Śmierć Prezydenta

Przez yarrok , 11/04/2010 [00:15]
O czym jeszcze tu pisać.... Prawie wszystko dziś zostało napisane i powiedziane. W lotniczym wypadku zginął Pan Prezydent RP, zginęła jego małżonka, zginęły osoby towarzyszące, posłowie, senatorowie, wysokiej rangi wojskowi...

Dziś łączymy się w bólu z rodzinami tragicznie zmarłych, ocieramy łzy i wspominamy. Zadajemy sobie też pytanie „dlaczego?”.
Być może za wcześnie jeszcze na odpowiedź na to pytanie. Szczegółowe dochodzenie to wyjaśni.

Jednak dziś nieodparcie przed oczami staje mi obraz sprzed kilku lat. Spadający w helikopterze rządowym ówczesny Premier Leszek Miller. Miller miał więcej szczęścia i przeżył. Nikt jednak nie wyciągnął z tamtego wypadku wniosków. Nikt nie zadecydował o zakupie sprzętu lotniczego na miarę kraju XXI wieku! Od wypadku Millera minęło siedem lat, siedem długich lat i przez cały ten okres czasu dygnitarze państwowi podróżowali zabytkowymi urządzeniami do latania, narażając życie w kadłubach powiązanych drutem aby się nie rozpadły.

Nie tak dawno mięliśmy nadzieję, że się to zmieni. Władza Pana Tuska rozpisała nawet przetarg na nowy sprzęt latający, co więcej wyłoniono nawet zwycięzcę i... złożono pomysł w pancernej kasie. Ponoć za drogo było!

Dziś jest taniej - nie żyje 95 osób. Kwiat polskiego narodu. Nie twierdzę, że nowe samoloty były by lekarstwem na wszelkie problemy lotniczo-pilotażowe, ale wiadomo, że inaczej zachowuje się w sytuacjach krytycznych grat i nowoczesna maszyna. Mniemam, że obecnie zarówno Pan Tusk jak i jego koledzy z rządu nie wsiądą już do drugiego (identycznego jak rozbity) tupolewa, tylko teraz wreszcie zakupią długo oczekiwane nowe maszyny. Woźcie własne tyłki bezpiecznie... na zdrowie.

Pozostały nam wspomnienia, znicze na ulicach i przed Pałacem Prezydenckim oraz żal, który wylewa się ze wszystkich mediów. Bardziej, mniej lub w ogóle nie szczery. Pozostaje też myśl, która wybiega w przyszłość i pyta o to jaka będzie teraz Polska.

Będzie uboższa. Uboższa i zawłaszczona przez kompanię Tuska. Marszałek Komorowski nie będzie miał skrupułów i dostosuje (przynajmniej do ponownych wyborów prezydenckich) „belweder” do potrzeb PO. Minister Rostowski po śmierci Sławomira Skrzypka położy łapę na pieniądzach NBP aby łatać dziury w budżecie (czytaj własną nieudolność). Na urząd RPO wybierze Sejm gości a z PO, który będzie wypełniał rozkazy szefostwa partii. Przyjdzie też pora na IPN i nowego „dyspozycyjnego” prezesa. W jednej chwili Bronisław Komorowski pozbył się też dwóch kontrkandydatów do urzędu prezydenckiego.

Tak wyglądać będzie Polska. Kraj po tragedii. Ku rozpaczy jednych i radości drugich. Takiej podziału skrajnych emocji nie zmienią żadne pozorowane „ochy i achy” Tuska i Komorowskiego. Długo przychodziło tym panom, zebranie się i sklecenie kilku zdań przed kamerą na temat wypadku (jeden pojawił się około 13.00 a drugi o 14.oo). Przemagali w sobie wstręt...?

Zanim przyjdzie nam żyć w zawłaszczonej Polsce, już dziś zastanówmy się jak możemy to zmienić.
Opamiętajcie się! Apeluję do tych, którzy niczym ślepcy wierzą w cuda i któreś tam Irlandie Premiera... Pozwólcie Polsce być Polską. Zmieńcie kraj. Okazja będzie już za sześćdziesiąt dni, podczas przedterminowych wyborów prezydenckich. „Pokażmy drzwi” ekipie Komorowskiego. W imię pamięci Pana Prezydenta Kaczyńskiego.

Na koniec kilka słów do Pana Premiera: Czy możesz „ryży” patrzeć w lustro? Czy teraz golisz się po omacku? Za co to? Za Tupolewa!

P.S. Przy całej tej tragedii aż serce rosło, gdy patrzyło się na ludzi pod Pałacem Prezydenckim i na mszach w Warszawie. Wbrew temu co lansują różne tefaueny i polsaty, popierający Lecha Kaczyńskiego to nie tylko „moherowe babcie” i „prymitywy z podstawowym”.
Tłumy młodych, pięknych ludzi przyszły dziś oddać hołd najwybitniejszemu z polskich Prezydentów. I bez przesady były to prawdziwe tłumy. Okazuje się, że na urząd prezydencki nie powołały Go krasnoludki w moherach. I to w tym tragicznym dniu mogło cieszyć.
filozof grecki

Proszę, nie powielajmy bajek. Dziś łatwo poznać, kto nie jest gotowy walczyć o Polskę. Przed 10.04 prezydent był dla większości Polaków głupią małą kaczką. To był odruch warunkowy. Ludzie o zerowej wiedzy politycznej na widok prezydenta w tv wołali z jadem: "o, kaczka!" Dzisiaj nie wypada już tak mówić, a że o czymś muszą mówić, więc mówią o wadliwym sprzęcie i beznadziejnych pilotach. A gdzie logika??? Nieważne, ile sprzęt miał lat. Obowiązują go bardzo precyzyjne procedury eksploatacyjne. Samochód też może być stary, ale musi mieć aktualny przegląd, a nowy bez przeglądu nie może jechać legalnie. Piloci do takich lotów - to są najlepsi z najlepszych.
filozof grecki

Od dziś powinna nami kierować zasada "Zero zaufania" - do mediów i do władzy. Wszystko co mówią i robią jest tak pomyślane, by przebiegle zaszkodzić Polsce. Nawet dzisiejszy krokodyli żal nad prezydentem. "Zero zaufania" - do czasu poważnych zmian w naszym kraju.
yarrok

yarrok

15 years 6 months temu

Co do samolotu, nie zgodzę się. Na zabytkach, to można sobie z Warzaszwy do Bydgoszczy polecieć. I to też w jedną stronę. Samoloty typu Tu-154 to graty i muzealne esponaty. Chyba czterdziestoletnimi maszynami (jako rządowymi bądź prezydenckimi) to latają jeszcze w Burkina Faso bądź Nigerii (choć co do Nigerii nie jestem pewien). WStyd, że w Europie, kraju unijnym Prezydent lata na blaszanym kukuruźnym wózku! Co do tego, czy maszyna zawiniła czy człowiek - nie dowiemy się nigdy. Dowiemy się tylko tego, co Putin z Tuskiem ustalą. Ja myślę natomiast, że dla wielu Polaków Lech Kaczyński nie był "Kaczką" itp. To tylko pozory, które starały się wytworzyć tefaueny i polsaty z gazeownią po społu. Lansowali idiotów spod znaku PO, głupkowta postsmarkaterię o niedorozwiniętych twarzach (Majewski, Wojewódzki, Figurski), matołowatych kabareciarzy którzy mięli nabijać się z Prezydenta i ośmieszać. A wystarczyło dziś popatrzeć na ludzi stojących w szpalerach wzdłuż trasy przejazdu trumny z ciałem Prezydenta. MŁODZI ludzie... a wcale nie moherowe babcie! A specjalnie dla tefauenu tuż za samochodem ze zwłokami Prezydenta podążały "moherowe babcie" na rowerach i motorach :) Tak jakby na potwierdzenie teorii "moheru pisowskiego" lansowanej przez durniów w rodzju Miecugowa, Sianeckiego czy inego Przybylika.
filozof grecki

Proszę, jak łatwo o mity wygodne dla określonych kręgów. A najgorsze, że mity te zatruwają naszą stronę! Tu-154 to nie jest maszyna 40-letnia. Konstrukcja, owszem, 40-letnia, ale model ten jest produkowany do dzisiaj po wielokrotnych modernizacjach konstrukcji. Czasem sprawdzona konstrukcja jest lepsza od całkiem nowej - historia lotnictwa zna przypadki seryjnych katastrof nowej konstrukcji aż do wykrycia i wyeliminowania nieznanych wcześniej problemów. Rządowe Tu-154 były wyprodukowane ok. 1990, czyli są to maszyny 20-letnie a nie 40-letnie. Ta, która uległa katastrofie przeszła kompleksowy remont kilka miesięcy temu w Rosji (myślę, że nieporównanie bezpieczniejsza była przed tym remontem). Tu-154 ma też ciekawe właściwości, np. duża szybkość. Myślę, że krytyka tych samolotów była trochę przesadzona w ostatnich latach. Nie oznacza to, że rządowa flota nie powinna być ulepszana. W szczególności powinniśmy przejść na konstrukcje zachodnie i wiązać się w tym zakresie z sojusznikami a nie - z potencjalnym wrogiem. Tak więc moim zdaniem, zasadniczym problemem był fakt, że to rosyjski samolot, a nie rzekoma niezdolność do zachowania standardów bezpieczeństwa. Jeszcze raz: nasi wrogowie będą dziś akcentować zły sprzęt i kiepskich pilotów. Są to wyjaśnienia wygodne, ale nieuzasadnione. Co do społecznego zasięgu lekceważenia prezydenta, to poruszamy się w sferze domysłów. Nie możemy oprzeć się na wiarygodnych sondażach, a tylko na subiektywnych obserwacjach. Wierz mi, że jest wielu Polaków, którzy dali się zaczadzić kłamstwu i propagandzie. Wiemy przecież, jak była ona zmasowana. Nienawiść do Kaczorów miała u tych biednych omotanych ludzi charakter odruchu warunkowego, jak wyżej opisałem. Nie chodzi mi tu o "młodych-wykształconych" tylko o przeciętnych ludzi, skromnych szeregowych pracowników urzędów czy różnych firm o praktycznie żadnej orientacji w polityce i historii (tak - nam trudno uwierzyć, ale większość ludzi być może szczęśliwie dla siebie jest zupełnie oderwana od polityki). Dzisiaj to się wyraźnie zmienia, kłamstwo posypało się w jednej chwili 10.04. Ale ono było i skutecznie działało, sam to obserwowałem (z wielkim smutkiem).
yarrok

1. Co to za określone kręgi? A w jaki sposób mity te zatruwają Naszą Stronę?? Ostatnie pytanie na temat oldscoolowego samolotu. Który kraj europejski jeszcze używa tego zabytku do przewożenia elit rządowych? 2. A ja wierzę, że poparcie dla Lecha Kaczyńskiego od wyborów prezydenckich nie zmieniło się wiele (in minus). Tylko przekaz i odpowiednio dobrane dane do badań sprawiały, że poparcie oscylowało w granicach 15-21% (według fałszowanych danych). A idioci w TV i prasie...? Zawsze byli i zawsze będą. Filozofia mózgu zdegenerowanego przez wąchany klej w młodości opanowała tefaueny.