Zaprzestanie jazgotu na PIS to śmierć cywilna PO
Rządzący nie mogą, nie potrafią nic uczynić dla kraju i jest to dla nich nie istotne.
Ważne jest dla nich jedynie nie oddanie władzy /skąd to znamy/ i czerpanie korzyści z jak najdłuższej władzy.
Peowcy zdają sobie sprawę, że ciągłe mnożenie nie realnych obietnic, /które nie traktują poważnie/, na dłuższą metę jest nie wystarczające do przedłużenia trwania przy żłobie.
Wpadli więc na genialny wg. nich sposób prania mózgów pogardzanych przez nich mas.
Wmawia się obywatelem, że jedynie my stanowimy tamę przeciw nieznanej tragedii, będącej ziszczeniem sennych koszmarów i leków przed nieznaną przyszłością.
Muszą więc ciągle wynajdywać zagrożenia powodowane przez PIS, to krzyż to rozwiązanie
tajemnicy mordu smoleńskiego itp. Skończy się jedna sprawa, wynajdą drugą dla oskarżania i straszenia PISem. Oni nie mają innego wyjścia, muszą , biedne płazy. Jest to dla nich sprawa bycia lub śmierci cywilnej i odejścia w zapomnienie.
Dlatego zapomnijmy o spokoju w polityce. Politykę uśmiechów i budowania mostów zamiast
sporów, potraktujmy tak jak hasło "nowej Irlandii". Rządzący nigdy nie zaniechają jazgotu na PIS. Normalne cywilizowane traktowanie groźnego konkurenta,/ który o zgrozo kieruje się interesem kraju a nie własnym/ to nie tylko śmierć cywilna ale może rozliczenie i wyświetlenie różnych spraw. Więc marzący o spokoju zapomnijcie o mrzonkach, nie pozbawiajcie jedynej deski ratunku rządzących. - kajeka
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 843 widoki
stary sposób
druga Irlandia