Ktoś manipuluje opinia pybliczną podsuwając rosyjską wersję katastrofy z 10 / 04?

Przez andruch2001 , 18/01/2011 [20:56]
Zuzanna Kurtyka alarmuje Kto podszywa się pod Jasną Górę by wpoić Polakom - tym religijnym - rosyjską wersję 10/04? opublikowano: 2011-01-17 20:01:00 O książce pt. "Katastrofa smoleńska. Dzień po dniu, godzina po godzinie" już pisaliśmy na naszym portalu. Problem jest jednak poważniejszy, niż nam się wówczas wydawało. Przypomnijmy, że jako wydawca i wyłączny dystrybutor wskazane jest na karcie redakcyjnej wydawnictwo "Sfinks". Nie byłoby pewnie w całej sprawie nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jako "redakcja" na karcie tytułowej widnieje ojciec Henryk Pietraszewicz. Problem książki zauważyła Zuzanna Kurtyka, wdowa po śp. Prezesie Instytutu Pamięci Narodowej. W rozmowie z naszym portalem opowiada, że zadzwoniła - pod przybranym nazwiskiem - do wydawnictwa "Sfinks", wydawcy książki, i poprosiła o rozmowę z o. Henrykiem Pietraszewiczem. W sekretariacie powiedziano jej, że po pierwsze, nie jest to żaden ojciec, tylko osoba świecka, a po drugie to nie jest imię i nazwisko tylko pseudonim. Po prośbie o kontakt, wdowę po Januszu Kurtyce przełączono do tzw. "osoby kompetentnej", która dokładnie wypytawszy o tożsamość i cel telefonu, potwierdziła fakt, że to nie jest o. Henryk Pietraszewicz, lecz osoba całkowicie świecka. Odmówiono jednocześnie podania nazwiska autora, udostępniając jedynie adres e-mailowy wydawnictwa. Co więcej, na stronie redakcyjnej książki pojawia się informacja pt. "tekst" ze wskazaniem dwumiesięcznika "Jasna Góra". Sugeruje to  czytelnikowi w sposób jednoznaczny, że autorem tekstu jest redakcja dwumiesięcznika "Jasna Góra", a redaktorem jest o. Henryk Pietrasiewicz.
Z ojcem Jasiulewiczem, redaktorem naczelnym dwumiesięcznika "Jasna Góra" rozmawiała wskazana przeze mnie osoba. O. Jasiulewicz powiedział, że redakcja nie ma nic wspólnego z autorstwem tej książki, i w sobotę, podczas apelu jasnogórskiego, transmitowanego przez media, ojcowie paulini poinformowali o tej manipulacji - opowiada nam Zuzanna Kurtyka.
Ojcowie przyznają się tylko do tego, że motto tejże książki, które stanowi fragment kazania przeora Jasnej  Góry ojca Romana Majewskiego, ukazało się się w dwumiesięczniku Jasna Góra. Pytanie, czy wydawnictwo lub "redakcja" tej książki uzgodniły z dwumiesięcznikiem Jasna Góra przedruk owego motta. Książka "Katastrofa smoleńska. Dzień po dniu, godzina po godzinie" ukazała się przed świętami, i nie jest publikacją grubą, jest pięknie wydana, w twardej okładce, na papierze bardzo dobrej jakości, z pięknymi zdjęciami. Sprzedawana jest w folii, i zalała kraj. Co gorsza, ofiarą manipulacji padł też tygodnik katolicki "Niedziela", który zareklamował książkę, nie sprawdzając, kim jest autor i wydawnictwo. Po interwencji Zuzanny Kurtyki, tygodnik "Niedziela" zapowiedział zamieszczenie w najbliższym numerze obszernej informacji z wyjaśnieniem sprawy i opisem całej manipulacji. Książka została więc nagłośniona bardzo sprytnie i sprawnie. W tygodniku "Niedziela" podano jeszcze informację, że od każdego sprzedanego egzemplarza książki złotówka zostanie przekazana na rzecz Fundacji 10 kwietnia, "która wspiera rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej, a szczególnie osierocone dzieci zmarłych".
Chciałabym nadmienić, że nie znam takiego dziecka, wśród rodzin ofiar katastrofy, które byłoby wspierane przez Fundację 10 Kwietnia, dlatego że tak opisano przepisy regulujące tę pomoc, że żadne dziecko się nie kwalifikuje do tej pomocy. A Fundacja 10 Kwietnia na naszej tragedii zarobiła ogromne pieniądze - mówi Zuzanna Kurtyka.
Odnosząc się do treści samej książki, Zuzanna Kurtyka ocenia:
Podczas przeglądania tej książki pomyślałam, że czas wybrany na jej wydanie był idealny, bo stanowi ona jakby wstępną zapowiedź ogłoszonego nie tak dawno raportu MAK-u. Wszystkie treści, które pojawiły się w tym raporcie, wszystkie dwuznaczności, sugestie, interpretacje, właśnie w tej książce znalazły swoje miejsce. Książka napisana jest bardzo spokojnie, nie ma otwartych oszczerstw czy kalumnii w stylu Palikota; są natomiast bardzo liczne dwuznaczności, jednoznacznie sugerujące, co autor miał na myśli i jak należy je interpretować.
Jest to więc książka, zauważa wdowa po Prezesie IPN, skierowana do tej części społeczeństwa, które do tej pory opierało się medialnej manipulacji, tzn. do społeczeństwa, które wyznaje wartości religijne, dla którego autorytet Jasnej Góry jest albo niepodważalny, albo trudny do podważenia, i które jak dotąd bardzo zabiega o prawdę i wyjaśnienie katastrofy 10 kwietnia. Teraz wiele z tych osób, które kupiło książkę wydaną "pod opieką" Jasnej Góry nie wie zapewne, co o całej sprawie myśleć.
Jest to manipulacja na poziomie myślę że wyższym niż nasze, polskie służby specjalne, raczej wyżej to poszło. Powstaje też pytanie, kto za to zapłacił, bo książka w takim nakładzie i w takiej formie musiała kosztować bardzo, bardzo wiele. Pytanie o sponsora jest pytaniem, które rozwiązałoby tę zagadkę - mówi naszemu portalowi Zuzanna Kurtyka.
Prawda, że ciekawe? Sprawę będziemy śledzić dalej. Sil źródło : http://wpolityce.pl/
Bernard

GRYF TRADE SPÓŁKA Z O.O.

 

Nazwa:

GRYF TRADE SPÓŁKA Z O.O.

Aktualny adres w KRS:

Częstochowa, Mirowska 35, województwo śląskie

Ostatni wpis do KRS z dnia:

2010-09-01

Zarejestrowana w KRS dnia:

2009-04-15

REGON:

241122469

NR KRS:

0000327850

PKD podane podczas rejestracji w KRS:

8110Z, 8020Z, 773, 771, 6832Z, 6820Z, 6810Z, 5920Z, 58, 522, 5210B, 494, 492, 479, 4778Z, 476, 4752Z, 46, 45, 43, 42, 41, 33, 329, 2899Z, 2896Z, 2892Z, 279, 274, 273, 259, 257, 256, 255, 252, 251, 24, 239, 237, 236, 235, 234, 233, 232, 22, 2059Z, 203, 201, 18, 172, 16, 099, 08, 05

Forma prawna:

spółka z o.o.

Kapitał zakładowy:

50000,00 ZŁ

Sąd wpisu:

Częstochowa SR Wydział XVII Gospodarczy - KRS

Reprezentacja:

ZARZĄD

Sposób reprezentacji:

I. DO SKŁADANIA OŚWIADCZEŃ W ZAKRESIE PRAW I OBOWIĄZKÓW MAJĄTKOWYCH, W TYM PODPISYWANIA UMÓW I ZACIĄGANIA ZOBOWIĄZAŃ UPRAWNIENI SĄ: 1. W PRZYPADKU ZARZĄDU JEDNOOSOBOWEGO - CZŁONEK ZARZĄDU SAMODZIELNIE; PRZY ROZPORZĄDZANIU PRAWEM I ZACIĄGANIU ZOBOWIĄZAŃ O WARTOŚCI PRZEKRACZAJĄCEJ 50.000 ZŁ WYMAGANA JEST UCHWAŁA ZGROMADZENIA WSPÓLNIKÓW 2. W PRZYPADKU ZARZĄDU WIELOOSOBOWEGO - CZŁONEK ZARZĄDU ŁĄCZNIE Z PROKURENTEM; PRZY ROZPORZĄDZANIU PRAWEM I ZACIĄGANIU ZOBOWIĄZAŃ O WARTOŚCI PRZEKRACZAJĄCEJ 50.000 ZŁ WYMAGANA JEST UCHWAŁA ZGROMADZENIA WSPÓLNIKÓW. II. DO SKŁADANIA OŚWIADCZEŃ W ZAKRESIE PRAW I OBOWIĄZKÓW NIEMAJĄTKOWYCH UPRAWNIENI SĄ: 1. W PRZYPADKU ZARZĄDU JEDNOOSOBOWEGO - CZŁONEK ZARZĄDU SAMODZIELNIE 2. W PRZYPADKU ZARZĄDU WIELOOSOBOWEGO - CZŁONEKZARZĄDU ŁĄCZNIE Z PROKURENTEM.

Członkowie zarządu:

MARIUSZ KOZIOŁ , PESEL: 72121802658

Wspólnicy:

FILIP TOPCZEWSKI , PESEL: 77091802930 , 1000 UDZIAŁÓW O ŁĄCZNEJ WYSOKOŚCI 50.000 ZŁ

Prokurenci oraz rodzaj prokury:

FILIP TOPCZEWSKI , PESEL: 77091802930

Najnowsze sprawozdanie finansowe w KRS:

data złożenia 02.07.2010 okres 18.02.2009 - 31.12.2009

 

Bernard

SFINKS INVEST SPÓŁKA Z O.O. (poprzednia nazwa WYDAWNICTWO SFINKS SPÓŁKA Z O.O.)

 

Nazwa:

SFINKS INVEST SPÓŁKA Z O.O.

Poprzednia nazwa:

WYDAWNICTWO SFINKS SPÓŁKA Z O.O.

Aktualny adres w KRS:

Częstochowa, Mirowska 35, województwo śląskie

Ostatni wpis do KRS z dnia:

2010-09-01

Zarejestrowana w KRS dnia:

2007-05-02

REGON:

240572940

NR KRS:

0000279959

PKD podane podczas rejestracji w KRS:

96, 856, 82, 81, 8020Z, 77, 74, 73, 702, 68, 59, 58, 52, 50, 494, 4939Z, 492, 479, 4789Z, 4778Z, 476, 4752Z, 473, 471, 46, 45, 43, 42, 41, 33, 329, 2899Z, 2896Z, 2892Z, 279, 274, 273, 259, 257, 256, 255, 252, 251, 24, 239, 237, 236, 235, 234, 233, 232, 22, 2059Z, 203, 201, 18, 172, 16, 099, 08

Forma prawna:

spółka z o.o.

Kapitał zakładowy:

50000,00 ZŁ

Sąd wpisu:

Częstochowa SR Wydział XVII Gospodarczy - KRS

Reprezentacja:

ZARZĄD

Sposób reprezentacji:

DO SKŁADANIA OŚWIADCZEŃ W ZAKRESIE PRAW I OBOWIĄZKÓW MAJĄTKOWYCH I NIEMAJĄTKOWYCH SPÓŁKI, W TYM PODPISYWANIA UMÓW I ZACIĄGANIA ZOBOWIĄZAŃ, UPRAWNIENI SĄ: 1) W PRZYPADKU ZARZĄDU JEDNOOSOBOWEGO - PREZES ZARZĄDU SAMODZIELNIE BEZ OGRANICZEŃ, 2) W PRZYPADKU ZARZĄDU WIELOOSOBOWEGO: A) PREZES ZARZĄDU SAMODZIELNIE BEZ OGRANICZEŃ B) CZŁONEK ZARZĄDU LUB PROKURENT - SAMODZIELNIE DO KWOTY 50.000 (PIĘĆDZIESIĄT TYSIĘCY) ZŁOTYCH C) DWÓCH CZŁONKÓW ZARZĄDU DZIAŁAJĄCYCH ŁĄCZNIE LUB CZŁONEK ZARZĄDU DZIAŁAJĄCY ŁĄCZNIE Z PROKURENTEM PRZY ZACIĄGANIU ZOBOWIĄZAŃ POWYŻEJ 50.000 ZŁ

Członkowie zarządu:

MARIUSZ KOZIOŁ , PESEL: 72121802658

Wspólnicy:

FILIP TOPCZEWSKI , PESEL: 77091802930 , 49 UDZIAŁÓW O ŁĄCZNEJ WYSOKOŚCI 49.000 ZŁ

Najnowsze sprawozdanie finansowe w KRS:

data złożenia 02.07.2010 okres 01.01.2009 - 31.12.2009

 

andruch2001

Częstochowska wrzutka ( Budyń78, 31 grudnia, 2010 - 21:29)

Pod wstępem podpisał się niejaki Filip Topczewski, właściciel wydawnictwa F.H.Sfinks. Ideę wymyśliła Aleksandra Topczewska. Ale tak naprawdę książka nie ma autora.

Z książki wynika - i jest to napisane jasno na samym początku - że winni są piloci, a przyczyną tragedii były naciski wywierane przez generała Błasika i prezydenta Kaczyńskiego.(...)

Ze stopki redakcyjnej książki wynika, że o. Henryk Pietraszewicz jest paulinem i pracuje w dwumiesięczniku "Jasna Góra", pod wstępem podpisał się niejaki Filip Topczewski, właściciel wydawnictwa F.H.Sfinks.

Pragnę wyjaśnić, iż przypisanie naszej Redakcji autorstwa tekstu przedmiotowej książki jest niezgodne z prawdą. Podobnie osoba pana Henryka Pietrasiewicza pozostaje mi nieznana - nie jest on, co być może sugeruje literka „o” przed nazwiskiem, ani paulinem, ani pracownikiem naszej redakcji. Serdecznie pozdrawiam o. Robert Jasiulewicz OSPPE

Sprawa robi się więc coraz ciekawsza. Ma też aspekt humorystyczny - jedyną recenzję książki na portalu merlin.pl napisał - i podpisał imieniem i nazwiskiem - jej wydawca.

Reszta jednak wygląda poważniej. W reklamówkach czytamy, że to obowiązkowa lektura dla każdego Polaka. No tak, wykorzystując autorytet Jasnej Góry wcisnąć również tym medioodpornym "russian friendly" wersję wydarzeń - majstersztyk.
źródło : http://niepoprawni.pl/blog/3/czestochowska-wrzut...
- - - - - - - - - - - - - - - - - - -- - -

No tak nawet nie skojarzyłem tego twojego wcześniejszego wpisu z dzisiejszym tematem , a przecież dotyczy tego samego problemu. Szkoda że link do po portalu Rebelia.pl jest nieczynny . W sumie w swojej notce zawarłeś najistotniejsze fakty zebrane przez redakcje z rebelii w powiązaniu z twoimi obserwacjami.

Ciekaw jestem kto miałby możliwość pójścia w "głąb" tematu i spróbować dotrzeć tam na miejscu do źródeł . Kto wie być może po sznurku do kłębka.

To może mieć nieoczekiwany przez nikogo z nas ciąg dalszy, bądź próbę zacierania za sobą śladów .

Domyślny avatar

TOM (niezweryfikowany)

14 years 8 months temu

OFICJALNY KOMUNIKAT WYDAWNICTWA „SFINKS” w odpowiedzi na Oświadczenia Przeora Klasztoru Jasnej Góry o. Romana Majewskiego z dnia 31.01.2011 Z ogromnym żalem i niepokojem odbieramy stanowisko Jasnej Góry, zaprezentowane w oświadczeniu na stronie www.jasnagora.com, dnia 31.01.2011 r., w sprawie książki "Katastrofa Smoleńska. Dzień po dniu, godzina po godzinie", autorstwa O. Henryka Pietraszewicza. W licznych publikacjach w mediach, które poprzedziły w/w. oświadczenie, zostaliśmy posądzeni o działanie pod dyktando rosyjskich służb specjalnych a także, co boli nas najbardziej, o wykorzystanie i nadużycie autorytetu Jasnej Góry. Zakonnicy są przedstawiani w mediach jako ofiary naszych rzekomych „agenturalnych” działań. Początkowo mieliśmy nadzieję, że zaszło nieporozumienie, które od samego początku byliśmy gotowi wyjaśnić. Jednak po tym wszystkim, co wydarzyło się w ciągu ostatnich tygodni, jesteśmy przekonani, że to my padliśmy ofiarą politycznych przepychanek, dla których książka – a w zasadzie jej tematyka - to pretekst do prowadzenia kampanii wyborczej, napędzanej przez kontrowersje wokół katastrofy smoleńskiej. Zakonnicy padli ofiarą wstrętnej i podłej manipulacji politycznej i niestety pod wpływem nacisków musieli w sposób jednoznaczny odciąć się od tej publikacji. Zastanawiające jest to że z treścią książki zapoznali się nazajutrz po jej wydrukowaniu i wyrazili przychylne opinie na temat jej treści. Dopiero miesiąc później gdy okazało się że są „naciski” z Sejmu ,zakonnicy odwrócili się od nas jak od trędowatych. Z całą mocą podkreślam ,że to tylko na Ich wyraźną prośbę umieściliśmy dane dwumiesięcznika „Jasna Góra” w stopce redakcyjnej. Treść stopki , za którą zostaliśmy potępieni była w całości zatwierdzona przez o. Roberta Jasiulewicza, redaktora naczelnego dwumiesięcznika „Jasna Góra”.Nie budziła wówczas żadnych wątpliwości, także w kwestii autora. Co więcej, to zakonnik dokonał korekt w podpisie pod fragmentem podziękowania dla Przeora Klasztoru oraz Redakcji dwumiesięcznika „Jasna Góra”. Zatem oskarżenia o braku porozumienia w tej kwestii i wcześniejszego nieuzgodnienia treści fragmentu kazania w przedmowie książki są niedorzeczne i bezpodstawne ,a odcięcie się od treści niemożliwe i niezrozumiałe w świetle istniejących dowodów. W związku z tym nikt z naszej strony nie nadużył autorytetu Jasnej Góry ,nikt by nie śmiał tego zrobić... Manipulacji dopuściły się te osoby lub środowiska, które wymusiły na zakonnikach sprzeczne działania. Co się zaś tyczy osoby autora książki „Katastrofa smoleńska. Dzień po dniu, godzina po godzinie”, to nigdy nie ukrywaliśmy, że O. Henryk Pietraszewicz jest pseudonimem, do którego autor ma prawo, zagwarantowane w umowie. To, że jest on „ojcem”, a tym bardziej, że się podszywa pod zakonnika, to wyłącznie kwestia nadinterpretacji dużej litery „O”. Jak wiemy „niektórym” najwidoczniej bardzo odpowiada taka interpretacja. Dyskredytowanie autora i wydawnictwa, dezawuowanie treści książki stało się pretekstem do kłótni, której celem jest zbijanie politycznego kapitału. Książka „Katastrofa smoleńska. Dzień po dniu, godzina po godzinie” została napisana w oparciu o artykuły prasowe, jakie ukazały się na temat katastrofy prezydenckiego samolotu oraz późniejszych wydarzeń. Naszym celem było przygotowanie publikacji, która udokumentuje tragedię w sposób chronologiczny. Książka oddaje stan wiedzy na początek listopada 2010 r. Posądzanie nas o agenturalność, manipulowanie opinią publiczną, kłamstwo czy wręcz bycie na usługach rosyjskich służb specjalnych jest dla nas czymś absurdalnym. Ponadto publiczne nazwanie książki „gniotem wydawniczym” boli nas i dziwi, tym bardziej, że początkowo spotkała się ona z pozytywną oceną osoby, która teraz ją dyskredytuje. Nigdy nie chcieliśmy nikogo urazić, ani tym bardziej skrzywdzić. Chcemy stanowczo podkreślić, że szanujemy autorytet Jasnogórskiego Klasztoru oraz zakonników. Nigdy nie przyszłoby nam do głowy nadużywanie tego autorytetu. Cała sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy w związku z wydaniem książki, a przede wszystkim reakcja niektórych tylko czytelników na nią jest dla nas prawdziwym zaskoczeniem i szokiem. Z ogromną przykrością zabieramy głos w tej sprawie. Liczymy jednak, że nasze stanowisko pozwoli naszym Czytelnikom, a także opinii publicznej na uczciwe i obiektywne podejście do naszej książki, jako publikacji dokumentalnej, a nie oręża politycznych rozgrywek. Jest to jedyna prawda w tej sprawie. Innej nie ma i nie będzie. Z wyrazami szacunku Filip Topczewski Wydawnictwo SFINKS
Domyślny avatar

TOM (niezweryfikowany)

14 years 8 months temu

OFICJALNY KOMUNIKAT WYDAWNICTWA „SFINKS” w odpowiedzi na Oświadczenia Przeora Klasztoru Jasnej Góry o. Romana Majewskiego z dnia 31.01.2011 Jako wydawnictwo „Sfinks” z całą mocą informujemy iż wszelkie zapisy w stopce redakcyjnej naszej publikacji „Katastrofa smoleńska. Dzień po dniu godzina po godzinie” zostały uzgodnione i zaakceptowane przez ojca Roberta Jasiulewicza redaktora naczelnego dwumiesięcznika „Jasna Góra”.Ojciec Robert zaakceptował także fragment kazania ojca Przeora Romana Majewskiego jako wstęp do naszej publikacji. Co więcej zakonnik dokonał własnoręcznie korekt w stopce redakcyjnej i podpisie pod słowem wstępnym. Tym samym mieliśmy całkowitą zgodę na publikację tego tekstu w tej formie w jakiej się ukazała. Tylko na wyraźną prośbę ojca Jasiulewicza zamieściliśmy dane dwumiesięcznika „Jasna Góra”.Kwestia autora nie budziła wówczas żadnych wątpliwości . Z wyrazami szacunku Wydawnictwo „Sfinks”