http://www.bibula.com/?p=20278
W Polsce od wielu lat trwa dyskusja i polityczne przymiarki do zakupu nowych maszyn dla VIP-ów. Kilkakrotnie anulowano przetrag w wyniku wykrycia korupcji. Dopiero podczas rządów Jarosława Kaczyńskiego doszło do finalizacji i podjęcia ostatecznej decyzji wymiany samolotów rządowych. Decyzję tę podjęto pomimo niewybrednej nagonki antyrządowej w mediach i sprzeciwu polityków Platformy Obywatelskiej. Jednak Donald Tusk obejmując urząd premiera podjął decycje o definitywnej rezygnacji z przetargu na samoloty dla VIP-ów. Tusk oświadczył wtedy, że zakup nowych maszyn jest niepotrzebny i że lepiej byłoby gdyby głowa państwa i rząd latali samolotami wydzierżawionymi, a reszta urzędników państwowych, samolotami rejsowymi. Chcąc pokazać jak bardzo przekonany jest do tej – z gruntu niesłusznej – decyzji, premier Tusk w 2008 roku skorzystał z samolotu rejsowego lecąc z oficjalną podróżą do Stanów Zjednoczonych. Wywołał tym konsternację amerykańskich służb specjalnych. Koszt jego propagandowej podróży był większy niż koszt przelotu samolotem służbowym.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 744 widoki
Gdy politykę (w dobrym znaczeniu) zastępuje PR
W dodatku ludzie siedzieli w samolocie wiele godzin...
a więc to tak....
Wyżyj się synku
BOHO cos Ty za lachudra?