Minęło 6 miesięcy...

Przez malyy5 , 10/10/2010 [14:22]
Moje myśli po 6 miesiącach od Katastrofy Smoleńskiej. Czego się dowiedziałem? W Polsce : - tchórzliwy-zdradziecki rząd - prezydenta idiotę - większość mediów będących biuletynami rządowymi - część społeczeństwa tzw gęgaczy pt:"wypada,nie wypada" Za granicą: - najsłabszego prezydenta w historii USA - reanimatorów paktu Ribbentrop-Mołotow w Niemczech - słabą demokrację w państwach postkomunistycznych O Rosji nie wspominam celowo ,ponieważ dawno wiedziałem że Kreml od czasów rewolucji był siedliskiem morderców-wcześniej królobójców. Najbardziej boli mnie to że 6 miesięcy temu ,zginęli ludzie którzy byli prawdziwymi Polakami Kwiat Inteligencji Polskiej,moje najwyższe autorytety moralno-etyczne... A jeszcze bardziej mnie boli,że muszę być obecnie świadkiem kampanii wojny z poległymi, którzy pojechali oddać hołd innym poległym,którzy podobnie jak ludzie których pamięć pojechali uczcić,nie mogą się bronić i powiedzieć prawdy,a wszyscy którzy jej dociekają są uznawani za psychicznie chorych i lądują w szpitalach psychiatrycznych lub są publicznie wyszydzani i wyśmiewani. Jedyne słowo które chce się powiedzieć BARBARZYŃSTWO. I o ile to Barbarzyństwo można zrozumieć u obcych ,to Polskie Barbarzyństwo boli najdotkliwiej jest jak miecz wbity prosto w serce...
Gaga

Gaga

15 years temu

Chciałabym uszanowac ten szczególny dzień i nie chcę dzisiaj wyrzucac z siebie emocji.Niewiele się zmieniło przez ostatnie pól roku, rosną tylko wątpliwości i wielki ból w sercu. Mam ochotę siarczyście przeklinac, przez dobre pół godziny i wylewac z siebie ten jad , który się nagromadził, zatruwając nie tylko moją duszę ale wielu Polaków. Dobił mnie również fakt,że nasza "pierwsza dama" nie okazała żadnych emocji w Smoleńsku. Ot z nosem w kartce ledwo odczytała tekst. Wstyd, wstyd!! Zero empatii, ludzkiego serca, rozglądała się po niebie i z pewnością oczekiwała końca ceromonii, na którą została wysłana. Wstyd!!!
Domyślny avatar

Wszyscy w PiS, mądrzy ludzie są krytykowani i wyśmiewani, a naród to przyjmuje. Pierwsza dama, każdy zamyka buzię. Ten naród już też klęczy na kolanach. Nie wolno zapomnieć http://forum.fronda.pl/?akcja… Znalazłam w necie, specjalnie na dzisiejszy dzień, Ty z Pragi, z Ochoty, z Woli i goście warszawscy – Was wiele, jeśli wam czas pozwoli to na Krakowskim w niedzielę zapalcie świeczuszki płomień… Gdy zacznie na wietrze swój taniec, biało-czerwony kamień na polskiej pamięci szaniec złóżcie… A Ty – z Opola i z Ełku, Szczecina, Radomia, Rzeszowa - zapal w swym oknie światełko gdy słońce za góry się schowa. Niech Oni, tam w niebie wiedzą - pamięci w narodzie nie ubyło i dziady wnukom powiedzą co się w Smoleńsku zdarzyło… Pozdrawiam trochę ze smutkiem, bo nie będę mogła w niedzielę z Wami wszystkimi być i tylko duchem będę wspierać nasze wzniosłe inicjatywy. Trochę ze smutkiem bo jednocześnie serce rośnie gdy tylu wspaniałych i oddanych Polsce ludzi nie szczędzi intelektu i sił by nie dać zabić prawdy. contessa PREZYDENT LECH KACZYŃSKI – PRO MEMORIA Kawaleria Narodowa, 10 października, 2010 - 10:57 Boże mój … pamiętasz? Polskę … skrawek ziemi Z wiernej Ojczyzny siłą wykrojony Wodzów co narodu władali ramieniem Szukając honoru w służbie beznadziejnej Tę Matkę w ranach przez wieki cierpiącą By chronić dzieci przed zagłady widmem Jej Łono wycięte co nas urodziło Krwią bohaterów suto wykupione Ziemię, gdzie ducha skażono niewolą Czekając długo na wolności tchnienie A gdy nadeszła bez serca ginęła Deptana hordą niegodnych podziałów Aż przyszedł Mąż wielki, jak Tamci równie opluwany Przywodząc na pamięć poświęceń potęgę Co w beznadziei samotnie wojując Na sztandar podźwignął Katyńską Gehennę Tam głuche wołania tysięcy niewinnych Wpatrzone w niebo oczodołów mrokiem Spokoju zaznać dotąd nie zdołały Skrytego wspomnienia żywiąc się nadzieją Ale gdy kłamstwo tak mocno przygniecie A doły pamięci ziemią się zasklepią Sama nadzieja zmóc tego nie zdoła Krzycząc ofiary co tamtą przypomni Czy trzeba duszom tak długo dręczonym Tego co zawsze bohaterów śladem Podążał dumą ich śmierci niesiony Walcząc o chwałę, Sam zewsząd wydrwiony Tak miało być, że skrzydła podcięto Matki ledwie z klęczek podźwigniętej Zagasły w bólu oczu blask milionów Skąd Was aż tylu? … tłumy, tłumy, tłumy Co teraz z nami, co teraz się stanie Kto za Ojczyzny ujmie się honorem Katyński hołd przed światem złożony Na firmamencie ofiara ich spocznie Dziś wielcy tego świata, nasi przyjaciele Chmurą pyłu potęgi przelękłe Nie ujrzą wawelskiej boleści narodu Co piersią ich własną zastawiał A gdyby wojny, wojny cień złowrogi Jak dawniej bylibyśmy sami Czas już najwyższy, gdy oczy obeschną Pozorów obedrzeć bielmo Radzę …, proszę …, błagam na kolanach Sieroty w bólu odrętwiałe Posłuchać głosu Tego co przeminął Ojczyzna woła ratunku Nie prześpij Polsko chwili tej straszliwej Nie zmarnuj szansy złożonej ofiary Aby znów z krzykiem w ciemnym środku nocy Nie budzić dzieci w okowach niewoli Boże … Ty pamiętasz, … przestrogę przyjmuję Straszliwym symbolem znaku przygnieciony Daj mu spoczynek, na który zasłużył A nam siły z grobu nieprzezwyciężonej
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years temu

spieprzaj dziadu! Kochani mamy masę nowego materiału z rana, z Kołaków Kościelnych i będzie materiał z marszu. Cierpliwości