W Sejmie 21.10.2010: Jerzy Miller, Jarosław Kaczyński, Małgorzata Kidawa-Błońska

ja się dziwię ,co osoba pokroju Kidawy-Błońskiej robi w sejmie. Jakby to ode mnie zależało byłaby jedynie sprzątaczką w szkole. Do niczego innego nie pasuje.

Widziałam wystąpienie Kidawy-Błońskiej w sejmie, po pierwszych słowach musiałam odpuścić i wyciszyłam głos, bo to nijak nie miało się do rzeczywistości. Beznadziejne to było. Dzięki za filmiki, jeszcze raz obejrzę sobie wystąpienie Jarosława, słuchałam go na żywo w tv, ale chętnie posłucham jeszcze raz. Dobrze, że mógł się swobodnie wypowiedzieć.

Policja dementuje słowa JK na temat zachowań pod Pałacem Prezydenckim. Ja sama w sierpniu *chyba między 3 a 15 sierpnia) słyszałam kilkakrotnie od obrońców krzyża o podobnych incydentach, a zwłaszcza o oddawaniu moczu na znicze. Takie ekscesy odbywały się w nocy, kiedy policji pod Pałacem praktycznie nie było, owszem stali - kilka przecznic dalej i nic ich nie obchodziło - to sama widziałam. Takie relacje słyszałam kilkakrotnie z ust obrońców krzyża i w nie wierzę, bo już wieczorem bywało tam niebezpiecznie. Gdzieś w sieci na pewno można znaleźć relację o tych wydarzeniach, bo sama taką czytałam i to niejedną. Znalazłam narazie to: 2010-08-08 Obrona Krzyża W dniu 7.08.2010 wysłaliśmy poczta elektroniczną (adres: '[email protected]…' ) następujący lis do Prezydenta Warszawy: Hanna Gronkiewicz - Waltz Prezydent Warszawy Szanowna Pani Prezydent! Z niepokojem czytamy w Internecie, że za pośrednictwem Facebooka zmawia się grupa, liczącą ponoć już 800 osób zamierzająca "w czynie obywatelskim" usunąć krzyż z Krakowskiego Przedmieścia: Oto wpis i adres internetowy (http://www.racjonalista.pl/fo…) na którym można przeczytać: "Powstała odpowiednia grupa na fejsbuku. Umawiają się na przeniesienie krzyża. Na razie zadeklarowało udział ponad 800 osób. Zwracamy się także z apelem do władz by nie przeszkadzały nam w podjętych przez nas krokach. Skoro nikt nie potrafi rozwiązać tej gehenny, rozwiążemy ją my, zwykli ludzie. Rozumiemy osoby walczące o swoje racje dotyczących krzyża, ale czy ci ludzie zastanowili się czy nie urażają w ten sposób innych? Spotykamy się 09.08 o godzinie 23:00 przed Pałacem Prezydenckim. Późna godzina sprawi że nie spowodujemy uszczerbku w komunikacji miasta i oszczędzimy ten smutny widok turystom." Mamy nadzieję, że Pani Prezydent sprawdzi tę informację i nie dopuści do tego chuligańskiego wybryku. Jednocześnie zawiadamiamy, że przed Pałacem Prezydenckim w każdą noc dochodzi do ekscesów, podczas których naruszana jest nietykalność cielesna modlących się (są bici), ich godność (obrzucani są wulgarnymi słowami, naruszany jest spokój publiczny, dokonuje się profanacja krzyża i pojawia się wiele innych zachowań sprzecznych z prawem (np. oddawanie moczu na znicze).. Służby porządkowe nie reagują i nie pomagają nawet wtedy kiedy atakowane są kobiety! Apelujemy więc do Pani Prezydent o podjęcie odpowiednich kroków, zawiadomienie odpowiednich służb i o doprowadzenie do tego, by grupa modlących się mogła spokojnie się modlić i czuwać pod Krzyżem i by nie następowała czynna profanacja poświęconego przecież krzyża. Maria Kominek, Stanisław Krajski http://wirtualnapolonia.com/2…

Edward Mizikowski to człowiek, którego wielokrotnie widziałam wśród obrońców krzyża. Jego relacja: w nocy z 16 na 17 lipca [..] To była dla niego najgorsza służba. Bo na nocne czuwanie przy krzyżu obrońcy mówią: służba. Nocne służby przy krzyżu Mizikowski pełni od 10 lipca. No, ale ta przed warszawską paradą homoseksualistów wystraszyła obrońców. Z 20 osób, które wówczas pilnowały krzyża, 8 uciekło. Nie byli w stanie bić się z, jak mówi, kilkusetosobową grupą "pedałów", którzy podeszli do krzyża, na zdjęcie Lecha Kaczyńskiego przykleili gumę do żucia, i to centralnie, między oczy. A potem jeden z nich krzyż oblał piwem, a drugi obsikał. I ściągali majtki i wystawiali pupska do krzyża, i migdalili się przy nim, włażąc na siebie. http://www.kurierlubelski.pl/…

że przecież nic takiego nie miało miejsca, prawda? Bo na wizji trzeba mówić inaczej, zgodnie z linią stacji.

Ja byłam naprawdę przerażona tym co się tam działo. To było przekraczanie wielu moralnych, etycznych tabu, przekraczanie wielu granic, moim zdaniem też łamanie praw obywatelskich. Tego nigdy nie było i to wszystko przed siedzibą najwyższego urzędu w państwie, przy braku reakcji policji. Pozwolenie na manifestacje o 1 w nocy człowiekowi, który nie ukrywał, że chce użyć rozwiązania siłowego - jak nazwać takie działanie?

bo byłam tego wydarzenia świadkiem: http://patrz.pl/filmy/krzyz-z… Pełna rejestracja tego wydarzenia(nie wiedziałam, że jest taki film - widać na nim wyraźnie wszystkich uczestników): cz. 1: http://youtubemyway.com/3gpme… cz. 2 http://youtubemyway.com/downl…