Ronald chodził po gabinecie miętosząc w ustach dogasającego jointa. Myślał o tym, co działo się ostatnio u niego w kraju nad Wisłą. Rozmyślania przerwało mu nieśmiałe wczołganie się nadwornego pieska Jonasza Europejskiego.
- Czego ? - zapytał uprzejmy jak zwykle premier.
- O Wasza Rudość chciałbym... - zaczął Europejski ale premier przerwał:
- Co Ty sobie wyobrażasz kanalio ? Mówiłem że masz zwracać się do mnie per "Bestia Boiska", ewentualnie "Boski Donaldo".
- Tak jest, Boski Donaldo. Wybacz swemu słudze... - kajał się Europejski liżąc buty pana tak zawzięcie, że kropelki śliny zroszyły wykładzinę.
- Zastanowię się a teraz referuj, co tam słychać ?
- Zależy gdzie się ucho przyłoży - zarechotał elokwentny jak zwykle minister.
- Ja ci zaraz przyłożę durniu - zagroził premier.
Europejski opanował się i rzekł:
- Naród rząda raportu Killera ws Smoleńska.
Chytrusek westchnął:
- Już niedługo, niech wytrzymają jeszcze trochę. Raport jest w fazie finalnej. Minister Killer zawiózł go do Moskwy. Wysoka Komisja w składzie Putin i Anodina nanoszą ostatnie poprawki. Ogłoszony zostanie "na dniach". Co dalej ? - pytał premier.
- PiS ... - zaczął minister ale Ronald poczerwieniał i wrzasnął:
- Mówiłem Ci k*** durniu żebyś nie przeklinał w moim towarzystwie...
- Proszę o wybaczenie - rzekł Europejski przyspieszając lizanie butów premiera.
- Jasna cholera - zaklął premier po czym wymierzył solidnego kopniaka swemu sługusowi.
- Za co ? - łkał ocierając krew z twarzy Jonasz.
- Zlizałeś mi cały lakier, to były buty od Barroso w zamian za rezygnację Polski z realizacji swoich interesów w UE...
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 705 widoków