I nadejdzie czas oczyszczenia...

Przez micho18 , 16/02/2011 [12:48]
Wszystkie media z częstotliwością serii z karabinu maszynowego rozprawiają o kolejnych "rozłamach" w PiS. Zapraszani są "eksperci", "specjaliści", "politolodzy" etc etc. Wszyscy zastanawiają się czy to już koniec PiSu czy może jeszcze ? Licytują się za ile dni PiS "padnie". Nie zauważają że nie tylko PiS nie "opada" ale się wznosi. Jestem sceptyczny wobec wszelkich sondaży (kto zamówi i zapłaci ten wygra) ale ciężko nie zauważyć że ostatnio co sondaż to gigantyczny spadek POparcia PO i wzrost PiSU. Te spektakularne odejścia (Kluzik, Poncyljusz itp) zamisat osłabiać PiS to go UMACNIAJĄ. Bo w ten sposób partia oczyszcza się ze zdrajców i szkodników. Bo jak wyjaśnić sytuację gdy przed wyborami prezydenckimi, sztab wyborczy zakłada z góry że nie da się wygrać i "walczymy o jak najlepszy wynik". Co więcej członkowie tego sztabu "oddani" politycy spotykają się z największą hieną i kanalią polskiej polityki i życia społecznego i największym wrogiem PiSU Januszem P. Ostatnio temat "rozłamu" znów wraca w kontekście "afery Świętokrzyskiej". Wiem nieco więcej jako że jestem mieszkańćem tegoż regionu. Otóż jestem szczęśliwy z przysłania pani poseł Kempy. Energiczna, konkretna, merytoryczna kobieta, która przywróci świetność struktur PiS tak jak to miało miejsce za kadencji śp. Przemysława Gosiewskiego. Pojawiają się zarzuty że przewodzić PiSOwi powinien ktoś "z okolicy", ktoś kto identyfikuje się z tym miejscem. Otóż P. Gosiewski również z Kielc nie pochodził. Wszystko zależy od nastawienia danej osoby a wiem że pani Kempa nastawienie ma bardzo dobre. Z "okazji" zmiany zarządu z członkostwa w partii zrezygnował min senator Grzegorz Banaś. Oburzył się że jest traktowany przedmiotowo. Ale nie powiedział już o tym, że od 10 kwietnia w strukturach świętokrzyskich wiele osób podgryzało się i nie dało się wyłonić zarządu. Wszystko było na "słowo honoru". Sprawa kolejna. Pan senator miał szansę się pokazać, miał swoje "5 minut". Otóż był kandydatem na prezydenta Kielc. Ze specjalną wizytą przyjechał wtedy Jarosław Kaczyński. Udzielił mu poparcia i pomagał jak mógł. Kielczanom jednak nie przypadl do gustu. Mało tego że przegrał z obecnym tfuu prezydentem WL (aferzystą i chorym wizjonerem). Przegrał nawet ze starym komuchem i dyrektorem szpitala JG. Społeczeństwo pokazało gdzie ma senatora. Wobec takiej sytuacji prezes Kaczyński zareagował jedynie słusznie. A senator niech idzie do PJN. Przyzwyczaiłem się że jest to partia odpadów i "uciekinierów". Żadnego programu, żadnych celów oprócz tego by zemścić się i zniszczyć PiS. Wspomagani są przez PO i szykowani na ewntualnego przyszłego koalicjanta.
Domyślny avatar

PJN robi za partie odpadów i bardzo dobrze, że utworzono taki sobie koszyk na śmieci. Najwyższy czas aby PiS pozbył się szkodników. I faktycznie ci ludzie pasują do PO jak ulał. Dziwi mnie za to zupełnie co innego, że prezes Kaczyński nie ma ręki do kadr. Udzielając poparcia senatorowi w wyborach prezydenckich postawił się w opinii środowiska kieleckiego w niekorzystnym świetle. Czyżby nie miał rozeznania w tej materii? Nie wiem z czego to wynika bo przecież ci, którzy założyli PJN też byli jego najbliższymi współpracownikami i go zdradzili.
Domyślny avatar

Moja koleżanka z Kielc jest bardzo poruszona tą sytuacją. Ja natomiast przypuszczałam, że TV manipuluje, ale manipulacje przekroczyły wszelkie granice. Oto wiadomości (2), które otrzymałam od koleżanki Jezeli chodzi o nasz teren to, nie wiem czy slyszalas o tym co zrobil senator Grzegorz Banas- jest niezla afera. W niedziele o 17.00 jest walne zebranie czlonkow PiS z Kielc i zostalismy z mezem zaproszeni, podczas spotkania bedzie obecna Pani Beata Kempa. Jezeli chodzi o cala moja paczke jestesmy w PiS i tempimy zdrajcow, kielczanie juz rozliczyli senatora na ktorego glosowali, bo Banas wszedl do senatu z PiS i teraz zmienil barwy do tego startowal na prezydenta Kielc. W sumie jest niezla zadyma, w niedziele raczej sie nie odezwe,ale w poniedzialek po tym spotkaniu dam znac. Moze zrobie kilka zdjec i wrzuce na FB. Prezes doskonale wiedzial co robi. Brak Przemka sie czuje i dlatego Banas i Wlosowicz mysleli, ze maja podobny autorytet a co sie okazalo, to karierowicze. Banas daleko nie zajedzie na PJN, bo wiele osob z PiSu Kielce sie postawilo, ja mam grupke znajomych co na FB oswiadczyli co mysla o zmianie barw politycznych Banasia. W niedziele jak bedziemy na spotkaniu mamy pytanie odnosnie artykulu ktory pokazal sie w lokalnej gazecie mamy zamiar prosic oficjalnie zeby ta osoba miala moralna odwage przyznac sie ze to ona i wyjasnila pozostalym czlonkom PiS po jaka cholere kolejny raz leciala do mediow. Mnie rozjuszylo to, ze pisalo "anonimowy czlonek PiS" anonimowy czyli kto to jest???Brak moralnego kregoslupa bede potepiac, bo latanie do mediow daje im pozywke i oslabia PiS medialnie,a nie o to chodzi. Ci co glosowali na Banasia sa wsciekli bo on startowal na prezydenta Kielc z list PiSu. Beata Kempa tutaj to doskonale posuniecie. Generalnie kielecki PiS nie dorosl jeszcze do samodzielnosci, wydaje mi sie, ze Przemek chcial przygotowac tu ludzi do samodzielnego rzadzenia a wlasciwie zarzadzania strukturami PiS w Kielcach,ale oni zapomnieli o moralnym testamencie i lojalnosci wobec wyborcow mam na mysli Banasia, bo co zrobi Wlosowicz na to czekamy. pozdrawiam ps. jak bede wiedziala cos wiecej w niedziele napisze byc moze na ogolnym na chwile obecna prosze o cierpliwosc, bo w biurze bedziemy w niedziele.