„Autorytety Platformy Obywatelskiej”: L. Wałęsa

Przez yarrok , 07/05/2010 [08:15]
„Autorytety Platformy Obywatelskiej”. Celem cyklu jest przybliżenie postaci, które uznawane są za wybitne intelektualnie i stanowiące oazę wiedzy i krynicę mądrości dla członków PO i ich wyborców. Dziś odcinek 2 – Lech Wałęsa.

filozof grecki

Komitet Komorowskiego... to bardzo ciekawy twór. Oni chyba tam oślepli, brak im instynktu samozachowawczego. To już nie są dla Polaków żadne autorytety. Może i były skuteczne przez pewien czas, ale już jakby... wymydliły się...
Domyślny avatar

uczciwypl (niezweryfikowany)

15 years 5 months temu

Autorytet wskazany wyżej ma ciekawą przeszłość. O tej przeszłości warto przeczytać pod linkiem http://dziennik.pl/wydarzenia… Oto fragment: "Sprawa dotyczy telewizyjnej wypowiedzi Wyszkowskiego z 16 listopada 2005 r. o domniemanej agenturalnej przeszłości b. prezydenta. W tym samym dniu Wałęsa otrzymał od Instytutu Pamięci Narodowej status pokrzywdzonego. Zapowiedział wówczas, że będzie od tego momentu pozywał do sądu osoby, które nadal będą twierdzić, iż był on agentem służb specjalnych PRL. Wałęsa domaga się od b. działacza WZZ przeprosin oraz 40 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Szpitala Dziecięcego w Gdańsku-Oliwie. "Do 1974 r. prowadziłem teczkę pracy i personalną Lecha Wałęsy jako TW +Bolek+. Jego współpraca z SB od chwili pozyskania, między 15 a 17 grudnia 1970 r., była intensywna przez 3-4 miesiące. Spotkania z nim oficerów prowadzących odbywały się kilka razy w tygodniu, a w jednym przypadku 2-3 razy dziennie. Do czerwca 1971 r. Wałęsa dostał za współpracę 20 tys. zł, przy średniej pensji stoczniowca 1600 zł" - powiedział Janusz S. Janusz S. pracował od 1968 r. w Komendzie Wojewódzkiej MO w Gdańsku w pionie bezpieczeństwa. Jak wyjaśnił przed sądem, zajmował się tam m.in. opracowywaniem dokumentacji z przesłuchań ze źródłami informacji SB oraz tworzeniem kartotek personalnych agentów. Świadek podkreślił, że nigdy w tym czasie nie widział Wałęsy, a wiedzę o jego współpracy ma na podstawie przekazywanych mu dokumentów, w tym meldunków i pokwitowań pieniędzy. Jak zeznał Janusz S., podczas jednego ze spotkań w hotelu "Jantar" z udziałem zastępcy szefa gdańskiej SB Wałęsa dostał jednorazowo 1500 zł; bezpiece zależało wówczas, aby nie doszło do drugiej fali strajków w Stoczni Gdańskiej, planowanych przez robotników na 19 i 20 stycznia 1971 r." I tak wyglądają „Autorytety Platformy Obywatelskiej”
yarrok

yarrok

15 years 5 months temu

Dodane przez uczciwypl (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Najgorsze, że wszyscy wiedzą o przeszłosci Wałęsy, tylko jedni udają że nic się nie stało, drudzy że nic nie było a tzreci że skoro było to być musiało. A tak w ogóle cicho szaaaaa..... Stara idiota udaje intelektualistę. To już chyba jego ostatnie występy... Pozdrawiam.
Polaczek

,,Pod kandydaturą Bronisława Komorova mogli podpisywać się w ostatnich dniach klienci sieci sklepów MarcPol. Na drzwiach wejściowych wisiały informacje o prowadzonej akcji , a przy kasach czekały listy do podpisu. Ale i to nie pomogło politykowi PO.. niezalezna.pl/article/show/id/33877/ Pomagiery Bronka K zobaczcie to : a) MarcPol Marek Józef Mikuśkiewicz b) http://www.ktokogo.pl/Marek_M… a tym samym do grona autorytetów moralnych Pana Bronka Komorova dołączył czyba ten największy, aczkolwiek w tle, Pan Edward Mazur, poszukiwany listem gończym.
yarrok

Komorowski lubi pakować sie w takie towarzycho. KIedyś kłusował wraz z jakimiś typami, innym razem knuł z WSIochami... Mnie nie zdziwi nawet, gdy okaże się że Komorowski balangował wraz z chłopakami z Wołomina i Pruszkowa (o ile tamci będą chcięli zadawać sie z tak szemranym typem). Pozdrawiam.
filozof grecki

O, widzę, że Marcpolowi nie zależy na klientach, skoro zniechęcają do siebie połowę lub większą część społeczeństwa, agitując tylko dla jednej strony. Bardzo dziwna praktyka, jak na biznesmena. Chyba, że ma obiecane jakieś duże zyski w przypadku wygranej Komorowskiego.
Polaczek

Bronek , Bolesław Wałęsa nie są złymi ludźmi. Jak widzę Lecha to jak bym widział swojom matkie. Problem polega na tym, że panowie z którymi w/w obcowali to najwyższej klasy sk..ny. Znaleźli na nich jakiekolwiek haczki, odpowiednio rozpracowali, podsunęli coś tam, uzależnili no i teraz jest problem z opuszczeniem takich szeregów. Dlatego , a nie z jakichś tam powodów obaj panowie są zwyczajnie niewiarygodni. Ludzie coraz bardziej ich odsuwają, oni się denerwują bo w istocie nie są temu winni. Powstaje zamknięte koło. Wystarczyłoby jak Michał Boni wyjść przed szereg, powiedzieć byłem chu.em i temat by się urwał. Pan Michał miał odwagę i należy mu się bezwzględne wybaczenie. Ale jak ktoś brnie i ukrywa, kombinuje jak na filmie, mózg paruje jakby tu poukrywać, zawsze przegra. Lechu powiedz że byłeś Bolkiem a ja wypastuję Ci natychmiast buty.
yarrok

O, a ja pomietam 1992 rok i ujawnienie teczek przez Macierewicza. Z wszytskich ogarnietych bladym strachem pamietam zwłaszcza Boniego, który odstawił taki teatr, że Janda ze Stuhrem wysiada. Zawał serca, płacz, że tak go perfidnie posądzili o współpracę a on taki czysty... Jechał chłopina na tej wersji wiele lat, aż w końcu kilka lat temu już oficjalnie się przyznał, bo nie miał już innego wyjścia. Z tym Bonim i jego charakterności to bym nie przesadzał... Co do Wałęsy i Komorowskiego, to Wałesa jest bucem i to niezależnie od "Bolkowstwa" swojego. To typ, który ma zacięcie do fałszowania historii i "falandyzowania" jej. A KOmorowski? Cóż, czego można się spodziewać po członki Unii Wolności (Unii Demokratycznej)? Dla mnie to takie kryterium poorządności - "nie" dla byłych z PZPR, UW, KLD. Pozdrawiam.
Polaczek

przecież ten temat to tylko bardzo dobry żart, super parodia, a te typki to zwykłe szmaty o IQ = ZWIP czyli zjeść, wypić i poruchać no i czasami radia posłuchać. W innym kraju gdzie nie było Katynia itp tacy ludzie są lokajami i to nie wiem czy potrafią taką profesją pełnić.