Dzwon

Przez Irena Szafrańska , 14/04/2010 [18:24]

Nie udało się zlanie betonem niepamięci ran niezabliźnionych.Dla faryzeuszów ogólnonarodowego pojednania, tydzień żałoby to stanowczo za dużo.

Najwyraźniej nie byli w stanie znieść ciszy i skupienia Polaków żegnających Parę Prezydencką. Pretekstem do jej naruszenia stał się wybór Wawelu na miejsce pochówku Marii i Lecha Kaczyńskich. Protesty wyszły z kanapowych i egzotycznych ugrupowań , lecz ich koordynacją i nagłośnieniem zajęła się ta sama grupa obywatelska, która wcześniej skutecznie zablokowała nadanie honorowego obywatelstwa Krakowa, Lechowi Kaczyńskiemu, związana z biurem pewnej europosłanki z grodu Kraka. Niezawodna Opiniotwórcza Gazeta natychmiast podgrzała dyskusję, nadając jej rangę sporu. Głos zabrał pewien Autorytet, który rok temu chwalił się, że od 20 lat nie czyta innej gazety niż owa Opiniotwórcza, co by wiele wyjaśniło w kwestii rozeznania Mistrza w delikatnej materii nastrojów społecznych.

Jeśli o mnie chodzi, to wolałabym mieć bliżej do miejsca spoczynku prezydenckich małżonków. Zginęli jednak , pełniąc służbę dla Polski, co przypomniał dzisiejszy  przekaz TV , ukazujący wydobycie spod wraku samolotu , dobrze zachowanego wieńca dla pomordowanych w Katyniu, od Prezydenta RP.
Decyzję podjął gospodarz królewskiej nekropolii, ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz, po konsultacji z rodziną , a nie jak wcześniej sugerowały Opiniotwórcze źródła, z jej inicjatywy.To powinno właściwie cała sprawę zakończyć. Tak się jednak nie stało. Znów podniósł się klangor. Jeśli jest go w stanie coś zagłuszyć , to chyba tylko donośny głos dzwonu Zygmunta.

Domyślny avatar

Ryszard S. (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

Szanowna Pani Ireno, Kłaniam się nisko dziękując za Pani teksty. Chcę zacytować bardzo poruszające słowa znalezione w internecie, wiążące odejścia największych Polaków w latach wyborów prezydenckich. cytat: ======================================================== Wigilia Miłosierdzia Bożego. Oto dzień w którym odchodzą najwięksi Synowe Narodu. Co mi Panie przez to mówisz, Twoje znaki niepojęte być się zdają. Wstań mały z kolan stań się Wielki… Wstań Polaku, Wstań Polsko. Pochyl głowę skosztuj Mojego Miłosierdzia. Cóż to za niebywałe znaki na Niebie. Ten czas gdy łączą się Ci dawni Wielcy w lesie zgładzeni, z Wielkim na Piotrowym Tronie odchodzącym i dziś z Naszymi Wielkimi Synami Narodu, co jak Ptak z nieba opadli by swe głowy w tamtym lesie złożyć. Wstań mały, Wstań Polaku, Wstań Polsko. Pochyl głowę i skosztuj Mojego Miłosierdzia, które jutro w Sposób szczególny na Was wyleję. Amen! =======================================================
Irena Szafrańska

To dzień szczególny, on obfituje w łaski. Musimy w to uwierzyć.