Raport Millera

Przez micho18 , 01/08/2011 [09:12]
W piątek poznaliśmy raport Millera ws katastrofy Smoleńskiej. Media rajcują się tym niemiłosiernie. Wszystkie serwisy komentują, dyskutują... Mnie zbiera się na wymioty jak to widzę. Nie będę w tym artykule pisał długo i rozwodził się bo i nie ma nad czym. To co przedstawiła komisja to bezwartościowy śmieć który mnie osobiście mógłby posłużyć za podpałkę do grilla albo papier do zawijania mięsa. Sam raport jak i sposób przedstawienia go, do złudzenia przypominają wcześniejsze wypociny MAKu. Nawet sami Rosjanie z wrodzonym sobie chamstwem zauważyli, że w zasadzie Polacy doszli do tych samych wniosków co Kacapy ale "NAM" zajęło to o 8 miesięcy dłużej. Pisałem jakiś czas temu co myślę o tym raporcie a teraz powtórzę. Nagryzmolony został bez podstawowych dowodów, dokumentów a poza tym pod wyraźne dydktando przyjaciół Moskali. Przecież sam Miedwiediew powiedział po MAKowskiej farsie, że nie wyobraża sobie aby komisja Millera doszła do innych wniosków niż MAK. No jak sobie nie wyobraża to nie ma innej rady nie ? Pan każe sługa musi. Ech... tylko ofiar szkoda. W trumnach się przewracają, że rząd ich kraju sprzedał ich Moskwie za parę suchych uścisków i słów o polsko - kacapskiej "przyjaźni". Jak napisał wspaniały Waldemar Łysiak w jednym ze swych feleitonów, my klęczymy a Rosja stoi przed nami z rozpiętymi rozporkami i czeka aż zrobimy im dobrze. A nasi ? Robią, oj robią, aż im się uszy trzęsą...