W czasie, kiedy w telewizjach do znudzenia przewijają się dwa tematy: Nowoczesny Palikot i dopalacze, w tle trwają przygotowania do umożliwienia sprzedaży prywatnym właścicielom lasów państwowych. Ta atrakcyjna przyrodnicza powierzchnia, bogactwo natury polskiej, zajmuje ok. ¼ część kraju. Kilka dni temu przed kancelarią premiera miał miejsce protest w obronie lasów państwowych. Fakt ten w mediach przeszedł bez echa, można rzec, nie zaistniał. To bardzo poważna sprawa, chodzi bowiem o przejęcie olbrzymich terenów należących do „Lasów Państwowych” od 90-ciu lat.
Można sobie wyobrazić dalsze działania: grodzenie, zakaz wstępu, karanie. Kolejne bogactwo narodowe staje się przedmiotem handlu, który może już nie nam, ale naszym dzieciom, wnukom i ogólnie przyszłym pokoleniom uniemożliwi czerpanie radości z przywileju korzystania z natury. Po nieudanej próbie sprzedaży polskich stoczni ( w efekcie zniszczeniu dużej części polskiego przemysłu ), przymiarkach sprzedaży PLL LOT niemieckiej Lufthansie, upadłościach biur turystycznych następuje kolejna, bezlitosna wyprzedaż Polski. Oby na zorganizowanie się, nie zabrakło nam czasu. Pierwsza akcja, najbliższe wybory, pokażą, jak Polakom zależy na Polsce.
kelner
Już wiem
Kelner
poseł Żelichowski oburzy się, bo to on rządzi sprzedażą drewna
a z czego jeszcze te ch.... mogą żyć?
4krzych1 -słownictwo please
Obszernie na ten temat wypowiadało się Radio Maryja,
Przygotowywane prywatyzacje:
Sprzedaż lasów - 2 mld w gotówce, Vincent "zarządza" lasami.
Mam nadzieję, że będą masowe protesty
Warto?