Zbyt drogi i Gibraltar, i Smoleńsk

Przez Zuzanna Kurtyka , 11/02/2011 [14:39]

   Wydawałoby się, że są pewne granice, których nie sposób przekroczyć. Szczególnie nie powinni ich przekraczać ludzie sprawujący władzę w państwie, wybrani w demokratycznych wyborach. Powinni oni mieć chociażby poczucie przyzwoitości, czy uczciwości wobec Narodu, który ich wybrał.

   Okazuje się, że dziś w Polsce takich granic nie ma. Nie istnieje przyzwoitość rządzących, a uczciwość wydaje się śmiechu warta. Wszystkie te aspekty obnażyła Tragedia Smoleńska. To właśnie przez jej pryzmat zaczyna być widać wyraźnie kto jest kim. I w jej tle zaczyna być widoczny prokurator Seremet.

Trzeci filar tzw. "śledztwa smoleńskiego" /prokuratura powszechna/  stoi w tyle za plecami prokuratury wojskowej i komisji ministra Millera. Śledztwo smoleńskie prowadzi wzorcowo, bo po najniższych kosztach. Jak? Bardzo prosto. Po prostu nic nie robiąc. Zaoszczędzono z kasy państwa ogromnych wydatków, przerzucając je jednym podpisem na Rosjan. Czy ktoś w ogóle zauważył to osiągniecie prok. Seremeta? Czy nie należałby mu się tytuł menadżera roku?

   Żeby wypaść jeszcze lepiej w ramach oszczędzania publicznych pieniędzy prokurator Seremet znalazł sposób by załatwić dwie sprawy za jednym zamachem. Zaoszczędzić pieniądze /co prawda tylko medialnie/ i zniszczyć instytucję, która prowadzi kontrowersyjne dla polsko-rosyjskiego pojednania śledztwa. A może jeszcze kiedyś, kto wie, zacznie zbierać materiały w sprawie Tragedii Smoleńskiej? I wydawać na to państwowe pieniądze?

   Pan prokurator Seremet napisał więc wniosek do prezydenta w sprawie odwołania ze stanowiska szefa pionu prokuratorskiego IPN pana Dariusza Gabrela  z powodu prowadzenia zbyt drogich śledztw historycznych.

Zastanawiam się także, czy pan Seremet zapomniał już o obietnicy, którą złożył w kwietniu 2010 prezesowi IPN śp. Januszowi Kurtyce w imię zasady: nieobecni są zawsze na straconych pozycjach?

    Argument koronny przeciwko panu prokuratorowi Gabrelowi to śledztwo w sprawie gen. Sikorskiego. Śledztwo historyczne o aspekcie ogromnie ważnym dla tożsamości naszego narodu, ale także trudnym. Analogia do śledztwa smoleńskiego narzuca się sama. Ale niektórzy historycy wychowani w PRL-u /pan prezydent i jego doradca, ostatnio pojawiają się także głosy innych „autorytetów” - vide GW 10 02 2011/  nie potrafią się doszukać w nim jakichkolwiek wartości. Koszt tego śledztwa to 570 tys. zł. wydane przez 3 lata. Jest on raczej nikły w stosunku do odszkodowań i zadośćuczynienia jakie z mocy ustawy rząd polski musi zapłacić rodzinom ofiar z 10-go kwietnia. A jakoś nikt w związku z tym nie występuje o odwołanie odpowiedzialnych za tą katastrofę: min. Klicha, min. Arabskiego i innych paru osób z ekipy rządzącej!

   Pan Seremet zdaje się również zapominać, że nic mu do budżetu takiej instytucji jak IPN. Budżet jest zatwierdzany corocznie przez rząd i parlament a instytucja sama decyduje jak, gdzie, kiedy i na co wydaje swoje pieniądze.

A skoro już o pieniądzach mowa to dodatkowe 300 tys. na śledztwo w sprawie „Olewnika” na koniec 2010 roku to pewnie były pieniądze jakiegoś tajemniczego prywatnego sponsora?

Prawdopodobnie ogromna różnica zachodzi w ocenie kosztów sprowadzenia przez IPN ciał trzech polskich oficerów /koszt ok. 50 tys zł/ a kosztami sprowadzenia ciał współtwórców rozszyfrowania Enigmy przez Urząd ds. Kombatantów /ponad 100 tys zł./ Jaka? Odpowiedź jest bardzo prosta.

Idee prezesa Kurtyki należy niszczyć za wszelka cenę nawet po jego śmierci. Jego śmierć nie wystarcza, trzeba zniszczyć także jego dzieło, bo a nuż będzie żyć życiem własnym.

Sprawnie działający pion prokuratorski IPN przeszkadza jeszcze z jednego bardzo ważnego powodu. Jest to jedyna dziś instytucja, która żąda rozliczenia winnych stanu wojennego. 

Nie dziwi fakt, że postawienie Jaruzelskiego przed sądem jest przez aktualnego prezydenta źle widziane, gdy jednocześnie tenże sam Jaruzelski zapraszany jest, jako mentor, na „salony władzy” by uczyć naszych rządzących /i słusznie, bo pewnie umie to najlepiej/ jak rozmawiać z Rosją, naszym „panem feudalnym”.

 Niezawisły sąd robi co może by Jaruzelski zmarł nie doczekawszy wyroku. Co robi? Jeżeli kogoś to zaciekawi, to chętnie opowiem, ale wygląda na to, że będzie to powieść w odcinkach. Długa i nudna. Myślę, że lepiej o to zapytać pana Nałęcza, który lapidarnie wszystkim wytłumaczy, tak jak to mówił przy okazji ostatnich wyborów prezydenckich, że nie ma po co głosować na kogoś, kto nie ma szans na wygraną. I to konformistyczne hasło może stanowić motto dla decyzji prokuratora Seremeta odnośnie bezsensu polskich śledztw historycznych dla przyjaźni polsko-rosyjskiej. 


PS. Jest jeszcze śledztwo katyńskie, które wg naszych „profesorów historyków” też prawdopodobnie należałoby zakończyć. To też była przecież sprawa dla prezesa Kurtyki ogromnej wagi. IPN pewnie nadal domagałby się głośno odtajnienia akt przez Rosjan nie tylko pomordowanych w Katyniu. Po ostatnich wypowiedziach medialnych "sprawa Katynia” ma się stać prywatną sprawą rodzin. Tak zaplanowano tegoroczne obchody. Nie będzie na nich już ani Putina, ani Miedwiediewa. Bo właściwie po co? Wszystko co mieli do zrobienia zrobili rok temu.

 

Bernard

po co ona komu. Znanemu "dziennikarzowi" przeszkadza "demon patriotyzmu"... Trwa rozwalanie wszelkich niezależnych instytucji, a premier Tusk zapowiedział publicznie rozprawę z IPNem tuż po wydaniu książki Cenckiewicza i Gontarczyka. Argument z kosztami działań śledczych naprawdę przeraża. Często też padają argumenty dodatkowe, gdy ktoś ośmiela się krytykować Seremetra - przecież to sam prezydent Lech Kaczyński wskazał właśnie na niego, czego węc chcecie! To naprawdę bezczelna argumentacja którą nie raz słyszałem w mediach. pozdrawiam
nemezis

Prawdą jest, że instytucja ta, zwłaszcza pod rządami osoby o silnych wartościach moralnych i zdecydowanym rysie patriotycznym jakim niewątpliwie był Ś.P. Janusz Kurtyka stanowiła nie lada przeszkodę w rządach neokomunistycznych. Pozostawienie owej instytucji bez zmian, mogło zaowocować objęciem stanowiska prezesa przez któregoś ze współpracowników, który uważa poprzednika za autorytet. Należało więc instytucję zniszczyć, ale nie oficjalnie, co mogłoby spowodować opór społeczny. Wpierw przez wiele lat podważano skuteczność badań IPN, sugerowano powiązania i ciągoty do konkretnej partii politycznej, a więc brak obiektywizmu. Zmniejszono znacznie wiarygodność w oczach społeczeństwa, a nawet zasugerowano szkodliwość IPN. Teraz spokojnie można "dorżnąć watahy". Obawiam się, nie tylko stagnacji, jak w przypadku CBA, ale wręcz niszczenia resztki dowodów. Straszne czasy.
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

14 years 8 months temu

że coraz więcej panów na stołkach dochodzi za swoim guru do wniosku, że Polskość to nienormalność... Serdeczn.
Rzepka

Rzepka

14 years 8 months temu

śledztw historycznych, to tylko pretekst do odwołania pana Dariusza Gabrela. Prokurator Seremet najwyraźniej uległ presji Wyborczej, która konsekwentnie prowadzi wrogą kampanię przeciwko IPN i w związku z tym chce zniszczyć wszystko, co pozostało po śp. Januszu Kurtyce, wszystko co stworzył w imię narodowej pamięci. Pozdrawiam
Czarek Czerwiński

Brak słów na to co robi prok. Seremet. Śledztwo IPN w sprawie katastrofy gibraltarskiej cieszyło się przecież ogromnym zainteresowaniem społecznym. Wcześniej oczywiście sama katastrofa - wydano wiele książek, powstało wiele filmów dokumentalnych. Wokół katastrofy narosło wiele nieporozumień i OBOWIĄZKIEM suwerennego państwa, jego instytucji, powinno być wyjaśnienie tej sprawy. Robienie komuś zarzutu, że tak ważne śledztwo kosztowało tylko 500 tys. zł jest niedorzecznością. Ale właśnie - "Smoleńsk" został przecież potraktowany w podobnym duchu, po najmniejszej linii oporu, więc co tu się dziwić. Szkoda tylko, że ze śledztwem smoleńskim zanosi się na to samo, co z Gibraltarem. Trzeba będzie czekać ileś lat, aż odpowiednie instytucje będą się mogły tym zająć tak, jak robi się to w suwerennych, cywilizowanych państwach.
Ewikron

"I trudno nam pojąć, dlaczego tracimy Co lat kilkadziesiąt elitę narodu" - jak śpiewa Dominika Świątek w "Modlitwie na śmierć w Smoleńsku". A Seremet po prostu pokazuje swoje prawdziwe oblicze oraz to, komu właściwe służy. Pozdrawiam
Domyślny avatar

Julka

14 years 8 months temu

chodzi mi po głowie to myśl,że był to czas i rok i jest nadal czas łamania wszelkich granic, łamania wszelkich świętości, drwiny ze śmierci, z pamięci zmarłych, z Kościoła, profanacja symboli religijnych. Jest to też swego rodzaju sytuacja bez precedensu,że polskie władze sprzeniewierzają się własnemu krajowi,działając przeciwko interesowi państwa, a wręcz zachowując się jak wrogowie Polski i Polaków, widok ludzi władzy po katastrofie rozszarpujących i dzielących się łupami. Łamanie wszelkiego prawa, nie tylko w Polsce,ale też w innym państwie. Oddanie całego śledztwa i dowodów na ręce państwa niedemokratycznego. Wreszcie obraza,drwiny zarówno z osób,które zginęły, jak i z rodzin ofiar. W Polsce coraz bardziej nadszarpywana jest demokracja. Okazuje się,że jakiś minister może działać na szkodę państwa i dostać za to kwiaty,zamiast zostać zdymisjonowanym.Polskie media okazują się bronią rezimu do walki z prawdą i polskością. To, co różni te czasy od czasów prl, to to,że dziś wszystko odbywa się pod płaszczykiem pozorów. Jedyne,co mnie dziwi,że z każdą przekraczaną granicą ludzie przyjmują wszystko spokojnie i obojętnie(większość). Co do sądów i prokuratur wszyscy wiemy, jakie to wszystko jest niezależne... tak naprawdę uderzyło mnie,że w tej katastrofie zginęli akurat istotni ludzi,często tacy,których obecna władza chciała ze stanowisk usunąć,często w pewien sposób szykanowała te osoby, chcąc pozbawić ich chociażby dobrego imienia,bo Ci ludzie starali sie mowic i zajmowac sprawami powaznymi i waznymi dla kraju. Dlatego tak duza armia wrogow brala ich sobie na ofiare do likwidacji.
Margotte

że IPN to jedyna instytucja, która mogłaby rozliczyć twórców III RP i to jest ogromne zagrożenie dla ludzi, którzy czerpią profity z tego, że napisali własną historię tamtych czasów, piórem publicystów GW. Śledztwa IPN uderzają w nich, bo wskazują zakamuflowanych agentów, takich jak Tomasz Turowski, odbrązowują takie postaci jak Lech Wałęsa. Mnie już nic nie zdziwi. A pretekst do ukrócenia niewygodnej instytucji zawsze się znajdzie. Kiedy trafiam na różne albumiki wydawane przez GW, a jest tego mnóstwo, widzę, jak nazywają bohaterami jednych, a całkowicie pomijają innych, których wkład w obalenie komunizmu jest ogromny, ale co z tego, kiedy nie należą do ferajny. Tylko swoich się promuje. W celach edukacyjnych GW wydaje naprawdę dużo książeczek - a młodzież i studenci to łykają, utrwalają sobie w głowie GW-prawdę. Trzeba z tym walczyć i ten podręcznik - pomysł pana Janusza Kurtyki jest dobrym orężem. Ja po prokuratorze Seremecie spodziewałam się jednak czegoś lepszego, ale które to już rozczarowanie w przeciągu tego roku... Pozdrawiam
Domyślny avatar

Zgadzam się z Panią w zupełności, że wszystko, co miało być zrobione, zrobiono rok temu. Będąc wczoraj na Mszy Św w intencji ofiar smoleńskich pomyślałem sobie, że w czasach błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki często ogarniało nas zwątpienie. Myśleliśmy, będąc na studiach, że nie ma najmniejszych szans na zmianę. Pomimo to staraliśmy się walczyć za pomocą ulotek, bibuły i wspierać to modlitwą. Właśnie moc transcendencji jest w stanie zniweczyć plany nikczemnych ludzi. Podziwiam Panią za wytrwałość i sam ze swojej strony przestałem się np. w pracy tłumaczyć ze swoich wyborów, ale z dumą twierdzę, że jestem oszołomem i moherem. Wierzę, że Pani działanie i nasze dopominanie się prawdy, rzetelności i wyjaśnienia katastrofy z pomocą Bożą zakończą się zwycięstwem. Pozdrawiam Panią serdecznie.
Polaczek

jakby z każdym dniem ubywa. Dlatego piękne słowa, kultura wypowiedzi, poziom dyskusji, argumenty czas najwyższy odłożyć i w sposób adekwatny do zaistniałej sytuacji zareagować.
moherowy beret

władza nie lubiła tych,którzy znależli się w samolocie w drodze do Katynia.No i niby taki zbieg okoliczności i wszyscy zginęli.A może pod nimi palił się grunt i bali się,że IPN,Macierewicz po jakimś czasie dokopią się do "kłamstw/prawd" ludzi u władzy.
Domyślny avatar

Gratka

14 years 8 months temu

Wyrazy szacunku i uznania Pani Zuzanno. Musimy walczyć o prawdę i mówić głośno. Wiem, że jest to trudne, kiedy tyle przeciwności, kłamstwa i obojętności ze strony ludzi szczególnie tych którzy "mogą", ale i tych "zwykłych". Widzę chociażby po moich znajomych jak w ogóle nie interesują się historią, polityką, w ogóle sprawami ojczyzny. U ludzi młodych na kierunkach ścisłych jest to ubogie. Dlatego praktykowany patriotyzm jest tak ważny. Ludzie nie interesują się sprawami wielkiej wagi bo przecież, ważniejsze są własne sprawy, inni nie robią tego z braku czasu a jeszcze inni uważają, że lepiej się nie wychylać, nie ryzykować. Dlatego należy mówić głośno i zabiegać o prawdę by młode pokolenie w niej dorastało, a nie w zakłamaniu. Na szczęście są ludzie tacy jak Pani, ludzie udzielający się na tym blogu, a także wielu innych. Dziękuję tym, którzy coś robią, nie milczą, nie są obojętni i zapatrzeni w siebie. Musimy walczyć o to o co walczyli Ci którzy zginęli, walczyć o naszą historię, naszą tożsamość. Dzisiaj potrzeba nam ludzi odważnych, jest ich tak mało. Dlatego Pani Zuzanno jestem z Panią, jestem z Wami, co tylko będzie w mojej mocy będę czynić aby pomóc. Dochodzenie do prawdy czasem jest żmudne i trwa, ale z Bożą pomocą damy radę :)

logiks

logiks

14 years 7 months temu

maski zaczynają opadać,nie ma najmniejszych szans na poprawę ludzi zdeprawowanych,podział będzie się pogłębiał,jedyną metodą przeciwdziałania to niezłomna wiara w prawdę,podziwiam Panią w dążeniu do jej ujawnienia,budowany na kłamstwie system musi runąć
Domyślny avatar

RAFA

13 years 11 months temu

Gdybym musial w kilku slowach odpowiedziec co naprawde sie stalo 10 kwietnia 2010 w Smolensku, to zaczalbym od starej Rzymskiej maksymy: “Cui Bono?” co sie tlumaczy: “kto skorzystal?” Oczywiscie zakladam, ze nie dyskutuje tego tematu z kompletnymi idiotami wierzacymi, ze byl to zwykly wypadek – to by byla okropna strata kilku minut z mojego zycia! Wiec....kto skorzystal? Ostatniej zimy zaproponowano mi abym sie zajal polska czescia do eseju “Conspiracy of the Cold War”. Byla to dla mnie okazja odswierzenia moich wiadomosci plus doksztalcenia sie o wydazeniach, ktore mialy miejsce po moim wyjezdzie z kraju. Zwrocila moja uwage dzialalnosc I.P.N.-u szukajacego sprawiedliwosci dla ofiar komunizmu. Akcje przedsiewziete przez ten instytut byly moim zdaniem jedynymi pozytywami po-“PRLowskiego” zycia politycznego. Przykre, ale wcale mnie nie zaskakujace, byly (pelne sukcesow) akcje blokujace poczynania I.P.N.-u. Widac, ze “Controllers” pozwolili na pozory wolnosci w Polsce, ale na tym koniec! Janusz Kurtyka okazal sie “za ambitnym” w tym co robil i (prawdopodobnie) zignorowal ostrzezenia. Ludzie, ktorzy go wspierali (czy tylko “mruzyli oko” na jego “wyczyny”) wsiedli razem z nim do samolotu tego dnia..... Prosze przeczytac “Conspiracy of the Cold War”. Ten esej pokazuje jak ogromna konspiracja kryje sie za “fenomenem” komunizmu i jak caly mechanizm funkcjonowal i dalej funkcjonuje. Moze nawet znajdziecie sprawcow......(?) Linki do stron gdzie “Conspiracy of the Cold War” jest juz opublikowana:

http://www.picassodreams.com/…

http://www.fourwinds10.net/si…

http://www.truthcontrol.com/a…