Panie reżyserze, czyś Pan "ocipiał" ??

Najnowszy news ze świata filmu, to informacja o rozpoczęciu produkcji filmu o Bitwie Warszawskiej. I wszystko by było ok., ale jedno mnie wręcz „powaliło”. Jako Marszałka Piłsudskiego w owej mega-produkcji zobaczyć będziemy mieli okazję znanego spec-aktora od szabli, konia i flaszki, czyli D. Olbrychskiego. Panie Hoffman..co to ma być ? Wykwity umysłu powalonego demencją ? Czy ukłon w stronę WBK jako sponsora ? A może zobowiązania względem salonu ? Każdy zauważy , że takiego buca można obsadzić w roli ober-NKWDzisty, ale jako Marszałka Piłsudskiego ? Przecież to tak samo „normalne” jak kazać Ferdkowi Kiepskiemu zagrać Papieża, a Dodzie Matkę Boską ! Panie Reżyserze, nie chcąc Pana obrazić, nie mogę się powstrzymać od pytania – chce Pan robić politycznie poprawny chłam, czy w końcu film ważny i znaczący ?! A „bohater” - oj , Panie Aktorze ..nie boi się Pan, że Marszałek wstanie z grobu i walnie szablą przez łeb ? A należało by się… Za te słowa, jak to IPN to tak naprawdę polskie KGB wygłoszone w wywiadzie do Rosjan (cyt. - Instytut Pamięci Narodowej to polityczna instytucja, która "stosuje techniki polskiego KGB, czyli Służby Bezpieczeństwa), za to oczernianie Lecha Kaczyńskiego , który wg Pana we Francji nie został by nawet merem (cyt. - Jarosław Kaczyński to największy szkodnik polityczny w Polsce. Wszystko, co robi ten człowiek, wynika z chorobliwej żądzy władzy…). I za wiele, wiele innych bzdur...choćby te ukłony do "przyjaciół moskali", tak zasadne jak szczera jest polityka miłości. Nie wiem jak szanowni czytelnicy, ale we mnie się ze złości krew gotuje na takie coś.