Ten się nie myli kto nic nie robi.

Przez Nygus , 17/05/2010 [15:40]

http://1.bp.blogspot.com/_se8UFx4_qOg/S_FHqmMP3LI/AAAAAAAAAIA/eBihu_l-55o/s1600/Pomy%C5%82ka.JPG

*************************

Na temat wczorajszych wystąpień członków tzw. komitetu honorowego pełniącego chwilowo obowiązki Prezydenta Polski pisał nic nie będę.
Wychodzę z założenia że pewne rzeczy bronią się same. A już zwłaszcza broni się samo, coraz bardziej słynne w kraju i na świecie (nie, nie tylko na Jamajce - od wczoraj również w Poznaniu, Krakowie ale i w odległej Szkocji) poczucie humoru namiestnika Komorowskiego.
Tak trzymać "hrabio", vivat "professore"!!!

filozof grecki

Powiedzenie o nic-nie-robieniu mogłoby pasować do Komory, bo on za wiele nie robi, choć myli się jednak ostatnio co chwilę. A nasz prezydent w tym przypadku wcale się nie pomylił! Tu wyjaśnienie i brakujące zdjęcia: http://toyah1.blogspot.com/20… Warto też zauważyć, że Wyborcza ostro zaatakowała ten tekst Toyaha na s24, żądając usunięcia zdjęć, co rodzi podejrzenia, że oni wspólnie planują posunięcia na długi czas do przodu. Co jeszcze nam zaplanowali? A szczególnie jaki wielki finał szykują?
Rzepka

Rzepka

15 years 5 months temu

to wszystko było manipulacją, podobnie jak z Borubarem, Irasiadem i innymi historiami. Można prostować i wyjaśniać setki razy, ale ich siła przekazu jest tak wielka, że człowiekowi po prostu ręce opadają... Nygusie, poprawiłem grafikę, bo błąd w kodzie znów zabarwił całą SG. Pozdrawiam
kelner

kelner

15 years 5 months temu

wyglądało to tak, bo przecież trzeba zerknąć jak ma być, by pokazać właściwie ale to niestety nie zostało wykorzystane bo manipulacja wyszła by jak kopulacja.

 

Bernard

odsłuchałem to kiedyś. Lech Kaczyński powiedział "Boruc bardzo", a chodziło o mecz i wkład Boruca jesli dobrze pamiętam. Jeśli ja na marnym sprzęcie z marnej jakosci nagrania z internetu to usłyszałem, to oni wszyscy też dobrze wiedzieli co Kaczyński powiedział. A było to nagrane gdzieś z boku. Więc przekaz o "Borubarze" był 100% manipulacją. pozdrawiam
filozof grecki

Słuchajcie, przecież samo określenie Borubar jest tak głupie, że nikt tak by się nie pomylił. Pomylić to się można Boruc-Borut, Boruc-Bartuch, nie wiem, ale nie Borubar!!! To były od początku wymyślone, by ośmieszać (bo Borubar jest śmiesznie) i wszyscy o tym wiedzieli, ale używali sobie na maksa, bo tak fajnie jak wszyscy razem się śmieją z "kaczki". I to nie powstało samo z siebie. Dobitnie pokazuje to ten przykład z szalikiem. Ktoś bardzo się starał, żeby właściwe zdjęcie nie trafiło do szerszego obiegu...
Nygus

Nygus

15 years 5 months temu

trzymając naszą flagę "czerwonym do góry" (czytałem tekst Toyaha zanim okroiła go Agora), ani nie przekręcił nazwiska Boruca. A mimo to celowo umieściłem właśnie tą fotografię. Bo już można!!! Teraz, to nie nasz ś.p. Prezydent jest śmieszny trzymając odwrotnie szalik. To buc Komorowski jest i śmieszny i żałosny w tej swojej obciachowej pozie nadętego bufona, i cała ta żałosna banda zgranych "celebrytów", która uznała za stosowne właczyć się do gry, której pewnie nawet nie rozumieją (Kuriozalny Chyra!!!). Cała tabanda złożona z beznadziejnych reżyserów, którzy nie nakręcili od 30 lat jednego, w miarę przyzwoitego filmu, sfiksowanych starców, którzy nie mają w swojej rodzinie jednego życzliwego człowieka, który by powiedział: siadaj dziadku, zaparz sobie dziurawca i nie rób z siebie idioty, aktorów, których nikt nie chcę już oglądać i rymopisów, których nikt już nie chce czytać. Komorowski jest i żałosny i śmieszny i wczoraj zrobił z siebie kolejny raz mega-błazna nawet jeśli tak bardzo uważał żeby nie daj Boże nie przekręcić tego tuskowego szalika "czerwonym do góry". Nasz Prezydent był człowiekiem. Czasem się mylił, czasem coś mu nie wyszło. Ale był NORMALNY i bardzo się starał. Dla Polski. I ja to będę pamiętał. Gdyby ktoś wydał to zdjęcie jak On trzyma ten szalik "do góry nogami" w jakimś ładnym formacie, na dobrym papierze to ja bym sobie chętnie takie zdjęcie kupił, ładnie oprawił i sobie w domu gdzieś powiesił. I miałbym taką pamiątkę po swoim Prezydencie. I to wcale nie byłoby obciachowe. Nigdy dla mnie nie było, ale teraz nie jest już chyba dla nikogo. Tzn. nikogo porządnego, a innych do swojego domu nie wpuszczam.
filozof grecki

To prawda, Nygusie, zawstydziłeś mnie. Bo tak naprawdę mi także nie przeszło nawet przez myśl, by śmiać się z odwróconego szalika, nawet gdy jeszcze nie wiedziałem, że to tylko nadmuchana do absurdu manipulacja. Nasz prezydent był normalnym człowiekiem. Słyszałem jeden szczery wywiad (chyba jedyny, w którym o tym wspomniał), w którym przyznał, że wie o całej tej kampanii szyderstw, i nie jest to miłe, ale jeśli taki koszt trzeba ponieść, by zrobić coś dla Polski, to on jest gotów go ponieść.
Rzepka

Rzepka

15 years 5 months temu

do wyjaśnienia kwestia "Irasiada". Zaznaczam, że jest to moja wersja tego zdarzenia i będę się jej trzymał! :) Zdanie: "Irasiad coś dzisiaj bardzo zdenerwowany" (cytuję z pamięci, bo nie chce mi się szukać) było absolutnie świadomym i zamierzonym dowcipem ze strony Prezydenta i świadczyło o jego nietuzinkowym poczuciu humoru. Domyślam się, że Prezydent mógł być lekko poirytowany tym, iż na pytanie: "Jak piesek się wabi?" nie otrzymał precyzyjnej odpowiedzi, usłyszał natomiast polecenie wydane psu przez trenera: "Ira siad! I stąd wzięło się to, nie pozbawione sarkazmu zdanie:"Irasiad coś dzisiaj bardzo zdenerwowany". Nie wiem, być może Lech Kaczyński miał w pamięci scenę z filmu "Motodrama", w której Dobrowolski pyta Federowicza jak masz na imię, a ten mu odpowiada: Ja? Jacek. - No to słuchaj Jajacek...! - zwrócił się do niego Dobrowolski. Ja np. akurat tę scenę pamiętam doskonale, choć cały film nieco gorzej :) Dodam jeszcze, że gdyby ktoś w podobnej sytuacji zignorował moje pytanie i wpadłby mi do głowy taki dowcip - odpowiedziałbym tak samo, bo również bywam sarkastyczny ;)