Powiem Wam co będzie dalej...

Przez SZUAN , 11/01/2011 [23:47]
I wcale nie będzie to ładna bajka z dobrym zakończeniem, gdzie zło zostaje ukarane a dobro nagrodzone. Jutro (dziś) komisja MAK opublikuje Raport z Katastrofy. Poda w nim zapewne to co i tak już wiadomo – wina pilotów, polskiego systemu szkolenia, błędne decyzje i naciski etc etc. W mediach będzie głośno bo każdy będzie chciał zabrać głos po czym na dzień – dwa wszystko „zawiśnie w napięciu” w oczekiwaniu na powrót i głos Premiera. Po czym Premier powie, że się nie zgadza, że wsłuchał się w głos ludu i podejmuje kroki , żeby PR, wróć Prawda była najważniejsza. Stawiam 100 zł na to, że ogłosi powołanie komisji, grupy, nazwa nie ważna – mającej z ramienia rządu (sejmu) zbadać ponownie sprawę katastrofy. Po drodze opublikują swoje uwagi do Raportu MAK (zakład o drugą stówę, że nie będą tożsame z tymi już wysłanymi do Rosjan ?) . Oczywiście pełno będzie głosów , że śledztwo prowadzi polska prokuratura i jest w tym niezależna i tak dalej i tak dalej, dopóki nie wypowiedzą wszyscy „eksperci” i „autorytety” w mediach wszelakich. Następnie gdzieś po 2 -3 tygodniach ogłosi się z fanfarami skład w/w komisji, jednocześnie sugerując : a) likwidację komisji Macierewicza, bo już jest zbędna skoro powstała właściwa Komisja ds. badania b) „Premier z Narodem, Naród z Premierem” co to nie ugina się przed Rosją (PR na szczyty patriotyzmu !!) c)nowe zarzuty do Kaczyńskiego, PiS, ruchów 10.04 itd. - bo przeszkadzają , wprowadzają zamęt i w ogóle jątrzą zamiast wspomagać rząd Komisja popracuje z miesiąc, codziennie dając wywiady w TV i gdzie się da jakie to ma plany i co jeszcze jej się w Raporcie MAK nie podoba. Następnie zawnioskuje jednak o pomoc międzynarodową, skarżąc się na Rosję jaka to niewdzięczna i nie pomaga. Unia Europejska, do której taka prośba dojdzie zajmie zdanie i podpowie, że od badania katastrof to jest nie Unia a Międzynarodowa Komisja Badania Katastrof Lotniczych i to będzie wszystko co Unia ma do powiedzenia. Zadowolona z odpowiedzi Komisja skieruje sprawę do tejże Międzynarodowej gdzie usłyszy, że ta owszem bada sprawę katastrof lotniczych ale samolotów cywilnych, a jak wiadomo w Smoleńsku rozbił się samolot rządowy czyli nie-cywilny, po czym powie „sorry” i przestanie się sprawa zajmować (przy okazji wzmocni się nagonka na PiS i Macierewicza oraz dziennikarzy – po co gadali, że to nie był samolot cywilny ? Teraz macie za swoje, szkodniki jedne...) Przy okazji USA w ramach „resetu” z Rosją, ale nie chcąc też urazić Polski, powiedzą, że tak w ogóle to nic nie wiedzą innego niż to co przekazali Polsce do tej pory i kwita. I tak jednym słowem – minie ze 4-5 miesięcy. O chodzeniu pod Pałac i paleniu świeczek czy śpiewaniu hymnu nie ma co mówić, bo przecież skoro cały naród popiera Premiera i rząd który się Rosji nie kłania, to szkodników można z czasem będzie nawet „po cichu” popałować a opinia publiczna i tak stać będzie po właściwej stronie. Gdzie tak po pół roku, kiedy kryzys po kieszeni już mocno trzepnie, wybory będą za pasem i atmosfera zrobi się gorąca, komisja powie że już wie co było źle . Po czym z głośnym przytupem ogłosi ze 3-4 uwagi o częściowej winie Rosjan, ze 3-4 poprawki , że wina pilotów etc. była ale źle ją określono, no i ze 3-4 uwagi o nowych zarzutach typu „naciski”, błędy itp. których w Raporcie do tej pory nie było. W tle całej historii , po pierwsze Premier zacznie wzmacniać poparcie jako szczery Polak co to się nikogo nie boi i o polską prawdę dba (i to jak odważnie !), a jednocześnie postępując spokojnie i spolegliwie dba o dobre interesy z Rosją (gaz , handel, surowce !!!), co nie pozwala Polsce jeszcze bardziej pogrążać się w kryzysie. Bo ON to nie ten głupi PiS co od razu na wojnę by szedł... Po drugie, mimo wszelkich starań Premiera po cichutku swoje punkty będzie „zaliczał” nasz Prezydent Komorowski, tu i ówdzie wsadzając mała szpileczkę (jak nie podpisanie ustawy g.. wartej itp.), obsadzając swoimi ludźmi coraz więcej stołków i niewiele mówiąc budując w społeczeństwie pojęcie NAD – władzy. Takiej sympatycznej, bezstronnej i nawet potrafiącej czasami rząd skrytykować. Oczywiście w całym zamieszaniu najlepiej postawi się Rosja i jej interesy – co by rząd nie powiedział, jak by tego nie sformułował, kogo i w jaki sposób nie skrytykował – Rosji i jej interesom niczym nie zaszkodzi. Tak naprawdę ciekawi mnie tylko jedno , ale to już chyba watek na odrębny tekst – jaki jest ten PRAWDZIWY interes Rosji. Przejęcie władzy w Polsce ? Po co , skoro dziś praktycznie nasze elity rządowe zrobią wszystko co trzeba ? Gaz ? Bez sensu, żeby nie wydobywać gazu nie trzeba zabijać Prezydenta. Pomost nad naszymi głowami z Niemcami (Unią) ? Możliwe, ale to wymagało by totalnego skurw....naszych władz, bo pachnie rozbiorem (oczywiście nie dosłownie, starczy wydzielanie „autonomii”). Tego nie wiem, ale jak znam życie – góra dwa lata i się dowiem....
filozof grecki

Myślę, że wspólnym celem Rosji i Niemiec jest doprowadzenie w Polsce do takiej sytuacji, że nawet, gdyby PiS wygrało tak jak prawica na Węgrzech, to i tak Polska nie zrobi żadnego kroku wbrew swoim protektorom (bez armii, ze zbankrutowanym budżetem, zinfiltrowana przez służby, uzależniona energetycznie, upokorzona mentalnie). Jak kryzys poważniej uderzy w ludzi, to jeszcze Michnik z Lisem będą rechotać w mediach, jaki "górnolotny" ten polski patriotyzm. Gdy zginął prezydent i uderzono w nasze symbole, to i tak wygrała PO; a dopiero jak skończyło się grillowanie to się burzą. Tak dyskredytowano kiedyś Solidarność, że strajki są dla kiełbasy.
kelner

kelner

14 years 9 months temu

przeglądając wiele różnych artykułów i komentarzy natknąłem się na taki wpis: " Czas się zastanawiać, po której stronie Wisły będziemy chcieć mieszkać". Myślę jednak, że aż tak ludzie nie dadzą się zapuszkować. No nie wyobrażam sobie. pzdr.