Przygody Ronalda Chytruska i jego bandy - odcinek 18

Przez micho18 , 20/07/2011 [09:16]
Ronald chodził po gabinecie miętosząc w ustach dogasającego jointa. Myślał o tym, co działo się ostatnio u niego w kraju nad Wisłą. Rozmyślania przerwało mu nieśmiałe wczołganie się nadwornego pieska Jonasza Europejskiego. - Czego ? - zapytał uprzejmy jak zwykle premier. - O Wasza Rudość chciałbym... - zaczął Europejski ale premier przerwał: - Co Ty sobie wyobrażasz kanalio ? Mówiłem że masz zwracać się do mnie per "Bestia Boiska", ewentualnie "Boski Donaldo". - Tak jest, Boski Donaldo. Wybacz swemu słudze... - kajał się Europejski liżąc buty pana tak zawzięcie, że kropelki śliny zroszyły wykładzinę. - Zastanowię się a teraz referuj, co tam słychać ? - Zależy gdzie się ucho przyłoży - zarechotał elokwentny jak zwykle minister. - Ja ci zaraz przyłożę durniu - zagroził premier. Europejski opanował się i rzekł: - Naród rząda raportu Killera ws Smoleńska. Chytrusek westchnął: - Już niedługo, niech wytrzymają jeszcze trochę. Raport jest w fazie finalnej. Minister Killer zawiózł go do Moskwy. Wysoka Komisja w składzie Putin i Anodina nanoszą ostatnie poprawki. Ogłoszony zostanie "na dniach". Co dalej ? - pytał premier. - PiS ... - zaczął minister ale Ronald poczerwieniał i wrzasnął: - Mówiłem Ci k*** durniu żebyś nie przeklinał w moim towarzystwie... - Proszę o wybaczenie - rzekł Europejski przyspieszając lizanie butów premiera. - Jasna cholera - zaklął premier po czym wymierzył solidnego kopniaka swemu sługusowi. - Za co ? - łkał ocierając krew z twarzy Jonasz. - Zlizałeś mi cały lakier, to były buty od Barroso w zamian za rezygnację Polski z realizacji swoich interesów w UE...