III RP: państwo bezinteresowne? Dyskusja Ośrodka Myśli Politycznej

Przez Margotte , 23/06/2011 [16:02]
Prof. Zdzisław Krasnodębski, prof. Andrzej Nowak i dr hab. Arkady Rzegocki w dyskusji "III RP - państwo bezinteresowne?: jak polskie elity dbają o polskie interesy w rywalizacji międzynarodowej". Spotkanie, które odbyło się 17 czerwca w Krakowie promowało książkę Zdzisława Krasnodębskiego "Większego cudu nie będzie". Fragment sprawozdania, które ukazało się na stronie OMP: "17 czerwca obchodzono 20. rocznicę zawarcia „traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy”. Wbrew modnemu w polskiej debacie publicznej nastawieniu: maksimum PR i celebry, minimum meritum, rocznica ta stanowi dobry pretekst do analizy rzeczywistego stanu stosunków Polski z Niemcami. Pokusili się o nią – a także o ocenę jej relacji z Rosją, miejsca w UE oraz jakości polskiej (post)polityki i środowisk opiniotwórczych - uczestnicy kolejnej debaty OMP. W dyskusji pt. III RP – państwo bezinteresowne? wzięli udział prof. Zdzisław Krasnodębski i prof. Andrzej Nowak. Dyskusję moderował dr hab. Arkady Rzegocki z Ośrodka Myśli Politycznej". http://www.omp.org.pl/blog/?p=522 cz. 1 cz. 2 cz. 3 cz. 4 cz. 5 cz. 6 cz. 7 Czekałam na tę wideo-relację i cieszę się, że się wreszcie pojawiła. Zabieram się za oglądanie i słuchanie :)
Margotte

Prof. Andrzej Nowak: Politykę ministra Sikorskiego oceniam jako żałosną "Polska, czy raczej „Polska rządowa” wspierana przez ogromną część mediów popadła w tak niesamowitą hipokryzję związaną z ociepleniem w stosunkach polsko-rosyjskich, że miałem nasilające się wrażenie, że żyję w zrealizowanym świecie Orwella. Właściwie już między wrześniem 2009 roku a kwietniem 2010 roku nasze media dosłownie zapluwały się (nie mogę inaczej tego określić) peanami na cześć demokratycznego przywódcy Władimira Putina. Minister Sikorski 30 sierpnia 2009 roku na łamach „Gazety Wyborczej” napisał, że Rosja nigdy w swej historii nie hołdowała tak wartościom demokratycznym, jak obecnie. Tymczasem w ostatnim dziesięcioleciu rządów Putina blisko 200 dziennikarzy straciło życie w Rosji. Kilkaset osób zabito w politycznych, wspierających sukcesy Władimira Władimirowicza zamachach; nie mówię już o 100 tysiącach Czeczenów, którzy także stracili życie… (..) Zabiegi ministra Sikorskiego nie robią natomiast żadnego wrażenia na poważnych partnerach czy nawet przeciwnikach na arenie międzynarodowej. Dowodem na to jest traktowanie ministra Sikorskiego w Rosji. Minister Sikorski mimo – powiem wprost – samoupadlających zachowań wobec Rosji nie cieszy się poważaniem w tym kraju. Byłem świadkiem tego typu zachowań ministra Sikorskiego, na spotkaniu w Fundacji Batorego, gdy w obecności przedstawicieli korpusu dyplomatycznego, także przedstawicieli Rosji, wygłosił histeryczne przemówienie, dosłownie z pianą na ustach wykrzykując paszkwil na całą niemal politykę zagraniczną Polski przed sobą. Głównymi obiektami ataku byli: minister Beck (jakby był żywym wrogiem siedzącym na sali, którego należy zniszczyć), oczywiście Lech Kaczyński, ale nawet Aleksander Kwaśniewski, który miał to nieszczęście, że poparł pomarańczową rewolucję na Ukrainie. Tymczasem Rosja nie szanuje przeciwników czy partnerów, którzy samych siebie nie szanują. (..) histeryczna szarża ministra Sikorskiego na swoich własnych poprzedników, opluwanie ich pamięci, opluwanie sensu prowadzonej przez nich polityki – jest czymś nie tylko niezrozumiałym, ale niewybaczalnym. Minister Sikorski jest z punktu widzenia Moskwy całkowicie niepoważną i parokrotnie dano temu wyraz. Także dlatego, że pamięta się, że jest to ten sam człowiek, który raz mówi o pakcie Ribbentrop-Mołotow a kilka miesięcy później o przyjaźni Tuska z Putinem. W Rosji, podobnie jak w każdej prowadzącej realną politykę strukturze politycznej, zwraca się uwagę nie tylko na „pi-ar”, ale na pewną konsekwencję w działaniu, na przewidywalność i powagę. Tej ostatniej na pewno ministrowi Sikorskiemu brakuje". http://www.bibula.com/?p=39793 Polecam nagranie z powyższej debaty, w czasie której prof. Nowak określił Radosława Sikorskiego bardziej dosadnym epitetem ;)