„Biała Księga Smoleńskiej Tragedii” została rozszerzona o ponad 200 stron. Prace nad uzupełnieniem dokumentu zakończył już zespół parlamentarny Antoniego Macierewicza. Dziś odbyło się też posiedzenie zespołu - telemost z prof. Kazimierzem Nowaczykiem z amerykańskiego Uniwersytetu w Maryland. Według niego przyczyną katastrofy były "dwa wielkie wstrząsy".
Piotr Bączek napisał na swoim blogu, że uzupełnienia „Białej Księgi” dotyczą relacji rodzin ofiar katastrofy oraz innych świadków wysłuchiwanych przez zespół parlamentarny (m.in. Urzędników Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ekspertów, prawników).
„Biała Księga” została także uzupełniona o treść oświadczeń i wypowiedzi prasowych oraz fragmenty stenogramów sejmowych debat w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Rozszerzona wersja „Białej Księgi” zawiera obecnie ponad 400 stron. Wkrótce odbędzie się prezentacja dokumentu.
http://www.pis.org.pl/article.php?id=19075
Na swoim blogu Piotr Bączek opublikował krótkie fragmenty z rozszerzonej „Białej Księgi” m.in. relacje posła Joachima Brudzińskiego oraz ministra Andrzeja Dudy z Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
http://niezalezna.pl/13836-smolenska-%E2%80%9Ebia…
Dziś odbyło się też posiedzenie parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy Tu-154M. Połączono się telemostem z USA. Prof. Kazimierz Nowaczyk, kierujący zespołem analizującym ostatnie minuty lotu Tu-154M do Smoleńska, przedstawił część wniosków z tej analizy. Jasno z niej wynika, że przyczyną katastrofy były "dwa wielkie wstrząsy".
- Pan prof. Nowaczyk stwierdził, że - według niego - miały one charakter zewnętrzny w stosunku do mechanizmu samolotu. (...) Ja jedynie przekazuję jego zdanie, nie mam własnego poglądu na ten temat - powiedział Antoni Macierewicz.
Poseł PiS nie chciał mówić o naturze i pochodzeniu ewentualnych wstrząsów. - Nie interpretuję tego, na razie zbieramy fakty - podkreślił. Dodał, że zespół prof. Nowaczyka w oparciu o zarejestrowane parametry lotów mógł stwierdzić jedynie, że takie wstrząsy miały miejsce i w którym miejscu nastąpiły. - Ale jakiej one były natury, jaka była ich przyczyna, tego nie wiemy - zaznaczył szef zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej. - Wiemy, że powodem katastrofy nie było zahaczenie o brzozę - podkreślił Macierewicz. - Samolot nie zmienił kursu po minięciu tej brzozy, zmienił kurs dopiero (...) dużo dalej - powiedział.
Jak dodał, wnioski są następujące: samolot nie zmienił kursu po minięciu brzozy,tej - mówił poseł PiS - "której MAK przypisuje złamanie skrzydła i obrót wokół własnej osi i przebieg katastrofy".
- Tak nie było, samolot nie zmienił tego kursu, nie ma co do tego cienia wątpliwości. To stało się dużo dalej, po minięciu punktu wyznaczonego przez aparaturę TAWS, a między punktem zamrożenia wszystkich funkcji, zamrożenia pamięci centralnego komputera. Wtedy, kiedy doszło – na skutek dwóch wielkich wstrząsów - do awarii systemu zasilania, systemu elektrycznego – powiedział Macierewicz. Jak dodał, stało się to 15 metrów nad poziomem pasa.
Prof. Nowaczyk to fizyk, profesor Uniwersytetu Maryland, który od wielu miesięcy pracuje nad danymi amerykańskimi pochodzącymi z przyrządów Tu-154M, które zostały zbadane w Redmond w USA.
Więcej (tam też zdjęcie):
http://niezalezna.pl/13879-macierewicz-byly-dwa-w…
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 1386 widoków
Analiza prof. Nowaczyka - ostatnie sekundy lotu