"Premier Tusek rusza w kraj, wypożyczył kłady. Polną drogą jedzie bo, nie ma autostrady". To słowa popularnej niegdyś piosenki jednego z kabaretów. I częściowo się sprawdziły. Otóż Jego Rudośc Premier Donald T. postanowił że zacznie jeździc specjalnym autokarem wyborczym po Polsce. Chce spotykac się z obywatelami, rozmawiac, przekonywac. To ciekawe, zważywszy na fakt, że do niedawna czkawką odbijało mu się spotkanie z plantatorem papryki i pytanie "Panie premierze, jak życ ?". No może teraz będziemy świadkami pokazówek, tak by nawet włos z głowy nie spadł naszemu "menżowi stanó". Ludzie z prawdziwymi problemami może nie zostaną dopuszczeni do Donka. A może w ogóle w tym autokarze nie będzie Tuska a tylko jego przydupasy ? Pamiętamy jak miał zamieszkac w Sejmie by dopilnowac ofensywy ustawowej. Znudziło mu się po paru godzinach. Teraz jest to jeszcze bardziej prawdopodobne. Zacne cztery litery premiera nie są przygotowane na tyle godzin jazdy. On zwykle podróżuje samolotem. Nawet do warzywniaka bo ogórki lata Boeingiem ;) Ale jeżeli jakimś cudem okazaloby się że Tusk rzeczywiście będzie jeździł autokarem po Polsce, dobrze mu to zrobi. Zobaczy w jakim stanie naprawde są autostrady, ile kosztuje benzyna i w ogóle jaki burdel stworzyli jego ludzie. No chyba że znowu współpracownicy będą zaklinali rzeczywistośc. Że tak naprawdę to nie jest źle, a jeśli jest to znaczy że w nocy musiał tu grasowac zły Kaczor ze swymi ludźmi i zniszczył to co Jaśnie nas Uciskający zrobili ;)
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 604 widoki