Smród spalenizny…

Przez SZUAN , 25/09/2011 [19:50]
Podpalił się człowiek. Sam, z własnej woli chciał sobie odebrać życie. I zrobił to publicznie , dla niego w najwłaściwszym miejscu czyli przed siedzibą tych, których uważał za odpowiedzialnych jego desperacji i tragedii. Napisał list ,w którym krzyczał jak zawiodło go państwo , które reprezentuję ci, którzy są dziś u władzy. Z nazwiskami osób , które zamiast decyzji wybrały milczące lekceważenie wobec spraw , które dla niego były najważniejsze. I zrobił to człowiek, który te osoby wybierał i popierał ich działania przez lata. Człowiek, który jak miliony uwierzył w cuda, zieloną wyspę, „nową przyszłość” i europejskość. Za to nie widział potrzeby prawa i sprawiedliwości. Teraz przejrzał , szkoda, że otwarcie oczu kosztowało go tak wiele… Ale najgorsze jest to, że jego krzyk , jego ból i jego oskarżenie zostaje natychmiast przestawione jako nieistotny wybryk desperata, szaleńca, ot jednego z wielu którym się „nie udało”. Co idzie w mediach ? Prawda ? Opis tragedii ? Głębsze przesłanie ? Ależ skąd !! W mediach jest przekaz niewidocznego biura politycznego – „..pisał także do PiS !” Bo to ma zostać zapamiętane – umoczyć opozycję, nie zajmować się żadnymi przesłankami skąd, dlaczego, jak i kiedy – pozamiatać niewygodne pytania i odpowiedzi po dywan ! Tylko, że to się nie uda. Ile by nie było żółtych pasków, ten temat śmierdzi. Za chwilę odezwą się inni, podniosą głos ci, którym też władza zabrała pracę, przyszłość, zeszmaciła i kazała pokornie siedzieć cicho. A wiecie kiedy ? Kiedy trzeba będzie wkładać kartkę do urny. I każda karta wyborcza z głosem przeciwko PO będzie miała ten zapach spalenizny. Brutalne słowa, wiem, ale takie jest życie. Smród który ciągnie się od stoczni i katarskich inwestorów, przez aferę hazardową i Smoleńsk dziś cuchnie spalenizną. I tylko od ilości tych głosów zależy, czy po wyborach uda się go rozproszyć w imię naprawy RP. W innym wypadku może do niego dołączyć zapach krwi. Tej , która może się polać na ulicach. I obym nie był złym prorokiem…
Domyślny avatar

http://kampanianazywo.pl/rela… 14.Wiesław P. powiedział/a 2011-09-25 @ 17:12 p.rezydent i „premier” apelują o to by nie wykorzystywać tego nieszczęścia w kampanii bo mogłoby to zaszkodzić PO. Nie zgadzam się z nimi – uważam że ten list powinien zostać nagłośniony maksymalnie przez polityków PIS. Desperat podpalił się w akcie publicznego protestu zatem również uważam że należy podpisywać nazwiskiem a nie inicjałami – nie jest przestępcą tylko osobą pokrzywdzoną publicznie domagającą się sprawiedliwości. Jeśli już ktoś powinien używać inicjałów w tej sprawie to są to Donald T. i Julia P. Ktoś z PIS mógłby zwołać konferencję prasową, odczytać tekst tego listu do kamery i przestrzec przed tym by nikt nie próbował wykorzystać kampanii wyborczej do zamiecenia tej sprawy pod dywan i uniknięcia odpowiedzialności politycznej za to zdarzenie. Jak „szczujni” dziennikarze zaraz krzykną że to wykorzystanie w kampanii należy zwrócić uwagę że to był wyborca PO i dlatego to pytanie jest niedorzeczne – to list wyborcy PO do szefa PO więc kto tu robi kampanię? PO? Zadać też pytanie „co jeszcze swoim wyborcom zgotują Tusk i jego ferajna? vide: wirtualnapolonia.com