Obudzilem sie dzis rano i zorientowalem sie, ze sie usmiecham...Dziwne, pomyslalem, jest 6h10, niedlugo zaczynasz ciezki, 8-godzinny dyzur, ogolic sie musisz (bueee) a ty sie usmiechasz durniu??? I nagle olsnilo mnie! No jasne! Wlasnie upierdliwy radio-budzik przerwal mi piekny sen: snilo mi sie, ze jestem Wegrem! Snilo mi sie, ze za moment ten upierdliwy radio-budzik wyrwie mnie ze snu glosem spikera mowiacego mi w tym nieprawdopodobnym jezyku, ze budze sie w kraju, rzadzonym przez porzadna konserwatywna prawice, w kraju, ktory pogonil czerwono-rozowa holote, ze jestem czlonkiem narodu, ktory dal ostrego kopa bezczelnym, wszechwiedzacym, samozwanczym elitom liczacym sie tylko z wlasna ideologia, gotowym rozwiazac narod skoro ten nie pasuje do obrazka kreowanego przez rodzimy Salon...
Ech, ci Wegrzy...! Jakze im dzis zazdroszcze! Serdecznie gratuluje ale i zajebiscie zazdroszcze!
Ejlen nagy Magyarorszàg! Niech zyja wielkie Wegry!
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 802 widoki
Węgierski rock lat 80-tych
Dał nam przykład Orban
Gdyby tak z Batorym na Moskwe...och !
A ja polecam dwa wspaniałe, madziarskie zespoły do słuchania.
Niestety bardzo trudno zdobyć dzisiaj ich płyty w Polsce, ja je mam jeszcze na winylach z dawnych czasów.
Pierwszy to zespół Syrius, który grał taki rock z elementami jazzu w stylu brytyjeskiego Colosseum albo też troszkę jankieskiego Blood Sweat and Tears, a drugi to Piramis - kapela, która wyprzedziła swój czas bo to co grali na przełomie lat 70-tych i 80-tych za jakieś dwadzieścia lat zdobyło popularność jako tzw. prog-metal.
Oczywiście czas swoje robi i daleko im brzmieniowo do np. Dream Theater czy Porcupine Tree, ale to stare brzmienie ma też swój urok. Jak ktoś nie lubi madziarskiego (choć w Polsce nie powinno takich być!) to oni tez wydali swoje płyty w wersjach anglojęzycznych.
Nasi bracia Madziarzy to nie tylko Omega i Locomotiv!!!
Nygus
Pierwszy rockowy
Scorpio też był całkiem przyzowity.
Bardzo dobre, Nygusie