Jarosław Kaczyński: „Nie rozpoznałem brata w Polsce”

Przez Pluszak , 20/12/2010 [20:33]
11 kwietnia 2010 Prezes PiS Jarosław Kaczyński, który przybył w sobotę wieczorem na miejsce katastrofy samolotu TU-154 do Smoleńska, dokonał identyfikacji zwłok prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii Kaczyńskiej. Poinformował o tym PAP poseł PiS Maks Kraczkowski, który razem z J. Kaczyńskim i przedstawicielami władz partii udał się na miejsce tragedii. 11 kwietnia 2010 samolot z trumną z ciałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego wylądował Wojskowym Lotnisku na Okęciu. Na płycie lotniska odbyła się uroczystość z udziałem rodziny i najwyższych władz państwowych. Po uroczystościach trumnę z ciałem Prezydenta Lecha Kaczyńskiego przewieziono do pałacu prezydenckiego. 20 grudnia 2010 Jarosław Kaczyński, prezes PiS: - „…Nie ukrywam, że o ile rozpoznałem ciało mojego śp. brata na lotnisku (w Smoleńsku), i tu nie miałem wątpliwości, podałem zresztą charakterystyczne cechy i one zostały potwierdzone - bliznę na ręce po ciężkim złamaniu - o tyle, kiedy już widziałem ciało przywiezione do Polski w trumnie, to go nie rozpoznałem. Tutaj to był człowiek, który w ogóle nie przypominał mojego brata. Mówiono mi, że to on…” Jarosław Kaczyński zidentyfikował ciało brata w Smoleńsku, a więc kolejna identyfikacja zwłok Lecha Kaczyńskiego nie była konieczna. Przypomnę, Rosjanie wykonali sekcję zwłok Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, otwarcie zalutowanej trumny w Polsce nie było konieczne, o ile mamy jakiekolwiek zaufanie do Rosjan. W jakim celu została ponownie otwarta w Polsce trumna ze zwłokami Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego? Ponowne otwarcie trumny ze zwłokami Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego to podważenie wiarygodności badań, sekcji zwłok które wykonali Rosjanie w obecności gen. Parulskiego. Rosjanie nie życzyli sobie aby otwierać trumny z ciałami ofiar rządowego Tupolewa, Minister Zdrowia Ewa Kopacz bezprawnie zakazała otwierania trumien z ciałami ofiar katastrofy, choć polskie prawo na to zezwala. Znowu okazuje się że polskie prawo działa w sposób bardzo wybiórczy. Rodzinom ofiar katastrofy TU-154M zabroniono otwierania trumien sprowadzonych do Polski, ale Jarosław Kaczyński mógł zobaczyć ponownie zwłoki swojego brata Lecha Kaczyńskiego po sprowadzeniu ich do Polski, czyli trumna ze zwłokami Lecha Kaczyńskiego została otworzona w Polsce. Kiedy i w jakich okolicznościach w Polsce widział ponownie zwłoki Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Jarosław Kaczyński? Czy poza otwarciem trumny z ciałem Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego były otwierane ( nieoficjalnie ) inne trumny z ciałami pozostałych ofiar katastrofy rządowego Tupolewa? Jarosław Kaczyński twierdzi że z Polsce nie rozpoznał ciała brata, zwłoki które widział w Polsce nie przypominały zwłok Lecha Kaczyńskiego, a więc w takim przypadku wskazana byłaby ekshumacja pary prezydenckiej i przeprowadzenie badań genetycznych, po to aby była stuprocentowa pewność że na Wawelu w Krakowie została pochowana para prezydencka a nie szczątki osób trzecich. Podczas sekcji zwłok Prezydenta Lecha Kaczyńskiego był obecny między innymi gen. Krzysztof Parulski. Dziś po raz kolejny pojawiła się informacja że podczas sekcji zwłok na stole sekcyjnym były szczątki osób trzecich ( generała ). Reasumując: nie ma pewności kto spoczywa w sarkofagu prezydenckim, nie ma pewności kto spoczywa w poszczególnych kilkudziesięciu trumnach. "Mówiono o nas, żeśmy zwariowali..." „...Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w poniedziałek, że nie rozpoznał ciała swojego brata Lecha Kaczyńskiego po przywiezieniu go do Polski. Zaznaczył, że ani on, ani córka zmarłego prezydenta Marta, nie podjęli decyzji ws. ewentualnej ekshumacji ciała...” "Prezydent nie był generałem" - Mam podstawy - ale takie są w Polsce przepisy, że nie mogę głośno o tym mówić - żeby uznać, że w trakcie sekcji przeprowadzonej w Smoleńsku nie wszystkie części ciała, które tam były, należały do prezydenta Rzeczypospolitej - powiedział prezes PiS. Jak dodał, "z całą pewnością prezydent nie był generałem i nie nosił generalskich mundurów; to jest poza jakąkolwiek wątpliwością..."

żródło: Interia, "Mówiono o nas, żeśmy zwariowali..."

Domyślny avatar

wypowiedzi tuska maja najprawdopodobniej zwiazek z ofensywa Macierewicza I Fotygi w USA jak i w parlamencie europejskim.Mysle ze wszystko bylo juz dopiete na ostatni guzik.Nie przewidziano tylko ze Republikanie i to jeszcze z TEA PARTY wygraja wybory i przerwa ta zabawe.Chodzi mi o ratyfikacje ukladu START II.W kongresie jest teraz bardzo duzy opor z ratyfikowaniem tego ukladu.Gdyby go nie ratyfikowano do 6stycznia to jest szansa ze wcale nie wejdzie.Kazdy kto ma choc troche pojecia o co w tym chodzi wie ze ten uklad praktycznie oddaje nas pod skrzydla putinowskie.Stad te rakiety w kaliningradzie i taka nerwowosc w wypowiedziach putina na ten temat.A co do samych pogrzebow i identyfikacji zwlok to juz tydz po katastrofie wszedzie pisalem ze bedzie z tym duzy problem bo widzialem co sie dzieje.podczas gdy mozna zrozumiec rodziny to w zadnym wypadku juz ludzi zajmujacych sie tym w zaden sposob zrozumiec nie moge.
Pluszak

Ku uwadze polecam fragment wpisu na RP Trwa identyfikacja ciał "...Według informacji, jakie pozyskał parlamentarzysta od rosyjskich służb specjalnych zabezpieczających miejsce tragedii, część ciał - pasażerów rządowego Tupolewa, którzy zginęli w katastrofie lotniczej w Smoleńsku została w momencie wybuchu całkowicie rozerwana. - Mówiono nam, że trwa dopasowywanie części ciała, głów, kończyn. Część leży już w czarnych workach - relacjonuje Kraczkowski..." http://www.rp.pl/artykul/4597…
Margotte

Stan opisywanych ciał był taki, że niemożliwe, żeby nie było wybuchu. Chyba że coś zrobiono z tymi ciałami później...
malyy5

malyy5

14 years 9 months temu

Eksplozja była na 100%,źródło było najprawdopodobniej pod podłogą,nastąpiła eksplozja wewnętrzna po przyziemieniu lub tuz przed,ugasiła ewentualną eksplozję paliwa-do której jak wiemy nie doszło.Teza a dla niektórych już teoria o upadku na grzbiet jest dla mnie nie do przyjęcia z uwagi na chociażby brak krateru w podmokłym terenie.Ale o tym już było dużo pisane także nie ma co.Powstaje pytanie dlaczego zabroniono zaglądać do trumien?,odpowiedź jest w zasadzie prosta: 1:rozmiar uszkodzeń ciał 2:brak badań DNA fragmentów ciał 3.pobieżna weryfikacja wizualna ciał. Trzeba zdać sobie sprawę z faktu że w większości tego typu katastrof analizy fragmentów ciał pod względem DNA trwają od 2-6miesięcy,z tego co mi wiadomo Rosjanie zrobili to w niecałe dwa tygodnie.Więc obawy rodzin są w pełni uzasadnione.Zastanawiającym natomiast jest fakt,że nie oddano akurat tych przedmiotów z miejsca katastrofy rodzinom które mogą wskazywać na oddziaływanie wysokiej temperatury i ciśnienia,jak również na wrakowisku brak jest elementów tapicerki i foteli. Polska dysponuje drugim Tu-154M nr 102,jeśli go nie sprzeda ,a mam nadzieję że nie,to w zasadzie można dokonać szczegółowych badań wytrzymałościowych przy konkretnych analizach,pytanie brzmi czy komuś na tym zależy... ?,jak widać ,gdyby nie zabiegi Macierewicza i innych,sprawa już dawno została by zamieciona pod przysłowiowy dywan.
filozof grecki

Oj, ale raban zrobiłby Putin, gdyby nasi zdecydowali się użyć drugiego Tu-154M do badań wytrzymałościowych - taki brak zaufania do rosyjskich ekspertów?! Oczywiście musiałaby być u nas inna władza. Bardzo ciekawa i cenna hipoteza dotycząca źródła eksplozji pod podłogą. Dotychczas rozważałem raczej źródło zewnętrzne, zapominając o jednej z podstawowych inżynierskich zasad, czyli KISS (nie komplikować!). Takie umieszczenie bomby poza niemal stuprocentową pewnością zadziałania we właściwym momencie dało Rosjanom jeszcze inną korzyść. W umieszczenie bomby oraz dogranie wszystkich szczegółów po stronie polskiej musiały być zaangażowane służby polskie. A to oznacza, że polskie władze są już związane z Ruskimi na śmierć i życie. Muszą bronić nawet najbardziej naciąganej wersji naturalnej katastrofy i realizować wszystkie polecenia Rosjan. Oznacza to coś jeszcze. Że obecny układ władzy - świadom konsekwencji - zrobi wszystko, łącznie z najgorszymi oszustwami i przemocą, by tej władzy nie oddać. Czyli możliwy wariant białoruski.