jakiego stopnia rozpowszechnia się w internecie - wydawałoby się - bezkarne obrażanie, szydzenie czy w skrajnych przypadkach nawet nawoływanie do pozbawienia życia osób podważających bezrefleksyjną tezę o winie pilotów albo po prostu tych, którzy głośno zadają trudne pytania dotyczące katastrofy smoleńskiej. Wydawałoby się, ponieważ regulacje prawne - jak podkreślają eksperci z zakresu prawa prasowego - pozwalają na określenie tożsamości autora słów, które godzą w dobre imię osoby bądź instytucji. Agresja werbalna uderza również - a może przede wszystkim - w pamięć o zmarłych.
W przypadku naruszania dobrego imienia, czci i godności ofiar katastrofy smoleńskiej rodziny mogą występować o ochronę kultu pamięci o osobie zmarłej.
Reszta szczegółów w dzisiejszym "Naszym Dzienniku":
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110224…
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 1206 widoków
Lemingi
Nietoperzu,
Czy Auschwitz-Birkenau będzie jeszcze potrzebny?
Lemon, Gazownia wojuje gazem