Naprawdę nie widzicie ?

Przez SZUAN , 13/01/2011 [14:43]
Czytam , oglądam, słucham i nie mogę się oprzeć wrażeniu, jak to pięknie nas wmanipulowano w kanał. Raport MAK, jaki by nie był i jak by nie został oceniony spełnił swoją rolę w 100%. Dziś 99% dyskusji to odniesienia do „faktów” i opinii zawartych w Raporcie, a nie niezależne spojrzenia na Katastrofę, jej skutki i przebieg. Raport w ustach publicystów , a nawet i polityków zawęził swoim opublikowaniem cała dyskusję do „za” lub „przeciw” , ograniczając do wręcz szczątkowych wszelkie wykraczające poza jego treść wypowiedzi. To nie brak wskazania częściowej winy Rosji czy nieścisłości w Raporcie są najważniejsze. Raport spełnił swoją rolę doskonale – wprowadził nas w „kanał” dyskusji JEDYNIE o tym co zawiera. Tak jak nie wiadomo czy jakiekolwiek opinie ekspertów były brane pod uwagę przy wersji końcowej , nie wiadomo jakie otrzymali dane od MAK-u do rozpatrzenia , w jaki sposób jakiekolwiek przekazywane przez MAK dowody są potwierdzone – to wszystko się skończyło. MAK swoim raportem uzależnił możliwa dyskusję od opinii czy się z nim zgadzamy czy nie, a zamknął wszelkie ścieżki pozamakowskiego dążenia do wyjaśnienia. Nasi „mądrzy” publicyści są na ścieżce ograniczonej raportem jak z klapkami na oczach. A przypomnieć należy : 1. Nie podejmuje się żadnej dyskusji w zakresie na ile dowody przekazane przez MAK nie zostały zmanipulowane, czy badania są wiarygodne i bez przekłamań, czy zagwarantowano odpowiednie procedury w celu uniknięcia pomyłki itp 2. Na ile uwzględniono w dochodzeniu (w jaki sposób, jakimi metodami, w jakim zakresie) inne czynniki, w ogóle nie uwzględnione w Raporcie 3. Jak przebiegało badanie dowodów przez Mak – jakie zastosowano sposoby badan, gdzie są wyniki pośrednie i na jakiej podstawie opracowano wnioski 4. Nie wyszczególniono żadnych punktów możliwych przyczyn czy teorii , których badania MAK nie obejmowały , jak na przykład badanie świadomego działania czynników zewnętrznych (zła wola, spisek, zamach) w sposób umożliwiający wydanie jednoznacznej opinii w tych zakresach 5. I najważniejsze – jak wierzyć komisji MAK, w pełni rosyjskiej, wiarygodność której przy bliższym sprawdzeniu jest co najmniej dwuznaczna ze względu na zaangażowanie władz rosyjskich, jej poprzednich opinii i jednocześnie konfliktom interesów (przecież to MAK certyfikuje i samoloty i lotniska ) O ile punkt ostatni wykracza poza faktografie i jest raczej punktem wynikającym z praktyki niż procedury, to poprzednie w dzisiejszych dyskusjach przestały występować, a co najmniej przestały być brane pod uwagę. Uważam, że w tym zakresie zarówno raport MAK-u jak i zgodność z tym ukierunkowaniem naszych władz są spójne i odegrały swoją rolę idealnie. Ograniczenie (a dokładniej – samoograniczanie) dyskusji do punktów Raportu to błąd , tym gorszy, że świadomie narzucony przez stanowisko Rosjan – cały Raport taki właśnie efekt miał przynieść. Polemizujcie z tym co powiedzieliśmy, skupcie się na drobiazgach, to zamilkną głosy wychodzące poza. To tak samo, jak gdyby w sprawie Katynia dyskutowano jedynie o tym , czy mundury były zielone, czy bardziej oliwkowe; zabici to Polacy, czy też jest wśród nich kilku np. Żydów, strzelano z odległości 50 czy 15 cm, itp. itd. Bez uwag odnośnie przyczyn, przebiegu i sprawców. I TO JEST CAŁY EFEKT RAPORTU – skumulować cała dyskusję na poziomie drugorzędnym. I niestety wszyscy wpisujący się w te rozważania, kłócący się o elementy drugorzędne, jak te konie z klapkami widzą tylko co, co powinni – zatracają całą zdolność szerszego oglądu. Nawet z tzw. prawicowych, niezależnych mediów płyną te same słowa – a tego właśnie oczekiwali autorzy raportu, naprawdę tego nie widzicie ? Powiem krótko – dajecie się wpuszczać w kanał, gdzie ciemno i końca nie widać, a im głębiej tym bardziej śmierdzi .Tylko żebyście potem nie mówili, że nie uprzedzałem.
filozof grecki

Całkowicie zgadzam się z tym punktem widzenia. Podobnie i bardzo dobitnie opisał tę putinowską manipulację Aleksander Ścios, gorąco polecam: http://bezdekretu.blogspot.co… Ja wyszedłem nawet trochę dalej, próbując wypunktować jak powinniśmy postępować w nowej sytuacji (tzn. jeśli nie wchodzić w kanał dyskusji z Putinem to co), też polecam: http://blogpress.pl/node/7165 Szczególnie podkreślam, że wczorajsze ogłoszenie raportu dają już nam pełne moralne prawo do mówienia o zamachu w Smoleńsku. Jednoznacznego dowodu pewnie nie dostaniemy, dopóki nie zechce tego ktoś z wielkich tego świata. Przesłanki są jednak wystarczające, zresztą nie od dziś. Wczoraj Rosjanie pośrednio przyznali się, lekceważąc wszystkie możliwe wątpliwości w sprawie smoleńskiej, których wyjaśnienia oczekiwaliśmy i formułując arbitralnie wnioski o polskiej winie, a także niewiarygodne, obraźliwe, obliczone na niszczenie wizerunku Polski informacje o alkoholu. Bardzo proszę, mówmy jasnym głosem, bez strachu, że miał miejsce zamach. Nie dajmy się stłamsić szyderczym żądaniem dowodów. Kuriozalny przebieg śledztwa jest wystarczającym dowodem. Do tego wszytkie szeroko opisywane niewyjaśnione zagadki smoleńskie.
cpa

cpa

14 years 9 months temu

Ten raport jest dla mnie przyczyną podejrzenia dużych zaniedbań w zakresie przygotowania lotniska i pracy wieży kontrolnej. Wcześniej ich nie miałem. Takie kategoryczne odżegnywanie się od zarzutów nasuwa podejrzenie, że są słuszne. Znam ich propagandę i sposób rozumowania. Mieszkałem tam 10 lat.
SZUAN

SZUAN

14 years 9 months temu

Tak po krótce, to dziś interesują mnie dwie sprawy - - jak "na chłopski rozum" nie pozwolić, aby propaganda z TVN et consortes była jedynym źródłem informacja, a dokładniej jak takiemu lemingowi zaszczepić niewiarę w to, co słyszy i w co każą mu wierzyć. Po drugie, działania i Tuska i rządu jak i efekty tego działania są dość proste do przewidzenia (sam o tym pisałem wcześniej) a problemem jest znalezienie recepty na sposób działania który niezależnie od tego pozwoli zmienić sytuację w Polsce. Wiem, ze to pewnie brzmi dość górnolotnie jako cele czy plany, ale chyba tak się powinno myśleć - uprzedzać przeciwnika, przewidywać jego ruchu i nie dać się sprowadzić na jego poletko.Nie działać wyłącznie przeciw, a obok. To bardziej skuteczne . pozdr.
Margotte

"Raport MAK-u, najkrócej mówiąc, nawiązuje do najlepszych, czy raczej należałoby powiedzieć - do najgorszych tradycji sowieckiego poniewierania godnością słabszych sąsiadów, którzy są traktowani jako kraje, które należy pognębić. Ze szczególną satysfakcją realizowana jest ta polityka wobec Polski. Z góry można było przewidzieć, że raport MAK-u będzie w swoim wydźwięku ogólnym taki, jaki jest; było to wiadome od momentu, gdy w ręce MAK oddano to dochodzenie, ponieważ wyniki śledztw MAK-u nigdy nie były inne, zawsze stwierdzano winy drugiej strony, tylko nie swoje. Ubranie jednak tego werdyktu w taką a nie inną formę sprawia wrażenie czegoś już wyjątkowego, nawiązującego do tradycji raportu Burdenki. Chodzi tutaj o sponiewieranie pamięci nie tylko ofiar, ale w szczególności godności żołnierza polskiego. Bo tu przecież dodana jest rzecz, która w żadnym wypadku, nawet gdyby była prawdziwa, nie ma żadnego związku z okolicznościami katastrofy smoleńskiej. „Pijany polski generał na pokladzie…” - resztę można już sobie dodać – „…wyrywa stery i wbija samolot w ziemię”. Chodzi o pohańbienie polskiego munduru, chodzi o pohańbienie Polski. Taki jest wyłączny sens tych deklaracji. Każdy, kto mówi dzisiaj, ze raport MAK-u w sprawie katastrofy smoleńskiej ma jakikolwiek związek z rzeczywistością, że powinniśmy przyjąć tę przykrą prawdę – a pełno jest takich głosów - ma dla mnie dzisiaj twarz generał Anodiny. Najgorszą twarz sowieckiego kłamstwa, jaką mogę sobie wyobrazić. Tylko całkowite odrzucenie tego raportu, bez żadnej z nim polemiki, jest jedynym sensownym i właściwym działaniem. Nie można polemizować z tego typu raportem – ręce mi opadły, gdy przeczytałem wczoraj na stronie „Rzeczpospolitej” taki tytuł: „Generał Błasik być może nie był pijany”. Tego rodzaju wdawanie się w polemikę jest właśnie dokładnie tym, o co chodzi nadawcom tego raportu - abyśmy zaczęli tłumaczyć, że dwa piwa to nie dużo, że może w inny sposób powstały owe chemiczne związki w ciele zmarłego generała i tak dalej. To jest tak niewiarygodnie głupie po stronie polskiej i tak niewiarygodnie podłe po stronie nadawców tego komunikatu, że po prostu ze wszystkich sił apelowałbym do polskich dziennikarzy: aby nie wdawali się w jakiekolwiek polemiki z tym raportem. Jest to wyjątkowo podłe, cyniczne kłamstwo w najgorszym stylu sowieckim, od którego należy się odciąć zadając jedno proste pytanie: jaka była możliwość weryfikacji tego raportu po stronie polskiej? http://fronda.pl/news/czytaj/…
Domyślny avatar

Julka

14 years 9 months temu

Putin pokazał raportem MAK ,że to wszystko jego sprawka. Wszystko bylo wiadome od poczatku. To byl tylko gwozdz do trumny. spij narodzie, to niedlugo przestaniesz sie cieszyc ze swojej obojetnosc;/
Domyślny avatar

Nurni

14 years 9 months temu

Nowak: "Jest to wyjątkowo podłe, cyniczne kłamstwo w najgorszym stylu sowieckim, od którego należy się odciąć zadając jedno proste pytanie: jaka była możliwość weryfikacji tego raportu po stronie polskiej?"
Margotte

"Od 10 kwietnia, tj. odkąd premier Tusk zgodził się na prowadzenie śledztwa przez MAK, treść raportu wydaje się być znana. Wszystkie wcześniejsze śledztwa MAK-u kończyły się w ten sam sposób – uznaniem winy pilotów. Każdy kto zna tę instytucję, już 10 kwietnia wiedział, że ich ustalenia nie mają nic wspólnego z prawdą, a wyłącznie z oficjalną wersją wygodną dla MAK (który jednocześnie certyfikuje samoloty, które uległe wypadkowi) oraz wygodną dla instytucji, której są całkowicie podległe – strukturom bezpieczeństwa państwa rosyjskiego. Pamiętajmy, że wywodzą się one ze struktur bezpieczeństwa państwa sowieckiego, czyli najbardziej zbrodniczej formacji policyjnej, jaka kiedykolwiek funkcjonowała. W tym sensie raport MAK-u nie może być zaskoczeniem, można nawet powiedzieć, że dorównanie najgorszym wzorcom sowieckim budzi pewien respekt. To jest raport napisany jak na zlecenie Stalina. Symbolem jest tu uwypuklenie roli generała Błasika i jego rzekomego stanu upojenia alkoholowego. Chodzi o zhańbienie polskiego munduru, chodzi o podeptanie godności Polski. Przecież to nie było w ogóle potrzebne, żeby wykazać rzekomą winę ze strony Polski. Wystarczyło powiedzieć: był generał Błasik w kokpicie, były naciski. Można było trzymać się tych starych tez, które pojawiły się od 10 kwietnia w Gazecie Wyborczej, w wypowiedziach ludzi dyszących nienawiścią do prezydenta Kaczyńskiego i państwa polskiego. Widać wyraźnie, że dodanie tego akcentu, postawienie na pierwszym miejscu rzekomego pijaństwa generała Błasika przez generał Anodinę, pokazuje chęć zhańbienia Polski, polskiego munduru i Orła Białego. [..] Stroną najważniejszą tego raportu jest jednak hańbienie: polskiego munduru, Orła Białego, ważnego generała NATO, którego przecież uczczono tablicą honorową w bazie sojuszu w Niemczech. Minister Klich i prezydent Komorowski jako zwierzchnik sił zbrojnych nie występując ze stanowczym protestem przeciwko tej hańbie, którą sugeruje MAK, dyskwalifikują się w tych właśnie rolach - Ministra Obrony Narodowej i Zwierzchnika Siła Zbrojnych. To nie jest prywatna sprawa Pani Błasik, to nie jest sprawa PiSu, to nie jest kwestia żadnej konkretnej grupy obywatelki, to jest sprawa Państwa Polskiego i Polskich Sił Zbrojnych. O to przecież chodziło stronie rosyjskiej. Nadając ten komunikat Rosjanie nie chcieli uwiarygodnić raportu, lecz pokazać pijanego polskiego generała, który ze stereotypową brawurą polskiego pijaka doprowadza do tragicznej katastrofy Państwa Polskiego". http://tance.salon24.pl/26844…