Zazwyczaj w przypadku zdarzeń kryminalnych, wypadków czy katastrof do pracy przy zabezpieczeniu terenu oraz poszukiwania śladów kieruje się techników kryminalistyki. W przypadku katastrofy TU-154M do Smoleńska wysłano archeologów i geodetów ( wolontariuszy ) a więc ludzi spoza branży kryminalistycznej. Techników kryminalistyki pominięto. Archeolodzy i geodeci byli obecni w Smoleńsku od 13 Października 2010 do 27 Października 2010 a wiec dwa tygodnie. Praca archeologów okazała się bardzo skuteczna gdyż w przeciągu dwóch tygodni przeszukali oni 15.000 metrów kwadratowych na których znaleźli przeszło 5000 różnych szczątków samolotu, fragmentów ubrań oraz kawałków kostnych. Jak zwykle media podają informacje różne, w przypadku TVP Info zespół archeologów stanowiło 12 osób, w przypadku gazety WPROST było to 10 osób. Uśredniając prace archeologów można pokusić się o kilka wyliczeń: Założenia: - do Smoleńska pojechało 12 osób - każda z osób brała udział w poszukiwaniach 5000 fragmentów : 12 osób = 416 fragm. szczątków odnalezionych przez każdą z dwunastu osób 416 fragm. : 14 dni = codziennie każda z osób odnajdywała 29 szczątków 15.000 metrów kwadratowych : 12 osób = 1250 metrów kwadratowych na osobę 1250 metrów : 14 dni = każda osoba przeszukiwała 89 metrów kwadratowych dziennie Do całości poszukiwań należy doliczyć czas na katalogowanie tych szczątków, protokół z prac archeologów wolontariuszy liczy ponad 100 kart. Odnalezienie pół roku po katastrofie przeszło 5000 różnych szczątków samolotu, ubrań oraz fragmentów kostnych świadczy po raz kolejny o niestaranności pracy różnych rosyjskich służb które zabezpieczały miejsce katastrofy TU-154M. Dlaczego na poszukiwania do Smoleńska pojechali archeolodzy oraz geodeci wolontariusze, a nie pojechali zawodowi technicy kryminalistyki? Smoleńsk: archeolodzy rozpoczęli prace „...Grupa polskich archeologów i geodetów rozpoczęła prace w Smoleńsku, na terenie, gdzie 10 kwietnia doszło do katastrofy samolotu. Archeolodzy mają przeorać miejsce katastrofy centymetr po centymetrze. Ale nie będą prowadzić wykopalisk. Użyją sprzętu do wykrywania metali. Prace mają trwać około dwóch tygodni...” „...Szef 12-osobowego zespołu archeologów podkreślił, że na miejscu katastrofy samolotu Tu-154 razem z archeologami jest prokurator Tomasz Mackiewicz z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie...”
źródło: TVP Info, Smoleńsk: archeolodzy rozpoczęli prace
Smoleńsk: prace archeologów na półmetku „...Polscy archeolodzy badający miejsce katastrofy prezydenckiego tupolewa przeszukali już dwie trzecie z 15 tys. metrów kwadratowych badanego terenu. Prace prowadzone są codziennie od świtu do zmierzchu i potrwają do końca października...” „...Poza metodą prospekcji archeolodzy używają detektorów metali, dzięki którym określają obecność i położenie metalowych przedmiotów pod powierzchnią ziemi. Wśród narzędzi pracy jest także nowoczesny teodolit laserowy, dzięki któremu można określić położenie wszystkich znalezisk. Informacje o nich są następnie nanoszone na komputerową mapę, która wskazuje strefy ich koncentracji...”źródło: TVP Info, Smoleńsk: prace archeologów na półmetku
Archeolodzy zakończyli prace w Smoleńsku Zidentyfikują szczątki, powiadomią rodziny „...Wśród obiektów, które odnalazła 10-osobowa ekipa archeologów, są najprawdopodobniej szczątki ofiar - "fragmenty elementów kostnych"...” „...10-osobowa grupa archeologów z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie, UMCS w Lublinie, Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Uniwersytetu Wrocławskiego i UAM w Poznaniu, przeszukiwała miejsce katastrofy dobrowolnie i na zasadzie wolontariatu. Z publicznych pieniędzy sfinansowano jedynie ich przejazd i pobyt w Smoleńsku...”źródło: Wprost, Archeolodzy zakończyli prace w Smoleńsku
Polscy archeolodzy zakończyli prace i wracają ze Smoleńska „...Polscy specjaliści odnaleźli w Smoleńsku ponad 5 tys. przedmiotów, w tym prawdopodobnie szczątki ofiar katastrofy 10 kwietnia oraz ich rzeczy osobiste. Protokół z prac archeologów liczy ponad 100 kart. Prawdopodobnie w czwartek wrócą do kraju. Przedstawiciele Komitetu Śledczego przy Prokuraturze Generalnej Federacji Rosyjskiej oraz Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie podpisali protokół dotyczący prac polskiej ekspedycji. Polscy wyjechali do Smoleńska 13 października, żeby przeszukać teren katastrofy Tu-154M. Protokół zawiera ponad 100 kart i jest odzwierciedleniem czynności prac związanych z przeszukaniem terenu katastrofy (...). W protokole znajduje się lista wszystkich przedmiotów, które zostały ujawnione podczas prac ekspedycji - powiedział ppłk Tomasz Mackiewicz z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Są wśród nich najprawdopodobniej szczątki ofiar - "fragmenty elementów kostnych". Znajdują się one w prosektorium w Smoleńsku, gdzie badają je patomorfolodzy, by zweryfikować, czy są to szczątki ludzkie. Czekamy na ekspertyzę. Strona rosyjska powiedziała nam, że w maksymalnie szybkim terminie przekaże nam te informacje - dodał Mackiewicz. Pierwsze informacje, do kogo należały odnalezione szczątki, otrzymają rodziny ofiar katastrofy - podkreślił prokurator. Według niego, odnalezione rzeczy osobiste zostaną przesłane pocztą dyplomatyczną do Polski, a potem zostaną oddane rodzinom ofiar katastrofy samolotu. Nie wiem, czy to jest kwestia godzin, czy to jest kwestia dni. Obiecano mi, że stanie się to najszybciej jak to jest możliwe - powiedział Mackiewicz. Prace archeologów były prowadzone w ramach działań prokuratury rosyjskiej. Raport z wynikami prac, a także część odnalezionych przedmiotów trafi najpierw do prokuratury rosyjskiej. Dopiero potem - prawdopodobnie na przełomie listopada i grudnia - do Polski...”źródło: RMF, Polscy archeolodzy zakończyli prace i wracają ze Smoleńska
@Pluszak
@Autor