W strugach ulewnego deszczu, wśród płaczu i lamentów setek ludzi, którym woda zabrała dorobek życia, przemówił. Kaleka z Biłgoraja, który nie szczędząc wysiłków, własną protezą bawił naród, dzień przed wyborami w lokalnych strukturach partii uczynił to , co lubi najbardziej. Dał wywiad do gazety.
Tym razem pochwalił się prostackim dowcipem i oznajmił, że jest Chrystusem. Jeśli coś w tym zachowaniu dziwi, to tylko zaburzenie pewnego porządku. Aż samo ciśnie się na usta pytanie: a Napoleon, gdzie?
Napoleon
@kornuta
to już nie błaznujący polityk, to błazen
@kelner
Rozsyłał też SMSy
@Ber
Napoleon
Irciu,
Kiedyś zostałem towarzysko zmolestowany do obejrzenia...
spacer po wodzie