Dzisiaj w radiu (trójce) usłyszałam dość śmieszne pytanie ,, Czy Polska może stać się tygrysem Europy?". Rozbawiło mnie to dość konkretnie. Polska to ruina gospodarcza. Pozwolę sobie wymienić kilka lub kilkanaście najbardziej niepokojących procesów, które da się ostatnio zaobserwować. Po pierwsze Prezes NBP Skrzypek jako jedyny chcial wzmocnić polski eksport poprzez utrzymanie odpowiedniego kursu złotego. Obecnie Polska została pozbawiona indywidualnych jednostek, które dążyłyby do takiej sytuacji. Podonie poziom rezerw utrzymywany za sprawą byłego prezesa NBP miał tutaj niezwykle istotne znaczenie. Kurs walutowy może stanowić swoistego rodzaju automatyczny stabilizator dla gospodarki w dobie kryzysu. Oczywiście KW nie jest jedynym parametrem ( a właściwie jest jednym z wielu parametrów). Niemniej jednak odgrywa istotną rolę. Manipulowanie walutą przyczynia się do ryzyka walutowego, a nie wszyscy przedsiębiorcy się przed nim zabezpieczają. Zresztą, zabezpieczenia ,,wychodzą" różnie. Pamietamy doskonale kwestie opcji walutowych. Choc tutaj bardziej zdają się być winni sami przedsiębiorcy.
Druga niepokojącą kwestią jest oddalanie się od kryteriów konwergencji związanych ze stopą procentową,inflacją, a przede wszystkim z deficytem i długiem publicznym. Dziura budżetowa osiągnie rozmiar samego budżetu. Wszystko to przyczynia się do pogłębiania deficytu i podnoszenia podatków. Na tym cierpią najbardziej przedsiębiorcy i gospodarstwa domowe.
Grozi nam najwyższy VAT w UE. Media ,, celowo mylą" punkt procentowy z procentem. To odwleka przystąpienie Polski do EURO. I to nawet lepiej. 2 lata dewalucaji nie przyniosłyby nic dobrego w obecnej sytuacji. Mielibysmy drugą Słowację.Ale obecne podwyzki podatkow ( VAT, CIT, PIT, akcyza, podatek gazowy i wiele innych) spowodują zubożenie społeczeństwa.
Kolejna sprawa to grupa problemów związanych z gazem z Rosji i umową gazową, którą polski rząd chce podpisać az na 30 lat. Jest to wysoka nieodpowiedzialność, gdyż bardziej należałoby rozważyć perspektywy wydobycia gazu w Polsce. Rosja omija Polskę gazociągiem po dnie Bałtyku oraz negocjacjami z Chinami. Za niedługo Europa nie będzie jedynym rynkiem dla Rosji.
Sprawy związane z prywatyzacją i komercjalizacją przyczynią się do dużej rotacji kadr, wykorzystywania pracowników, pomagania najbogatszym, naciągania klientów itd...Prywatyzacja nie jest procesem całkowicie złym, ale w Polsce nie powinna być wprowadzana na skalę masową. Prywatyzacja powinna dotyczyć nowych przedsiębiorstw i powinna przebiegać w sposób stopniowy.
Zadłużanie się w MFW także nie przyniesie korzyści. W zamian za takie długi, nalezy realizować pewne obietnice , w tym związane z prywatyzacją (niejednokrotnie także związane z nacjonalizacją np. banków, co było widoczne w innych ,,wspomaganych przez MFW" krajach).
Kolejnym problemem rażącym w oczy każdego ekonomistę, a także Polaka jest kwestia związana z odsprzedawaniem stoczni. Okazuję się, że prywatyzacja nie jest procesem wpisanym w rozwój Polski. To tworzenie swoistego rodzaju bezpośrednich inwestycji zagranicznych, które przyciąga kraj biedniejszy ( bo tutaj jest tańsza siła robocza itd...)
Okazuję się, że coraz więcej jest zagranicznych,prywatnych przedsiębiorstw, które wybierają Polskę ponieważ tutaj są tańsze koszty prowadzenia przedsiębiorstwa. Potem kapitał odpłynie poza granicę polską. W istocie tworzymy rynek zbytu dla innych państw, nie dla Polski.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 1251 widoków
tygrys Europy
wyleniały tygrys europy
wczoraj
"...coraz więcej jest
"...coraz więcej jest zagranicznych,prywatnych przedsiębiorstw, które wybierają Polskę ponieważ tutaj są tańsze koszty prowadzenia przedsiębiorstwa. Potem kapitał odpłynie poza granicę polską. W istocie tworzymy rynek zbytu dla innych państw, nie dla Polski".
I pomyśleć, że kilkanaście lat temu tłumaczono mi, że obcy kapitał jest gwarancją stabilności gospodarki, bo nikt nie będzie szkodził państwu, w którym ma swój interes.
BIZ
Jeszcze zadłużenie plus kreatywna księgowość