Pomysł pijarowskich zabaw z dziećmi, wymyslony przez scenarzystę Iggiego, jest kontynuowany. Po meczu piłkarskim, w którym dorosły facet rywalizuje z dzieciakami o połowę mniejszymi od siebie, odbyło się pokazowe czytanie bajki o Ali-babie i 40 platformersach, na życzenie Basi z Hajnówki. Natomiast dzisiaj premier Plussk grał w klasy z 10-letnią Alą z Inowrocławia, która marzyła o tym, odkąd skończyła 3 lata. Pomimo, iż Iggy uznał to za spektakularny sukces, po którym słupki skoczyły o 10 punktów, Plussk, który właśnie robił sobie okład z kapusty na obolałą nogę, nie był zadowolony.
- To był koszmar, do czego Ty mnie zmuszasz, to ja juz wolę klękać przed Władymirem i całować się z Angelą, tfu!
Skakałem jak niedorozwinięta żaba!
- Ależ panie premierze, było całkiem dobrze, kicał Pan z godnością.
- Dobra, dobra, nie podlizuj się. Co jeszcze mamy na tapecie?
- Jutro realizujemy życzenie 11-letniej Dorotki z Karpacza, która napisała: "Panie płemierze, ja i moja laleczka, Zosia, marzymy, żeby się z panem pobawić. Zosia mówi, że jest Pan kul i że poszłaby z panem na całość. Czy możemy się pobawić w doktora?"
- Zwariowałeś Iggy! Mam się bawić lalkami! Przegiąłeś!
- Ale to jest wizerunek Pana jako wrażliwego człowieka.
- Coo? Chyba fetyszystę. To wykluczone. Co masz jeszcze?
- No dobra, lalki wyrzucamy. To może robienie babek z piasku z Krzysiem z Ustki?
- Niech będzie. Przynajmniej żadna kontuzja mi nie grozi. To już koniec tej szopki?
- No nie, jeszcze zabawa na trzepaku z Grzesiem z Ustrzyk Górnych.
- Na trzepaku! - jęknął Plussk. O Jezu!
- To będzie mocne uderzenie na koniec.
- Jasne, chyba o glebę. I kto tu powinien przebadać się w psychiatryku?
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 961 widoków