Pan Herszel i Order dla Michnika

Przez yarrok , 11/11/2010 [00:15]

Kilka dni temu spotkałem Pana Herszela.

Pan Herszel był niegdyś moim sąsiadem. Lubiłem go, gdyż był pogodnym człowiekiem, starszym ode mnie i moich kolegów, lecz potrafiącym nawiązać nić porozumienia z młodzieżą. Jak się okazało ówczesny pierwszy sekretarz Gomułka był sporo od Pana Herszela starszy i nie potrafił nawiązać porozumienia z młodszymi (jak to umiał mój sąsiad), toteż został Pan Herszel wyrzucony z kraju po 1968 roku.

Pan Herszel zamieszkał w Szwecji i dopiero teraz pierwszy raz od wyjazdu odwiedził Polskę.

Spotkałem go na ulicy, w pobliżu naszego starego domu.

Ucieszył się ale i zdumiał, że po tylu latach ktoś go jeszcze poznaje.

Wymieniliśmy uprzejmości.

- Co Pana sprowadza do Kraju?

- Ciekawość - odparł - zwykła ciekawość, co zmieniliście, jak żyjecie?

- Tak sobie żyjemy... no niektórzy to dobrze żyją, jest tak jak dawniej było...

- Wiem, wiem - czytam prasę polonijną.... pracujecie, klaszczecie, świętujecie, defilujecie, czcicie. obchodzicie... - Herszel zawiesił głos

- O, tak... właśnie niedługo będziemy obchodzili rocznicę Niepodległości... nowy prezydent dba o pozory. Defilady, przemówienia, awanse, medale, ordery.... nawet kotyliony nakazał wycinać z papieru...

- Znaczy patriota... - wszedł mi w słowo Herszel

- Lokalny. Jak siedzi w swoim lokalu, w alejach Ujazdowskich to przed żoną udaje, że jest patriotą... Nawet ordery Orła Białego ma nadawać podobnym sobie, .. znaczy też patriotom.

- Tak? A któż to będzie wyróżniony?

- Jan Krzysztof Bielecki... biskup Orszulik... Michnik....Aleks...

- Tak, tak...dobrze... - przerwał - a który Michnik, bo znałem dwóch...?

- No, jak to który? - Herszel zaskoczył mnie mocno swoim pytaniem

- ... zresztą wszystko jedno który, wszystko jedno.... A niech was... Do zobaczenia za czterdzieści lat.... uchylił filcowy kapelusz i na pożegnanie rzucił: A swoją drogą, to jak wrócę do domu, do Szwecji to pogratuluję Michnikowi osobiście....

yarrok

Optymista?... bajkowierca! Pozdrawaim.
Godziemba

Swoją drogą gajowy mógłby przyznać ordery obu Michnikom - byłoby sprawiedliwiej i zgodnie z nową świecką tradycją. Pozdrawiam
malyy5

malyy5

14 years 11 months temu

A jeszcze niedawno za głowę się łapałem co się dzieje na Ukrainie jak prezydentem został człowiek Putina,a tu mamy to samo w Polsce... Niechlubna tradycja odznaczania wrogów narodu Polskiego ,podobnie jak Order Virtuti Militari -odznaczeni Krzyżem Wielkim (I klasy) zostali odznaczeni: 1. gen. armii Aleksiej Antonow (ZSRR), 2. marszałek ZSRR Leonid Breżniew, 3. marszałek Jugosławii Józef Broz-Tito, 4. gen. płk Nikołaj Bułganin (ZSRR), 5. marszałek ZSRR Andriej Greczko, 6. marszałek ZSRR Iwan Koniew, 8. marszałek ZSRR Konstanty Rokossowski, 9. marszałek Polski Michał Rola-Żymierski, 10. gen. armii Ludvik Svoboda (CSRS), 11. gen. broni Karol Świerczewski (pośmiertnie), 12. marszałek ZSRR Aleksander Wasilewski, 13. marszałek ZSRR Gieorgij Żukow. Michnik przyszedł na dekorację w nieuprasowanej koszuli,bez krawata nadęty jak wieprz,porozpinany,z łapami w kieszeni!!! -oto szacunek dla Polski i Polaków nie mówiąc już że order Orła Białego to najważniejszy order w Polsce.
yarrok

Szczególnie ten Breżniew to jaja:)) Ani dnia nie spędziął przy działaniach bojowych. Oficer polityczny zaplecza z Virtuti Militari!!!! Szok! Pozdrawiam.
Domyślny avatar

Quest

14 years 11 months temu

I znalazł. A dla nas, tych Polaków nazywanych pogardliwie moherami, ciemnogrodem ,oszołomem itp. jest krzyż z polskiej brzozy, jest wschód słońca nad Tatrami, dąb Bartek, mogiły Żołnierzy Wyklętych co to szli borem, lasem...Ci, na których wieszają diamentowe krzyże nigdy tego nie zrozumieją...Jest taka scena w "Śnie senatora" w "Dziadach": "order...przypnij tu... jakie lube szemrania...senator w łasce...Bądźmy dumni, że jesteśmy Polakami...hołota występująca w telewizjach w pełnym świetle, oddająca mocz na krzyż odejdzie tak jak żyła, zarzygana, bełkocząc coś co było i jest kłamstwem...
yarrok

Spotkał Adam raz kolegę, też takiego co był szpiegiem... kiedyś taki wierszyk napisałem o A.M. dawno temu. Moze go znajdę... O, jest: Działo się to w mieście Łodzi Na Piotrkowską Michnik wchodzi I spotyka tam kolegę Też takiego, co był szpiegiem Tamten Go pozdrawia sucho: „Część Adamie – duże ucho!” Michnik spojrzał do lusterka „Małżowina jest niewielka, Choć na ucho przymiar kładę O czym mówił koleś-agent? Jakie duże, jakie ucho? Oj, nie ujdzie mu na sucho!" Tak Go pochłonęła sprawa Że zapytał Bronisława Który synem jest rabina W czym tkwić może tu przyczyna Bronek bystrym okiem łypnął Faję nabił, brodę szczypnął Sprawa nie jest nadzwyczajna Ale spytam się Blumsztajna Może razem z Sewerynem Odnajdziemy tę przyczynę Po usilnych starań chwili Bronek z Sewkiem ogłosili Sprawa będzie rozwiązana I wezwali wnet Adama Spojrzał Bronek prosto w oczy „Trzeba proces mu wytoczyć Tylko proces – mi się zdaje” Po czym znowu nabił faję „Chciała Cię pomówić gnida A ten kto pomawia żyda Jest niegodny, a gra przy tem Atysemityzmu płytę Sprawa będzie „rozdmuchana” Mam poparcie Edelmanna I Schudricha i Łuczywo Siedzieć pójdzie jako żywo! Wnet do boju prawnik ruszy, „Że co, żydzi - wielkie uszy?!” Pamiętajcie przeto mili Byście też nie popełnili Tego błędu co ten z Łodzi Bo Wam mocno to zaszkodzi Przypną antysemityzmu łatę I za Wami zamkną kratę Cenna rada się tu przyda „Nie odzywaj się do żyda” Pozdrawiam.
Jan Sołek

Faktycznie, wymiętolona koszula, łapy w kieszeniach, rozchełstany, nadęty jak wieprz! Jednym słowem KARYKATURA.
Ewikron

Ten pan Herszel czy jak mu tam, urwał się pewnie z choinki z czerwona gwiazdą na czubku. Pozdrawiam serdecznie
yarrok

Tyle lat w Szwecji, to może nawet i z "trzech koron" zleciał! ;) Pozdrawiam.