Premier coś wkurzony jakiś taki...

Przez SZUAN , 02/08/2010 [22:41]
Oglądałem dziś w TV „co-kryzysowy” wywiad z Premierem Tuskiem, przy czym dłuższy czas nie mogłem zdać sobie sprawy co mnie w tym akurat spektaklu nie pasuje ? Dopiero patrząc na zachowanie i minę naszego przywódcy, a ściślej mówiąc jego wyraźne zirytowanie ( o dziwo – na dziennikarzy, nie na oszołomów i PiS-owską tłuszczę !) dotarło do mnie – ten facet nie tylko jest w kropce i plecie bzdury, on się najnormalniej w świecie boi o własne 4 litery ! I to wręcz panicznie, w sposób który mówi – nie mam wyjścia, a jak jakieś mam to i tak do dupy… Naturalną konsekwencją jest zwykła analiza – cóż to takiego się stało, co doprowadza naszego „nieugiętego” ( w sondażach..) wodza do takiego stanu ? Zatem, tym razem, z lekką nutą arogancji dla powszechnej poprawności i z prawem do szybowania myśli w odległe od „jedynej prawdy” tereny, pozwolę sobie zbudować teorię, może nie zgodną z prawdą, ale wzorem posła Palikota pozwalającą zadać pytanie, na które w imię prawdy (czyż to nie cudowne, jak poseł Palikot wprowadził modę na walkę o prawdę ?!) oczekuję odpowiedzi. Mianowicie : 1. Czy prawdą jest, że Premier został wystawiony do wiatru przez „przyjaciół moskali”, którzy gwarantując mu pozamiatanie wszelkich brudów po Smoleńsku, nagle mając już swojego człowieka na odpowiednim stołku(fotelu) w Warszawie, powiedzieli – siedź cicho, nie podskakuj, bierz na siebie wszelkie cięgi bo cię jeszcze bardziej umoczymy i będziesz winny „zbrodni” 2. Czy prawdą jest, że osobami najbardziej zainteresowanymi , aby prezydencki (rządowy, prezydencki--któż to dziś wie jaki ?) samolot „nie doleciał” , byli - Pan z wąsami i przyjaciele, z poparciem dawno zaprzyjaźnionych służb nie-całkiem miejskich ? I że to on gra dziś pierwsze skrzypce, udając na zewnątrz safandułę od gaf, co jakimś niewyobrażalnym cudem, z polityka 4 szeregu nagle awansował pod żyrandole ? 3. Czy prawdą jest, że każdy, kto w jakiś sposób udzielił temu nie-dolotowi cichego poparcia, akceptacji, przegapienia lub innej formy przyzwolenia (z niepamięcią o obowiązkach włącznie) siedzi cichutko, a jak podskakuje to właściwi ludzie mu przypominają (jak ten generał co to od PZPR do dziś – zawsze w opozycji choć z jednego szeregu…) a głupi naród ma uciechę- o , żrą się między sobą, musi być ciekawie, choć tak naprawdę to tylko „braterskie upomnienia” ? 4. Czy prawdą jest, że każdy kto na odwrót (w porównaniu z poprzednio wymienionymi ) nie wyrażał nawet cichej akceptacji sympatycznie wieszał się dzień przed Wigilią (powiesił się , choć nie miał żadnych stresów – przecież pracował dla Premiera …ot wariat !) , ginął w wypadku ( no , cóż, wypadki chodzą też i po archeologach..zwłaszcza tych co mieli jechać na wschód), czy też dał się zadźgać nożem po nakręceniu filmu(ale to ponoć było, jak go do Polski nie chcieli „azylować”, zwyczajnie - załamał się facet i tyle…) ? 5. Czy prawdą jest, że ceną za milczenie w tak niewygodnej sprawie, rachunkiem wystawionym przez „niedźwiedziowatego” sąsiada jest nie tylko przymykanie oczu, a wręcz konieczność otwierania się na wszelkie pomysły, rodem z kiepskiego filmu o „polityce wpływu na niezależne państwo w celu przejęcia jego interesów na własne konto” ? 6. Czy prawdą jest, że wspominany przez CIA już w latach 90-tych wysoko uplasowany w polskich strefach parlamentarnych, rządowych lub agencyjnych, agent „Profesor” to osoba bardzo blisko powiązana z naszych mającym wisieć (osobą własną sportretowaną) NAJ-ważniejszym ? Przypominam nieuważnym czytelnikom – ja naprawdę niczego nie twierdzę, ja się TYLKO PYTAM !!!
krzysztofjaw

Witam Bardzo celnie. Przypomnę co pisałem przed wyborami: 1. "...Po drugie: podjęto się karkołomnej strategii - rewitalizacji już istniejącego produktu ze znikomym udziałem w rynku i raczej o negatywnej konotacji w świadomości konsumentów... w Nowy Produkt nie zmieniając nawet jego nazwy ani znaku towarowego (dalej oferowany ma być jako Bronisław Komorowski)(...) A bardziej przyziemnie: Spec-Zarząd Cieni III RP skonstatował, że już dość rządów niepewnych cywili i polityków. Czas wyjść z cienia i porządzić sobie wreszcie z pierwszego szeregu z naszym Chłopcem na czele (...)" http://krzysztofjaw.blogspot… 2. "...Farsa z Parlamentu i Parlamentarzystów, Farsa z Państwa Polskiego! Kpina z Polaków, wyborców.... B. Komorowski ma nas wszystkich w wielkim "poważaniu"... On ustali, poinformuje i zrealizuje lub powierzy realizację swoim bezwolnym podwładnym.... jak Prawdziwy Generalissimus!Pamiętajmy więc, ze dla Dyktatorów (a Namiestników tym bardziej) demokracja i wybory to tylko narzędzie utrzymania władzy... a sposobów jest mnóstwo, tak jak sposobów manipulacji wynikami sondaży....(...) http://krzysztofjaw.blogspot… 3. "...Nie dajmy się zwieźć temu kreowanemu obrazowi Pełniącego Obowiązki Bronisława Marszałka Komorowskiego! Pod tą fasadą kryje się jeden z najniebezpieczniejszych ludzi dla Polski, Polaków i ogólnie naszej Ojczyzny! To człowiek cyniczny, bezduszny, wytresowany przez polskie i sowieckie służby specjalne, nieczuły oraz pozbawiony empatii człowiek zdolny do wszystkiego! A ponadto antypolski i mający ogromną władzę w kręgach III RP. Tylko kilka słów, faktów, spostrzeżeń i pytań: 1. Nieprzypadkowo ktoś z jego grona powiedział: "to człowiek, którego się nikt nie boi, ale wszyscy go słuchają". Zastanówmy się nad wymową tych słów... skoro osobiście się Go nie boją, ale słuchają... to tak naprawdę dlaczego? Kogo się w rzeczywistości boją, skoro zawsze ich słuchają? Kto potężny za nim stoi, że Go słuchają? Kogo się faktycznie boją? W znalezieniu odpowiedzi odsyłam do artykułów na moim i Pana A. Ściosa blogu, 2. Media zajmują się gafami Marszałka a nie zadają konkretnych pytań o jego przeszłość, kłamstwa sądowe, program, powiązania z WSI, kontaktami z Włodarzami Rosji. Pytania Pana A. Ściosa są tutaj fundamentalne a dodatkowo warto byłoby zapytać: Dlaczego - wbrew stanowisku PO - głosował przeciw rozwiązaniu WSI? Inne pytania to np.: Czy objął obowiązki jako Pełniący zgodnie z Konstytucją RP? Pytań jest więcej... ale media mają pożywkę: gafy "jowialnego" Pełniącego oraz jego "komiczno-satyrycznej" gwardii. 3. Bronisław, Pełniący Marszałek Komorowski był u Tomasza Lisa. Jakoś ta rozmowa przeszła bez echa a warto ją sobie jeszcze raz obejrzeć. Była w niej rozrzewniająca, rozśmieszająca i przerażająca wprost pycha Pełniącego... Gaworzył, że nie ma czasu na kampanię... bo przecież pracuje, Pełni Funkcje i dalej ciężko pracuje! Najbardziej jednak zadziwił mnie stwierdzeniem, że Generał W. Jaruzelski ps. Wolski jako generał dostrzegł u niego niesamowitą charyzmę i zdolności przywódcze... Pomyślałem sobie wtedy: "Oj, Panie Komorowski gratuluję, że u swoich przyjaciół z kręgów WSI powiązanych z KGB ma Pan taką świetną opinię... musi Pan dobrze wykonywać swoje obowiązki... chyba dlatego tak dużo i ochoczo mówił Pan dzisiaj o przychylności Miedwiediewa i pochwalił się Pan nawet, że został przez niego namaszczony na przyszłego Prezydenta Priwislanskiego Kraju (już Pan się umówił na spotkanie po wyborach... gratuluję dalekowzroczności)". O tragedii smoleńskiej nie padły żadne słowa, o śledztwie i uchybieniach też... o niejasnościach i wątpliwościach wokół tragedii również, o komisji międzynarodowej podobnie, o kłamstwie np. Pani Kopacz nie inaczej, itd. A Tomasz Lis? Sprawiał wrażenie jakby czuł się zmuszony do tej rozmowy... bo wyglądał chyba na "lekko nie w tym własnym, zwykłym dziennikarskim sosie"... Skąd się bierze taka pewność Pełniącego dotycząca wygrania przez niego wyborów, że już zdążył się umówić z Miedwiediewem na kontynuację "pojednania rosyjsko-polskiego"? Dlaczego T. Lis nie zadał mu żadnego pytania o jego decyzje jako Pełniący oraz dotyczące tragedii smoleńskiej? Czego się bał albo kto mu zabronił zadawania takowych pytań? 4. Pełniący Obowiązki Bronisław Marszałek Komorowski jeszcze w czasach, gdy pewniakiem PO był kandydat D. Tusk, miał kilkuprocentowe poparcie w sondażach. Prawie wszyscy zwolennicy PO byli pewni startu Premiera... Aż tu nagle rezygnacja Pewniaka i cała PR-owa hucpa lansująca zdawałoby się niszowego i bez szans wyborczych kandydata B. Komorowskiego! Cóż się stało? Przecież wykazywał się niesubordynacją partyjną w głosowaniach sejmowych, chociażby głosując przeciw rozwiązaniu WSI... a może właśnie dlatego został kandydatem. Czego i kogo (skoro nie Komorowskiego) boi się w takim razie D. Tusk i duża część PO? 5. Pełniący od pierwszych godzin po tragedii smoleńskiej przystąpił do przejęcia strategicznych dla Polski i jej bezpieczeństwa obszarów: BBN, IPN, Kancelarii Prezydenta, Sztabu Generalnego WP... O co chodziło? Czyżby o archiwa i aneks do raportu z likwidacji WSI... Co tam było (jest), że nawet L. Kaczyński wstrzymywał się z jego upublicznieniem? Pamiętajmy, że w tragedii smoleńskiej miał zginąć również i Jarosław Kaczyński i likwidator WSI Antoni Macierewicz... 6. Wczoraj śmialiśmy się z "gafy" Pełniącego, który z niby żartobliwą pogardą zadrwił z mieszkańców Poznania i Krakowa. Zauważmy: wyszydził dwa miasta, które kojarzą się niemal od zawsze z polskością, narodowym patriotyzmem, wygranym po raz pierwszy przez Polaków powstaniem narodowym (Powstanie Wielkopolskie), budową podstaw polskiej bankowości i gospodarki (również Wielkopolska) czy też ze świetnością Rzeczpospolitej Królewskiej ze stolicą w Krakowie. Pewnie też ze złością odniósł się do faktu, iż Krakusy nie dały się sprowokować podczas hucpy w sprawie pochowania Prezydenta L. Kaczyńskiego na Wawelu... Nie wiem, czy w takim razie nasz "śmiech" ze słów i "gafy" Namiestnika nie powinien raczej przerodzić się w ostrożność, nieufność i narodową czujność. Przecież te słowa to pogarda dla Polski i polskości... 7. I na koniec... może też należy się zastanowić, czy cała obecna kampania wyborcza PO nie jest jednak przemyślana a tworzona narracja ma odwrócić od zadawania trudnych pytań i "przykryć" prawdziwe i niebezpieczne dla Polski i Naszej Ojczyzny, oblicze Namiestnika Bronisława Pełniącego Obowiązki Marszałka Komorowskiego? (...) http://krzysztofjaw.blogspot… I na koniec: "... 2a. Wypowiedź B. Komorowskiego z końca kwietnia 2009 roku dla radia RMF roku, w której "bezmyślnie", słowotokowo (oczywiście znów proszę o nie wyciąganie jakichkolwiek zależności przyczynowo-skutkowych, ale zwrócenie uwagi li tylko na owa bezmyślną "słowtokowość" wypowiadanych przez niego słów!) wypowiedział m.in. następujące kwestie: "... nie, no nie pretenduję do roli wieszcza, czy roli proroka" (0:10-0:15) oraz "...no wie Pan, przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał i to wszystko się zmieni..." (1:44 - 1:49)... http://krzysztofjaw.blogspot… To wszystko i przepraszam za długość komentarza, ale wydaje mi sie to wazne...
MarkD

MarkD

15 years 2 months temu

Czy mogę agregować ten blog na nieznudzeni.pl? I pytanie 2. Chcielibyśmy ten post nadać w niepoprawnym radiu. Mam nadzieję że nie masz nic przeciwko? Pozdr. MarkD
SZUAN

Oczywiście, niech "słowo idzie w lud"..;) Masz moją zgodę na wszystko. No oprócz mojej "ładniejszej połowy";)) pozdr.
kaczkadziwaczka

Dzięki za tekst i odpowiedź. To przerażające ale wydaje się być bliskie prawdy. Teksty uświadamiaja mi jak daleko jeszcze do prawa i sprawiedliwości wokół nas a jak blisko do manipulacji i zakłamanej władzy. I jaką siłę ma ta władza. Przykre, że ludzie nie widzą...pozdrawiam
SZUAN

Trudno widzieć, kiedy większość sama sobie zasłania oczy i ślepnie wpatrując się w TVN czy tekst w GW. A całkiem przerażające jest, kiedy już nie patrzą, a mają "powidoki" i już samodzielnie pieprzą te bzdury zamiast myśleć ! pozdr.
MarkD

MarkD

15 years 2 months temu

Witam więc :)
dzialaczsta

Gdyby tak prasa /choćby niezależna/chciała takie wpisy umieścić. Może ten Tusk by przeczytał lub mu przeczytali. Choć by nie odpowiedział może zastanowił by się komu w końcu warto służyć