Stenogramy z czarnych skrzynek TU-154M – zagadki i wpadki – część II

Przez Pluszak , 15/09/2010 [20:59]
Zadziwiająca jest szybkość wypowiadania niektórych słów przez różne osoby które zostały uwzględnione w stenogramach rozmów. Słowa wypowiadane z prędkością szybkostrzelnego karabinu maszynowego, dziesiąte części sekundy... Niespotykana precyzja odszyfrowania i opisania głosów w kilku miejscach stenogramu, i brak precyzji w innych miejscach stenogramu. Jeśli przyjąć że stenogramy rozmów pilotów są prawdziwe to poniżej wybrane fragmenty stenogramu rozmów pilotów prezydenckiego Tupolewa na które należy szczególnie zwrócić uwagę: Prędkość spadania samolotu Strona 38 a)

Proszę zwrócić uwagę na prędkość spadania samolotu. Czas początkowy: 10.40.51.8 Czas końcowy 10.40.56 56 minus 51,8 = 4,2 sekundy Z przeliczenia czasu wynika: 1. Samolot spadał z dużą prędkością, w przeciągu 4,2 sekundy utracił z wysokości 40 metrów. Prędkość spadania wynosi około 10m/s. 2. W przeciągu 4,2 sekundy było widać / słychać zmianę wysokości. Proszę zauważyć przyrząd który podaje wysokość nie jest opisany w legendzie/opisie stenogramu, w przeciwieństwie do TAWS, który w legendzie jest. Jeśli przyjąć że odliczanie wysokości to komunikat głosowy przyrządu pokładowego to automat tego przyrządu musiałby wypowiedzieć w przeciągu 4,2 sekundy 5 słów: sześćdziesiąt, pięćdziesiąt, czterdzieści, trzydzieści, dwadzieścia. Nie wnikam w jakim języku mówi automat ( jeśli mówi ), ale w tym wypadku musiałby mówić mniej więcej jedno słowo na sekundę. Wizualnego wskaźnika wysokości nie można w tym momencie brać pod uwagę, gdyż po pierwsze wizualne wskazania wysokościomierza musiałby być zarejestrowane ( pewnie są, ale w innej „czarnej skrzynce” ), a po drugie to by oznaczało że do rozmów pilotów dodano wybrane dane techniczne z przyrządów pokładowych ( z innych czarnych skrzynek ). Wojskowi oraz zawodowi piloci w mediach twierdzą że w stenogramach brakuje zapisu parametrów lotu. Zastanawiające jest to że wiele rozmów pilotów oraz osób trzecich jest nieczytelnych, ale pięć różnych wysokości widzianych/słyszanych w przeciągu 4,2 sekundy jest czytelne. Sygnał dźwiękowy Strona 38 b)

Czas początkowy: 10.40.56 Czas końcowy: 10.40.57.7 1,7 sekundy na wygenerowanie trzech tonów, z czego 2 tony nałożone są na siebie z przesunięciem 0,1 sekundy. Zastanawiające jest to że wiele rozmów pilotów oraz osób trzecich jest nieczytelnych, ale 3 różne sygnały w przeciągu 1,7s są słyszane. Moim zdaniem zapis tego fragm. wynika bardziej ze znajomości zasady działania systemu ostrzegającego pilotów ( tą zasadę rozpisano na 3 różne tony ) a nie z odseparowania trzech różnych tonów które pobrano z „czarnej skrzynki”. Pobranie, wydzielenie oraz odseparowanie tych tonów świadczyłoby o dużej precyzji odczytywania „czarnych skrzynek”, niestety tej precyzji brakuje w innych fragm. stenogramów rozmów pilotów. Odgłosy W stenogramie rozmów nie uwzględniono brzozy która według różnych symulacji oraz wypowiedzi różnych fachowców, pilotów, wojskowych ucięła fragm. skrzydła TU-154M Strona 39 a)

Czas początkowy: 10.40.59.3 Czas końcowy: 10.41.04.6 Odgłos zderzenia z drzewami, czas trwania 5,3s 5,3 sekundy to zbyt wiele czasu na ścięcie jednego drzewa ( brzozy ), a więc drzew musiało być więcej ( ścięte drzewa widać na zdjęciach Siergieja Amielina ). Opisano je jako „odgłos zderzenia z drzewami” ( „лесным массиьом" masyw leśny ). 5,3 sekundy może być odgłosem zderzenia z drzewami – o tym się mówi, ale równie dobrze może być odgłosem wybuchu, ale o tym się nie mówi, gdyż przyjęto że na pokładzie samolotu nie doszło do wybuchu. Odejście na drugi krąg Strona 39 b)

Czas początkowy: 10.41.02.0 Czas końcowy: 10.41.03,4 Proszę zauważyć że po pierwsze kontroler lotu zbyt późno wydaje komendę „odejście na drugi krąg” a po drugie czasie 1,4s kontroler ruchu lotniczego mówi 4 słowa ! Na każde słowo przypada 0,35s ! Doskonała „precyzja” w odczytywaniu głosów! Szkoda że ta „precyzja” nie dotyczy całego raportu, niestety wiele głosów jest jak na razie nieczytelnych. Długość zapisu stenogramów ( info o tym fakcie nadesłał Krzysztof – TnX ) Czas początkowy: 10.02.48.6 Czas końcowy: 10.41.05.4 „...Zapisany został przebieg całego lotu czy też na nagraniu mieściło się tylko ostatnie 30 minut. - Rejestrator pracował właśnie w takim cyklu - co 30 minut. Zachowało się w całości czy uległo uszkodzeniu? - Mamy pełne ostatnie pół godziny lotu...” Prokurator wojskowy płk. Zbigniew Rzepa mówił o zapisie trzeciego kanału rejestratora, tzw. CVR, czyli zapisów rozmów w kabinie pilotów, jest on zapisywany w cyklu 30 minutowym, przekroczenie tego czasu powoduje wykasowanie poprzedniego zapisu. W upublicznionych stenogramach rozmów pilotów wynika czas zapisu 38 minut 57 sekund. Ćwiczenie: Dociekliwym proponuję wykonanie prostych ćwiczeń. Do wykonania ćwiczeń potrzebny jest dowolny program do zapisywania audio oraz mikrofon. Proszę samodzielnie sprawdzić ile czasu zajmie Wam wypowiedzenie pięciu liczb wysokości ( 60, 50, 40, 30, 20 ), słów kontrolera lotu "Odejście na drugi krąg", oraz słów "kur*wa mać". Z przeprowadzonego ćwiczenia wyniknie Wam ile czasu potrzeba na wypowiedzenie poszczególnych słów. Wnioski wyciągajcie sami :) Info z dnia 15 Września 2010: Stenogramy z czarnych skrzynek TU-154M - zagadki i wpadki, wpis ten ukazał się na mojej stronie w dniu 3 Czerwca 2010 o godz.10.58 Ostatnie 30 minut przed katastrofą „...Polska prokuratura czeka na przekazanie zawartości czarnych skrzynek samolotu, który rozbił się w Smoleńsku - w tym zapisu rozmów z ostatnich 30 minut lotu Badanie dwóch czarnych skrzynek - rejestrującej parametry lotu i działanie urządzeń samolotu oraz rejestratora rozmów pilotów - trwa od tygodnia w laboratorium Międzypaństwowego Komitetu Lotnictwa w Moskwie (instytucji wyspecjalizowanej w badaniu katastrof lotniczych). Uczestniczy w nich z ramienia polskiej Naczelnej Prokuratury Wojskowej (NPW) płk Zbigniew Rzepa, ekspert Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych (ITWL) oraz przedstawiciel polskiej komisji badania wypadków lotniczych. Rozmowa z płk. Zbigniewem Rzepą Bogdan Wróblewski: - Kiedy badanie czarnych skrzynek się zakończy? - Nie pada ze strony rosyjskiej żaden termin. Na czym polega trudność? Rzepa: - Na odczytaniu zapisów z trzeciego kanału rejestratora, tzw. CVR, czyli zapisów rozmów w kabinie pilotów. I skoordynowaniu tych zapisów z danymi z rejestratora parametrów lotów. Ile jest tych kanałów? - Na rejestratorze rozmów cztery. Dwa zapisujące porozumiewanie się pilotów z wieżą kontroli lotów i z innymi statkami powietrznymi. Trzeci wewnętrzny i czwarty - rejestrujący czas. To pozwala na połączenie w jeden ciąg wydawanych komend, reakcji pilotów. Zapisany został przebieg całego lotu czy też na nagraniu mieściło się tylko ostatnie 30 minut. - Rejestrator pracował właśnie w takim cyklu - co 30 minut. Zachowało się w całości czy uległo uszkodzeniu? - Mamy pełne ostatnie pół godziny lotu. W jakiej technice zostało utrwalone - analogowej czy cyfrowej? - Na taśmie magnetycznej przypominającej magnetofonową. Czy cały zapis został już rozszyfrowany? - Nie, to jeszcze nie zostało wykonane. Zapis został przeniesiony na inny nośnik, ale trwa przypisywanie głosów do osób. Uczestniczy w tym ktoś z 36. Pułku Lotnictwa Specjalnego, kto znał pilotów, załogę? - Jest rozpatrywana taka opcja, żeby kogoś sprowadzić z kraju, jeśli nie uda się wszystkich głosów zidentyfikować. Czy została nagrana w kokpicie wypowiedź kogoś z pasażerów, kto kontaktował się z załogą? - Ta kwestia nie jest przesądzona, bo, jak mówiłem, odczytanie poszczególnych głosów jest trudne, wymaga czasu. Na środę zapowiadany jest pana powrót do Polski, czy przywiezie pan zapis tych rozmów np. zgrany na dysk CD? - Wystąpiliśmy do strony rosyjskiej o przekazanie zapisów tych rozmów. Ale formalny dokument to stenogram w formie protokołu, na którym rozpisane zostały wszystkie głosy, rozmowy na osi czasu. Taki dokument nie jest jeszcze sporządzony. Wcześniej płk Rzepa mówił "Gazecie", że piloci rozmawiali w trzech językach: angielskim, rosyjskim i polskim. Ujawnił też, że przed samą katastrofą wiedzieli, że się rozbiją. Mówił, że końcówka zapisu "była dramatyczna". Wczoraj zdementował doniesienia jednej z gazet, jakoby rejestrator wychwycił krzyki z przedziału pasażerskiego prezydenckiego tupolewa. Już w czwartek prokurator generalny Andrzej Seremet zapowiedział, że zapis rozmów zostanie ujawniony, "z wyłączeniem rozmów osobistych". O tym, kiedy to nastąpi, zdecyduje moment formalnego przekazania tego dowodu przez prokuratora generalnego Federacji Rosyjskiej Jurija Czajkę stronie polskiej, a potem decyzja prokuratora prowadzącego śledztwo w Polsce..."

źródło: Wyborcza, Ostatnie 30 minut przed katastrofą

„...Pytania po katastrofie. Zapisy rejestratorów od poniedziałku w kraju. Mogą wyjaśnić największe zagadki tragedii pod Smoleńskiem Jerzy Miller, szef MSWiA, który jest też przewodniczącym Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, odbierze w poniedziałek od Rosjan zapisy rozmów utrwalone w jednej z czarnych skrzynek prezydenckiego tupolewa. Będą to stenogramy dokumentujące ostatnie 30 minut lotu. – Te materiały przybliżą nas do prawdy o przyczynach katastrofy – ocenia kpt. Robert Zawada, były pilot wojskowy, dziś cywilny i ekspert sejmowej komisji. – Będzie wiadomo, co dokładnie działo się w kabinie, ale też, co równie ważne, jakie komunikaty przekazywał załodze kontroler z wieży w Smoleńsku..."

źródło: RP, Tajemnice czarnych skrzynek

Polaczek

że piloci i nawigatorzy mają negatywny stosunek do ojczyzny oraz brakuje im poczucia honoru. Każdy normalny człowiek, który nie jest pilotem widzi, że kitu w tej sprawie nie da się wcisnąć. Robienie z pilotów, nieszczęsnego lotu, durniów jest wyrażeniem podobnego stosunku do pozostałych. Panowie piloci i wszyscy fachowcy, poczekajcie jak was MAK oceni.
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years 1 month temu

bardzo wielu wojskowych jest niezadowolonych. No ale na pogrzebie Arkadiusza Protasiuka nie było delegacji rządowej więc rząd od początku wiedział kto jest winny. Zresztą Sikorski wiedział to zaraz po katastrofie...Żenada.
Margotte

Sorry, że tu wrzucam, ale pojawiła się nowa informacja w sprawie katastrofy: Kto i kiedy włączył telefon mojego ojca na terenie Federacji Rosyjskiej? - pyta córka Zbigniewa Wassermanna - Małgorzata. Chce, by na to pytanie odpowiedziała prokuratura. Najbliższa krewna polityka Prawa i Sprawiedliwości, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem, złożyła wniosek w tej sprawie - ustalili reporterzy śledczy RMF FM.<.i> Link
Admin

"Najbliższa krewna polityka Prawa i Sprawiedliwości, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem".. jeśli chodzi o krewnych polityków innych opcji, którzy zginęli w katastrofie, piszą po prostu krewni lub rodziny ofiar(y). Ofiara z PiS-u zasługuje na nomen omen przyłożenie specjalnej wagi. Ale może jestem po prostu przewrażliwiony..