Manipulacja TVN -kropla w morzu dezinformacji na temat Jarosława Kaczyńskiego

Bardzo celnie i trzeba takie praktyki demaskowac.Choc wszyscy widza co sie dzieje to nie wszyscy to rozumieja.Warto inspirowac takimi rzeczami wieksze portale jak niezalezna.pl wysylajac im meile.

Wiele jest takich przykładów. Czy oni kiedykolwiek zgodnie z prawdą zrelacjonowali konferencję JK? Łatwo znaleźć setki przykładów, że główny temat konferencji został zignorowany, a pokazano jedynie odpowiedź na jakieś kontrowersyjne pytanie. Po to właśnie, żeby niczego nieświadomy widz miał przekaz JK lansowany przez stację, który nie ma nic wspólnego z realnym człowiekiem. Dzięki, malyy5! P.s. Kolejny przykład: PiS skarży się w sprawie programu w TVN 24 http://wiadomosci.onet.pl/kra…

taki nachalny, taki pseudosensacyjny - nie da się go słuchać.

Który dał tej mendzie Nałęczowi tytuł naukowy?

Żaden. Nałęcz nie jest profesorem belwederskim. Ma stopień naukowy doktora habilitowanego i jest profesorem nadzwyczajnym UW. Profesor w jego przypadku to stanowisko - nie tytuł.

zarabiają na ...

zwłaszcza gdy się porówna z materiałem TVP. Kadry teraz już nie do zobaczenia...

o to chodziło. Do śmierci nie zrozumiem, jak takie kreatury mogą rządzić państwem, państwem z taką historią. Nie zrozumiem też, że średnie pokolenie ma przecież doświadczenie z manipulacjami i kłamstwami ( rzecznik Urban, Walterowie, Kwiatkowski, Czarzasty ) a spora część dała się tak strasznie omotać, otumanić.

TVP przypomina mi telewizję Kwiatkowskiego z czasów afery Rywina. Wóczas jednak inne media (TVN) pozwalał sobie na krytykę Millera. Wynikało to tylko z faktu, że TVN stał murem za Kwaśniewskim skonfliktowanym z Millerem. Dziś już żadna ogólnopolska telewizja niczeg takiego nie pokaże. Wszystkie stoją murem... Ale jest internet :) pozdrawiam

"Wówczas jednak inne media (TVN) pozwalał sobie na krytykę Millera. Wynikało to tylko z faktu, że TVN stał murem za Kwaśniewskim skonfliktowanym z Millerem. Dziś już żadna ogólnopolska telewizja niczego takiego nie pokaże. Wszystkie stoją murem..." Wiesz, że ja jednak wtedy nie do końca to rozumiałam. Byłam naiwna, myśląc, że dziennikarze po prostu widzą co się dzieje, jakie błędy tamta ekipa popełnia i to relacjonują, powodując, że do widzów docierają negatywne sygnały o rządzie Millera. Teraz, gdy obserwuję to zblokowanie mainstreamowych stacji, mające na celu ochronę rządu Tuska, wiem, co o tym wszystkim sądzić i co sądzić o mainstreamowych mediach. Nigdy się tak nie odkryły, jak teraz.

Notka Łażącego Łazarza: ------------ Koleżanki i koledzy Blogerzy, do Was i do mnie gwiazda prezencji telewizyjnej napisała dziś list na Onecie: „List do Blogera Bezpieczny, ukryty za pseudonimem, śmiało i bez zgniłych kompromisów oceniasz to, co wokół. Parawan anonimowości daje Ci odwagę i ostrość sądów. Pouczasz, łajasz, krytykujesz i sądzisz. Wystawiasz cenzurki. Czasem bardzo trafne. Czasem słuszne i potrzebne, bo nie brak Ci ani inteligencji, ani dziennikarskiego talentu. Tylko, dlaczego brak Ci odwagi? Czy myślałeś, co przekazujesz tym, którzy z zachwytem czytają kolejną (pewnie celną) recenzję polityki, polityka albo programu w TV? Dostają lekcję braku odpowiedzialności za własne słowa. Nawet jeśli ktoś dokopie Ci w komentarzu na forum, to nie Ty będziesz nosił piętno krytyki i ośmieszenia na czole. Karę poniesie Twoje wirtualne Ja. Ból mniejszy, a i ego cierpi rzadziej. Uczysz innych, że warto walić jak w bęben. Ale z ukrycia. Wygodniej, prościej i z mniejszymi konsekwencjami. Staruchy z realu i mainstreamu niech łażą po sądach i tłumaczą się z tego, co napisali, jak tacy głupi. My z sieci tak banalnych błędów nie popełniamy. Nas nie wyrzucają z pracy, choć czasem ładujemy nawet w szefów. I to codziennie. Jest fajnie. Jest ciepło. Jest bezpiecznie. Witamy w świecie konformizmu. Kamil Durczok" Ten list nie może pozostać bez odpowiedzi, więc odpowiadam: "Pyszałkowaty, pewny siebie i śliczny Kamilu Durczoku, oraz inne durczoki patrzące na nas, co dzień z ekranów TVN, Polsat, a ostatnio i TVP. Epatujący swoim nazwiskiem, zaklinający mega-uśmiechem rzeczywistość i występujący pod znaną maską, bo niestety, twarzyczki ujawnionej kiedyś nad „brudnym stołem”, niewiele kto pamięta – dziękuję Ci za lekcję odwagi. Co dzień, skryty pod płaszczykiem ochronnym bogatego wydawcy i pod parasolem władzy, z którą się pieścisz, udowadniałeś jak można brawurowo szarżować medialnie gromiąc opozycję, przeczołgując nieżyjącego dzisiaj Prezydenta, a potem atakując modlące się pod Krzyżem starsze kobiety. Zaiste, czy jako celebryta chwalący się dziennikarską legitymacją zastanowiłeś się, ile są warte Twoje cwane, lecz płytkie analizy? Pomyślałeś, na ile zaparłeś się etyki Twojego zawodu i jak musiał zbrzydnąć społeczeństwu Twój rzekomy profesjonalizm, jeśli ja bloger (lub blogerka), internetowy amator, jestem tak bardzo czytany i stałem się dla Ciebie takim problemem, żeś łaskawie mnie zauważył? Ty masz czelność zarzucać mi ciepełko i konformizm? Nie podoba Ci się mój pseudonim, chroniący moją prywatność? A co z Bolesławem Prusem, Molierem czy Markiem Twainem – im też zarzucasz wygodnictwo? Nie porównuję się do nich (gdzie mi tam) ale tak jak i oni jestem osoba prywatną, wolno mi i mam jakieś swoje powody. I nic Ci do nich, bo w odróżnieniu od Ciebie nie czerpię kokosów z brylowania w mediach i nie stoi za mną wielki biznes, gotowy bronić do upadłego swoją złota kurę ze złotymi jajami. Nie mam jednak żadnych złudzeń, że jeśli moje analizy będą trafne i niebezpieczne dla tych, którym Ty jesteś użyteczny, których TY odwiedzasz na bankiecikach i przez których jesteś ceniony, to maja oni możliwości i aparat, by ustalić moje dane osobowe w ciągu 5 minut i tak mi dokopać, jak nie da rady dokopać żadnemu gwiazdorowi "Faktów". Pomimo tego, jednak, podejmuję to ryzyko, bo kocham swój Kraj i jeśli Ciebie nie stać w mainstreamie na prawdziwą odwagę, charakter i niezależność, to ktoś do cholery musi wykonywać Twoją robotę. Ktoś musi przygotowywać rzeczowe analizy, bezkompromisowo patrzeć na ręce władzy, ferować sprawiedliwe oceny i dbać, by staruszki nie były okradane przez swój Rząd we własnej Ojczyźnie. I jeszcze jedno Durczoku: a kiedy to ostatnio byłeś w sądzie i tłumaczyłeś się z tego, co powiedziałeś? Witamy w Internecie ściemniactwo telewizyjne". Łażący Łazarz http://niepoprawni.pl/blog/16…